Do menka64 poczytałam i twierdzę że to nie są choroby niezawinione przez obecnych narzekających np.miażdżyca to przez lata dogadzanie sobie tłustym jedzonkiem,zwyrodnienia dają znać o sobie bo nie mogą znieść nadwagi(proszę schudnąć a nie narzekać).Tyle o chorobach wieku starczego na które sami zapracowaliśmy, a teraz narzekamy i chcemy konkurować w kolejce np. z ciężarnymi.
http://www.sfora.pl/Kobiety-masowo-symuluja-ciaze-To-juz-plaga-a53112
Ja będąc w ciąży, zostałam przepuszczona w kolejce czy autobusie kilka razy i mimo,że w Ocu jest dużo starych,wrednych dewot to jednak to od miłych starszych pań i panów spotykały mnie uprzejmości,a i ze dwa razy od młodych mam. Nie oszukujmy się 80% młodzieży i młodych ludzi to wredne chamy,tylko czekające,aby komuś dogryźć, może spowodowane to jedt bezrobociem a tym samym brakiem zajęcia,ale myśle ,że to ich nie usprawiedliwia,aby byc ,,pokoleniem gburów ,chamów i prostaków''
Jestem młodą mamą i bardzo wszystkich zaskoczę tym, że częściej spotykam się z pomocą starszych panów przy wyjściu z autobusu. Muszę przyznać,że raz pomógł mi młody chłopak,dopiero po tym jak go wyraźnie o to poprosiłam.Ludzie stoją przed wejściem do autobusu i patrzą się jak się kobieta męczy z wózkiem, niestety rzadko służą pomocą.
Pamiętajcie wy też będziecie ,,staruchami",kulturalni forumowicze.
menka64 czytam wszystkie wypowiedzi i tylko twoje z deka tu nie pasują. odnoszę wrażenie, że mijasz się z tematem he he he he
a do innych : mówienie, że kobieta w zaawansowanej ciąży nie powinna wychodzić z domu to równa się starszy schorowany pan/pani nie powinien wychodzić z domu.
Jeśli ktoś uważa, że ciężarne powinny siedzieć w domu to dziadki i babki tez powinny siedzieć w domu bo to towarzystwo też przecież uprzywilejowane! ludzie nie dajmy się zwariować przecież kobieta w ciąży też ma sprawy do załatwienia - korzysta z komunikacji miejskiej np jadąc do lekarza czy na badania, kiedy jej mąż jest w pracy i nie może jej zawieść, a do sklepu też musi wyjść jak czegoś brakuje w lodówce. albo kiedy musi załatwić coś sama - odbiór awizo na poczcie, załatwienie czegokolwiek w urzędzie itp... Wielki problem jest w społeczeństwie i jego mentalności - z zawiści że ktoś ma lepiej wiele ludzi dopuszcza się do strasznych czynów... po czym myje ręce i leci do kościółka poleżeć krzyżem, odmówić różaniec i poudawać katolika z czystym sumieniem... zacznijcie od siebie bo kto wie co Wam jest pisane i jakiej pomocy będziecie potrzebować od innych za kilka miesięcy czy lat...
Ludzie!!! Ciąza to nie choroba!! Nie traktujcie kobiet w ciązy jakby były chore i trzeba im pomóc.Ustapic miejsca? A czemu?? Czy one te iles miesiecy temu patrzyły na to ze starszy człowiek stoi w kolejce, lub w autobusie a one wygodnie siedza sobie na siedzeniu i jeszcze patrza drwiąco, bo co bedzie jak taki odezwie sie zeby mu ustapic?Nawet im to do głowy nie przyszło, bo tak zostały wychownane przez swoje mamusie.Ze tylko im cos sie nalezy. Nie mam 60 czy 70 lat ale szlak mnie trafia jak widze takie sytuacje.Niedawno u ginekologa- 6 krzesełek na wszystkich młode kobietki , po ktorych - wierzcie mi-ciązy widac nie było.Wchodzi kobieta w bardzo zaawansowanej ciązy i co? Stoi , bo zadna królewna nawet nie pomyslała zeby ustapic miejsca.Zadna nie pomyslała ze za kilka miesiecy tez bedzie chciała zeby ktos jej ustapił miejsca.No ale wtedy to juz jej sie bedzie nalezało, tak??? I nie ma porównania zadnego do ludzi starszych.Bo starszy człowiek jest zazwyczaj tak sterany zyciem ze i zezłoscic sie ma prawo.Popieram menkę64.Zebyscie i Wy w wieku starczym musieli czekac az ktos was przepusci bez kolejki, czy ustapi miejsca w autobusie czy w kolejce u lekarza.Tego wam gówniarze zycze z całego serca.
gość z wczoraj "12.30" pewnie masz z 50 a takie są najgorsze ,pewnie w ciązy też nie byłaś skoro mnie wiesz jak pod koniec jest ciężko , kto mówi że ciąża to choroba NIKT pisane jest tyko że ludzie są bez wychowania , kultury bo miejsca ciężarnej i starszym powinno się ustąpić , ja nie wiem skąd ale mam to po prostu zakodowane i dla mnie to normalne a takie gadanie mnie szokuje, stoi taka w kolejce widzi ciężarną i se myśli " a co ja mam ustępować mam swoje problemy czy mi ktoś ułatwia życie jak mi żle niech innym też będzie a co " i stoi dalej z wredną miną ale jakby jej córusia była w ciązy to pewnie by inaczej gadała
a mnie denerwuje ze taka jedna z druga niema jezyka w buzi i nie umie przeprosic i upomniec sie o swoje tylko czeka i patrzy. Pozatym jest rownouprawnienie wiec macie czego chcialyscie :)
A pomoc przy wnoszeniu wozka po schodach to prosze was ale jak byscie byly kulturalne to byscie same poprosily. czy to tak duzo? skoro nic nie mowicie to niema tematu i tyle. Ja pomoge ale pierw popros twoim niewolnikiem na skinienie nie jestem!
nie mówimy o niewolnictwie tyko właśnie o kulturze. Wsiadłam kiedyś z dzieckiem niepełnosprawnym do tramwaju ( dziecko troszkę chodzi za rękę na bardzo krótkie dystanse ale równowagi podczas jazdy nie jest w stanie utrzymać, co po nim wyraźnie było widać. rozglądam się same starsze osoby , proszę więc piękną szczupłą dziewoję o ustąpienie miejsca ona mi na to że jest w ciąży ,brzuch miała wręcz wklęsły. Ponieważ tramwaj już ruszał nie miałam innego wyjścia dziecko posadziłam na podlodze . wtedy dziewoja wstała spojrzała na mnie takim wzrokiem jakby mnie miała zabić. zrobiło mi się bardzo głupio. jak ja śmiałam ją o to prosić. od tej pory nie proszę. jeśli ktoś nie jest w stanie domyślić się że ktoś potrzebuje pomocy to nie wiem jakim jest człowiekiem. Pomyśl wsiadasz do autobusu "prosisz" żeby ci dziecka nie staranowali bo się wszyscy się pchają , o miejsce siedzące" prosisz" , wysiadasz "prosisz" bo zanim dojdziesz do drzwi ludzie już włażą a kierowca zaczyna ruszać i ma pretensje że trzeba było wcześniej do drzwi. całe życie tylko prosić , prosić, prosić. a wystarczy mieć trochę kultury i domyślić się ze może komuś trzeba pomóc.
młode są bez kultury a starsze muszą być na czasie z plotkami a jak tak chwile dłużej zostaną w kolejce i nie zobaczą co sąsiadka kupiła ja byłam w sytuacji jak stała pani w ciąży a pan z boku papieroski poproszę ale była miła pani na kasie i grzecznie odpowiedziała PANI TEŻ JEST W KOLEJCE nie wie czy ta pani ma dzieci ale kulturę TAK więcej takich więcej trzeba.
menka to jakaś stara baba... i sądząc z wypowiedzi to w ciąży też nie była
Nieważne kto był w ciązy a kto nie był. Miejsca się ustępuje przecież nie tylko ciężarnym. Starsi ludzie też na szacunek zasługują i na to, żeby im ustąpić również. Chociaż... miałam kiedyś sytuację, która mnie rozbawiła do łez. Jechałam ze starszymi paniami, które wybierały się na wykłady Uniwersytetu III Wieku. Chciałam jednej kobitce miejsca ustąpić a ona do mnie: " No nie róbcie już z nas takich niedołężnych staruszków!". Heh, łyso mi się zrobiło ale się uśmiechnęłam. Kulturą i odbrobiną dystansu do siebie każdy konflikt można zażegnać :-)
Oczywiście że ciąża to nie choroba, ale chodzi o kulturę i trochę szacunku, którego wcale do siebie nie mamy. Nie rozumie osób na tym forum, którzy wrzucają wszystkich do jednego worka pisząc, że nie ustępują miejsca starszym. To jest poprostu śmieszne. Czy to jest taki problem przepuścić tą ciężarną w kolejce? Może jej duszno, nogi napewno spuchnięte i kręgosłup tez boli. No ale cóż, ciąża to nie choroba, wiadomo, ale tak zachowują się tylko chyba zgorzkniali i nieszczęśliwi ludzie :)
Dzisiejsze babki i dziadkowie na pewno w młodości ustępowali miejsca starszym, bo kiedyś tak się wychowywało dzieci. Ja też jeszcze byłam tak wychowana, ustępuję. Oczekują więc tego samego od dzisiejszych młodych, a tu niespodzianka - starsza osoba to już nic godnego szacunku, to niepotrzebny, głupi, wredny, zajęty plotami itd dziadek.
Wy , drodzy młodzi też będziecie starzy i bezsilni. Jakimi będziecie staruszkami? Skoro za młodu macie już takie żądania?
Ustępuję komu uważam, ciężarnym zawsze.
Ale młode matki z wózkiem to coś koszmarnego. To jakaś dziwna forma przetrwania. Zachowują się jakby wszystko im się należało, wraz z narodzinami ósmego cudu świata tracą kulturę osobistą, takt i ogładę. Za możliwość przejechania wózkiem w pierwszej kolejności mogłyby zabić.
ja dziś miała śmieszną sytuację , stałam w kolejce do kasy (końcówka ciąży) , przyszła druga kasjerka zwracając się do mnie o przejście do drugiej kasy więc się odwracam chce iść a kobita ok 50 lat grzebiąc w batonach o mało by się nie zabiła , rzuciła te batony i przede mnie jak taki najgorszy cham , więc zostałam przy tej kasie co stałam tam tylko jedna osoba została a tu podchodzi starsza kobitka i prosi czy można ją przepuścić bo ona ma tylko dwie rzeczy wtedy osłabłam , chciało mi się śmiać i płakać jednocześnie :)
