Idą święta, dla wielu osób czas radości i dzielenia się szczęściem z drugą połówką. Ja od X lat po raz pierwszy te święta spędzę jako singiel. Jakoś mnie te święta nie cieszą, ba wręcz boję się co się będzie dziać w mojej głowie, gdy wszędzie będzie pełno miłości a ja z zagryzionymi zębami zamiast wieczorem spędzać cudowne chwile ze swoją połówką, będę siedział w domu lub ze znajomymi bez celu. Od razu zastrzegam, że to nie jest kolejny wątek w stylu szukam żony, bo bez sensu sobie takie założenia desperackie robić; dziewczyny, bo związków w swoim życiu kilka miałem i musi upłynąć zanim w kolejny będę chciał się wpakować; ani tym bardziej kochanki, bo na brak seksu w życiu nie narzekałem, a seks bez uczuć można o kant pośladka potłuc, bo psychicznie człowiek czuje się jeszcze gorzej uświadamiając sobie taką pustkę i oddalenie od tej drugiej osoby po takim "zbliżeniu". Czego więc szukam, pewnie pomyśli część z Was. Otóż rozmowy z osobą płci przeciwnej, luźnej niezobowiązującej, takiej w której, i tak siebie nie znając na co dzień, możemy o wszystkim porozmawiać; zrozumienia, bratniej duszy, wśród kobiet z mojego pokolenia, które wychowały się na tych samych bajkach, programach w tv, muzyce, czy zbieraniu kolorowych karteczek w szkole i graniu w "kulki", dla których lata 90 to był okres wspaniałego dzieciństwa i wkraczania w świat młodzieży i pierwszych prób bycia dorosłym :) Zapewne kobiety w wieku od 22-23 lat do jakichś 26-28 wychowywały się w tym samym okresie co ja i nić porozumienia i fajnej rozmowy może napłynąć fajniej wśród równolatków. Jeśli któraś z Was zainteresowała się tym wątkiem i chciałaby porozmawiać, to zapraszam na gg 34832766
ok jak bede miala gg to sie zamelduje
aga123 Ty sie zamelduj jak bedziesz miała 20 kilka lat:P
FAjne ogłoszenie:)::)ehh gdybym nie miała męża może bym się skusiła:):):)Powodzenia w poszukiwaniach.
1179 mnie uprzedził - ale jako facet gratuluję posta, świetny w porównaniu z tymi wszystkimi "błaganiami o odezwanie się na mail/gg" ;)
Do Sida.. Tam, gdzie Ty widzisz smutek, ja dostrzegłam światełko i ciepło:) Wygląda na to, że dostałeś od losu prezent pod choinkę - opuścił Cię ktoś, kto kochał Cię tylko troszkę. A troszkę to zbyt mało, by przeżyć razem przyszłość. Myślę, że choć człowiek jest istotą społeczną i potrzebuje ludzi do życia, to jednak szczęścia winien szukać w sobie; odrobina samotności nie zaszkodzi nikomu, powiedziałabym nawet, że podziała terapeutycznie. Z Twojego listu wynika, że boisz się tego uczucia i uciekasz przed nim. Dotarłeś tutaj, na Forum i dobrze, dzięki temu przeczytałam Twój list i mogę powiedzieć do Ciebie kilka słów:) Napisałeś o swojej trosce i dzięki temu możesz siebie przeczytać, przemyśleć kilka rzeczy (bo w treści jest ich kilka, dość ważnych). Choćby tą, w jaki sposób myślisz o związku - zauważyłeś, że piszesz o nim używając słów "wpakować się"?:) To określenie nie kojarzy mi się pozytywnie, można bowiem wpakować się w kłopoty, w zaspę, lub do środka pomieszczenia używając siły:) Związek dwojga ludzi spostrzegam inaczej, że jest to coś, czego chcę, pragnę, co daje mi radość, co ma uczynić mnie jeszcze szczęśliwszą niż jestem:) Sądzę, że doświadczyłeś przykrości z naszej strony (dziewczyn) i nabrałeś do nas dystansu. To całkiem naturalne, ale przykro mi, że tak się stało. A same święta.. to tylko kilka dni i na tyle ważnych i wyjątkowych, że warto spędzić je w gronie osób bliskich nam, zaprzyjaźnionych (nie każdy ma dom, rodzinę i znajomych). Pamiętaj też, że to czas magii i niecodziennych zdarzeń, bo.. kto wie, czy za rogiem nie stoją Anioł z Bogiem..?:) http://www.youtube.com/watch?v=dFLQ0SbnzVg
no i co odezwał się ktoś?
szczerze mówiąc nie spodziewałem się aż tak licznego odzewu na gg, ale tym bardziej się cieszę ze zrozumienia i podzielania poglądów przez kobiety :)