Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy jesteś za przeprowadzeniem w Ostrowcu Świętokrzyskim referendum odwołującego prezydenta miasta
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Kocham poezje. Jaka Was inspiruje?

Ilość postów: 36 | Odsłon: 1179 | Najnowszy post
  • Kocham poezje. Jaka Was inspiruje?

    Podzielcie sie prosze Waszymi ulubionymi wierszami ktore Was zainspirowaly, daly do myslenia, daly choc pare minut zadumy i oderwania sie od codziennych spraw.

    A tutaj jeden z moich ulubionych (zwlaszcza podoba mi sie zdanie: "albo go kocha albo sie uparla". W samo sedno!)

    Wisława Szymborska, Portret kobiecy

    Musi być do wyboru,

    Zmieniać się, żeby tylko nic się nie zmieniło.

    To łatwe, niemożliwe, trudne, warte próby.

    Oczy ma, jeśli trzeba, raz modre, raz szare,

    Czarne, wesołe, bez powodu pełne łez

    Śpi z nim jak pierwsza z brzegu, jedyna na świecie.

    Urodzi mu czworo dzieci, żadnych dzieci, jedno.

    Naiwna, ale najlepiej doradzi.

    Słaba, ale udźwignie.

    Nie ma głowy na karku, to będzie ją miała.

    Czyta Jaspersa i pisma kobiece.

    Nie wie po co ta śrubka i zbuduje most.

    Młoda, jak zwykle młoda, ciągle jeszcze młoda.

    Trzyma w rękach wróbelka ze złamanym skrzydłem,

    własne pieniądze na podróż daleką i długą,

    tasak do mięsa, kompres i kieliszek czystej.

    Dokąd tak biegnie, czy nie jest zmęczona.

    Ależ nie, tylko trochę, bardzo, nic nie szkodzi.

    Albo go kocha albo się uparła.

    Na dobre, na niedobre i na litość boską.

    LiliRose
    Zgłoś
    Odpowiedz
    • Odp.: Kocham poezje. Jaka Was inspiruje?

      I tutaj jeszcze jeden: Maria Pawlikowska Jasnorzewska

      Ach, to nie było warte

      Ach, to nie było warte

      by sny tym karmić uparte

      by stawiać duszę na kartę

      ach to nie było warte.

      Ach, to nie było warte

      by nosić łzy nie otarte

      i by mieć serce wydarte

      to wcale nie było warte...

      LiliRose
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Kocham poezje. Jaka Was inspiruje?

        Mnie inspirują erotyki np. miłość jara w pokrzywach.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Kocham poezje. Jaka Was inspiruje?

          Pomijając wpis z 18.56 prymitywny jak jego autor, mnie bardzo porusza i wzrusza poezja K.K.Baczyńskiego.Wojna i miłość.Wojna wtedy ta realna, prawdziwa, a pomimo tego był czas na miłość, na zakochanie. A jeszcze te wiersze śpiewane przez Ewę Demarczyk rozkładają mnie za każdym razem na łopatki.Coś przepięknego i cudownego.Wsłuchać się w każde słowo, zrozumieć treść i przesłanie. Niepowtarzalne odczucia.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Kocham poezje. Jaka Was inspiruje?

            19:30. Coś jeszcze cię porusza?

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Kocham poezje. Jaka Was inspiruje?

              Myślę, że każdy z zaprezentowanych przez LiliRose (?)wierszy mógłby być manifestem feministek

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Kocham poezje. Jaka Was inspiruje?

                19:38. Też tak myślę i od razu tak coś mi pasowało do jednej osoby.....

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Kocham poezje. Jaka Was inspiruje?

                  Mnie fascynuje "Romans" A. Rimbauda. Na każdym etapie życia inaczej go odbieram.

                  Romans

                  Artur Rimbaud

                  I

                  Ach, nie jest się poważnym w siedemnastej wiośnie.

                  Wieczorem, wśród bomb piwa, szklanek lemoniady,

                  Kawiarni oświetlonych i gwarnych radośnie,

                  Aleja lip ocienia ciche promenady.

                  Powietrze takie słodkie przymyka powieki,

                  Tak dobrze pachną lipy w czerwcowe wieczory,

                  Wiatr obciążony gwarem — miasto niedalekie —

                  Ma w sobie zapach winnic i piwa odory.

                  II

                  Nagle malutki skrawek nieba gdzieś widnieje,

                  Granatowy, oprawny w drobniutkie gałązki,

                  Przepięty gwiazdką małą, co słodko topnieje

                  I jak dreszczyk przesyła swój promyczek wąski.

                  Noc czerwcowa! I młodość! — To upaja trochę!

                  Krew staje się szampańską, do głowy uderzy,

                  Gada się! A na wardze, całus czeka płochy

                  I drży na niej jak małe niecierpliwe zwierzę.

                  III

                  Przez powieści szaleńcza serc robinsonada

                  Zacznie się, gdy z powagą daty bardzo świeżej

                  Minie cię panna w miejscu, gdzie latarnia blada

                  Ujmie ją całą w cieniu ojcowskich kołnierzy.

                  Ponieważ ona myśli, żeś nader naiwny,

                  Tupocąc drobnym krokiem posłusznej panienki

                  Obraca się i wzrok swój zasyła przedziwny,

                  Tak że na ustach gasną ci wszystkie piosenki.

                  IV

                  Więc jesteś zakochany strasznie aż po sierpień,

                  Przyjaciele odchodzą, jesteś źle widziany,

                  Śmieszą ją twe sonety, owoc długich cierpień.

                  — Aż wieczorem otrzymasz list od ukochanej.

                  W taki wieczór w kawiarni szumiącej radośnie

                  Każesz dać bombę piwa albo lemoniady.

                  Ach, nie jest się poważnym w siedemnastej wiośnie,

                  Tam, gdzie cień lip zielonych kryje promenady.

                  23 września 1870

                  Przełożył Jarosław Iwaszkiewicz

                  Gość_:)
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Kocham poezje. Jaka Was inspiruje?

                    A to mistrz erotyki (moim zdaniem) Boleslaw Lesmian:

                    "Gdy domdlewasz na łożu"

                    Gdy domdlewasz na łożu, całowana przeze mnie,

                    Chcę cię posiąść na zawsze, lecz daremnie, daremnie!

                    Już ty właśnie — nie moja, już nie widzisz mnie wcale.

                    Oczy mgłą ci zachodzą, ślepną w szczęściu i szale!

                    Zapodziewasz się nagle w swoim własnym pomroczu,

                    Mam twe ciało posłuszne, ale ciało — bez oczu!...

                    Zapodziewasz się nagle w niewiadomej otchłani,

                    Gdziem nie bywał, nie śniwał, choć kochałem cię dla niej!...

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Kocham poezje. Jaka Was inspiruje?

                      Podobno Służba Zdrowia jest jeszcze bezpłatna w naszym kraju, w tym usługi psychiatryczne. Gorąco polecam.

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Kocham poezje. Jaka Was inspiruje?

                        I tu wypowiedział się 23.11, mistrz prozy.

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: Kocham poezje. Jaka Was inspiruje?

                          Tak, bo poezji mistrzem to on nie jest, niestety! Ale moze jest psychiatra w poszukiwaniu pracy?

                          Gość_Maja
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 12

                      Odp.: Kocham poezje. Jaka Was inspiruje?

                      Czułość

                      Ten wiersz jest autorstwa Jonasza Kofty.

                      Nie chcę cię dotknąć

                      Boję się

                      Boję się twego bólu

                      Chcę ci zostawić twą samotność

                      A swą obecność zmienić w czułość

                      Jesteśmy inni

                      Każde z nas

                      Ma swoje tajemnice ciemne

                      Kolczasty

                      Dziki

                      Suchy chwast

                      Nadzieje nadaremne

                      Spotkali się

                      Któryś tam raz

                      Śpiąca królewna ze ślepym królem

                      Chcę dać ci to

                      Co mogę dać

                      Czule

                      Czulej

                      Najczulej

                      Gość_Anna
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Kocham poezje. Jaka Was inspiruje?

                        wszystkie utwory Mickiewicza. Uwielbiam.

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 13

              Odp.: Kocham poezje. Jaka Was inspiruje?

              Tak 19.35, poezja Mirona Białoszewskiego, również śpiewana przez Ewę Demarczyk.Michał Bajor tez pięknie śpiewa wiersze.Kocham poezję śpiewaną.Szkoda, ze w naszym mieście nie ma tego typu recitali.Choć z długiej strony obawiam się, ze nie wielu byloby chętnych do słuchania:( A może się mylę?

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Kocham poezje. Jaka Was inspiruje?

                Wisława Szymborska - Nic dwa razy

                Nic dwa razy się nie zdarza

                i nie zdarzy. Z tej przyczyny

                zrodziliśmy się bez wprawy

                i pomrzemy bez rutyny.

                Choćbyśmy uczniami byli

                najtępszymi w szkole świata,

                nie będziemy repetować

                żadnej zimy ani lata.

                Żaden dzień się nie powtórzy,

                nie ma dwóch podobnych nocy,

                dwóch tych samych pocałunków,

                dwóch jednakich spojrzeń w oczy.

                Wczoraj, kiedy twoje imię

                ktoś wymówił przy mnie głośno,

                tak mi było, jakby róża

                przez otwarte wpadła okno.

                Dziś, kiedy jesteśmy razem,

                odwróciłam twarz ku ścianie.

                Róża? Jak wygląda róża?

                Czy to kwiat? A może kamień?

                Czemu ty się, zła godzino,

                z niepotrzebnym mieszasz lękiem?

                Jesteś - a więc musisz minąć.

                Miniesz - a więc to jest piękne.

                Uśmiechnięci, współobjęci

                spróbujemy szukać zgody,

                choć różnimy się od siebie

                jak dwie krople czystej wody.

                Gość_Maja
                Zgłoś
                Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 17

      Odp.: Kocham poezje. Jaka Was inspiruje?

      Mnie inspiruje rym częstochowski wiadomo dlaczego

      SCZ
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Kocham poezje. Jaka Was inspiruje?

        E.E. Cummings

        Noszę twe serce z sobą (noszę je w moim

        sercu) nigdy się z nim nie rozstaję (gdzie idę

        ty idziesz ze mną; cokolwiek robię samotnie

        jest twoim dziełem, kochanie)

        i nie znam lęku

        przed losem (ty jesteś moim losem) nie pragnę

        piękniejszych światów (ty jesteś mój świat prawdziwy)

        ty jesteś tym co księżyc od dawien dawna znaczył

        tobą jest co słońce kiedykolwiek zaśpiewa

        oto jest tajemnica której nie dzielę z nikim

        (korzeń korzenia zalążek pierwszy zalążka

        niebo nieba nad drzewem co zwie się życiem; i rośnie

        wyżej niż dusza zapragnie i umysł zdoła zataić)

        cud co gwiazdy prowadzi po udzielnych orbitach

        noszę twe serce z sobą (noszę je w moim sercu)

        Tł. Stanisław Barańczak

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -