Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy w Ostrowcu Św. powinno się zlikwidować straż miejską?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Kocham narz rząd!

Ilość postów: 23 | Odsłon: 735 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 14

                Odp.: Kocham narz rząd!

                17:56, nie 'na takim stanowisku', tylko 'w takim środowisku'.

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Kocham narz rząd!

                  17:56 - polonista za dychę!

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Kocham narz rząd!

                    https://wpolityce.pl/polityka/522451-obluda-platformy-przypomniano-slowa-budki-o-koncu-pandemii

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Kocham narz rząd!

                      https://www.fronda.pl/a/donald-tusk-sprzedajac-polske-ustawil-sie-na-lata,74187.html

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 22

      Odp.: \kto umrze ten umrze

      Wczoraj odbył się pogrzeb mojego taty Piotra Samojlika i dziadka. Chorowali na Covid-19. Dziadek zmarł w czwartek, tata w niedzielę. Nasze państwo jest do walki z tą straszną chorobą zupełnie nieprzygotowane. Tata chorował trzy tygodnie. W tym czasie miał dwie telewizyty i przepisany antybiotyk. O pozytywnym wyniku testu wykonanego we wtorek rano dowiedzieliśmy się w sobotę. W tym czasie - między wtorkiem a sobotą - odsyłano mnie, podając coraz to inne numery telefonów. Radzono czekać na wynik testu. Nikt, pomimo moich błagań, nie przyjechał taty zbadać, nie chciano przysłać karetki. Informowano mnie jedynie, że w szpitalach nie ma miejsc. Tata słabł, coraz trudniej oddychał, skarżył się na ból całego ciała. Mogłam mu towarzyszyć, stojąc pod balkonem, podając jedzenie i czekając na wynik testu. Tata zmarł w niedzielę. Nie miał chorób współistniejących - napisała Natalia Samojlik.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
2 posty w tym wątku zostały wyłączone z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -