Dokładnie tak 12:07. Potem dziwią się, że społeczeństwo podzielone. Ze celebrytki, że snoby, że arystokracja.... itd. Oni przynajmniej inwestują w swój intelekt i wygląd zewnętrzny, bo kultura tego wymaga. Im się po prostu chce.
Jestem niska i nie jestem modelką :) i lubię chodzić w legginsach i nikomu nic do tego , chodzę czysto ubrana i to jest najwazniejsze , wy esteci od 7 bolesci patrzcie na siebie czy moze czasem nie smierdzicie potem w tak upalny dzien z wrażenia , które wam daje oglądanie osob w legginsach :) dziekuje za uwagę :)
Dodam , ze swietnie ze musicie sie w taki sposob dowartościować :)
he he najczęściej i skarpetki i klapki. I co mamy - widok łazarza...
Nawet na pogrzeb potrafi tłusta baba ubrać legginsy i krótka obcisłą bluzkę i tak spaceruje przed kościołem z dzieckiem na brzuchu.
Tak na podsumowanie- do legginsów trzeba mieć zgrabną pupę i nogi.
Jestem kobieta i popieram Cie w 100%. Osobiscie ubieram sie jak mi wygodnie i w czym dobrze sie czuje. Ale jak np. na plecach wyskakuja mi jakies tradzikowe syfy to nie zakladam bluzki z dekoltem na plecach, zeby ktos mial odruch wymiotny jak to zobaczy. Jak ktos jest tlusty to nie powinien chodzic w leginsach, albo przynajmniej dobrac do nich tunike, zeby zakryc pewne rzeczy. Niech kazdy sie ubiera jak chce, ale poczucie estetyki jest bardzo wazne mimo wszystko.
Mała Mi - poczucie estetyki jest jak prawda - kazdy ma swoja ;-)
Pomijam fakt, ze w leginsach nikt nie wygląda dobrze - nawet te super zgrabne laski. Swoje walory pokazuje się tylko własnemu facetowi, a nie każdemu na ulicy.
Ale... ale. Ja się nauczyłam nie oceniać i nie wymagać od innych by sprostał i spełniał moje oczekiwania. Nawet estetyczne. Niech każdy chodzi jak chce. Póki się myje i nie śmierdzi, to nie zaburza mojej przestrzeni życiowej ani emocjonalnej.
Żyj i daj zyc innym. Miejsca starczy dla kazdego.
Ubierać się tak, żeby nie rzucać się w oczy; chyba, że komuś na tym szczególnie
zależy.
Zalozycielu watka,zgadzam się i ja z Toba.Chyba te kobiety nie maja luster w domu,a to dobra informacja dla tych,ktorzy chcą im dac jakiś prezent.Najlepiej lustro!g
mała mi, porzygałem się... krosty na plecach? oble.
Wszystkie kobiety są piękne i kochane. Czasem, zamiast ukryć niedociągnięcia swojej sylwetki, podkreślają je. Legginsy w tym wypadku są wyjątkowo ryzykowne. Mało komu pasują. Wgl. to się jeszcze je nosi? Hmmm...
Oj, nosi się. Wg mnie noszenie ich zamiast spodni i pokazywanie nawet najseksowniejszego tyłeczka nie jest ok. No,ale pośmiać się można.
Ja bardzo lubię kobiety tak ubrane.I to kopyto wielbłąda z przodu........Wiecie co mam na myśli?Pozdrawiam.
Wszyscy mogą chodzić w leginsach, jeżeli dobrze w nich wyglądają. :)
Ale wiem o czym mowa - o tłustych "wózkowych" w gaciach rozciągniętych kupionych u Rumuna i w płóciennych ciapeczkach bez podeszwy. Obrzydliwe.
A dodam jeszcze, że wrażeń estetycznych szukam w galeriach teatrach, kinach i koncertach.
* galeriach sztuki - dodam żeby nie było wątpliwości, bo tu galeria kojarzy się tylko z jednym budynkiem, który w rzeczywistości galerią nie jest
Niektóre aż mmmmm, a inne aż fuj. Niestety nie każda powinna w nich chodzić, ale nie każda wie co to chociażby estetyka.
Oczywiście, że każdy może ubierać się jak chce, może również ubiorem podkreślać wady sylwetki - tylko po co ???