Czy przeszakadzałoby wam gdyby na naszym basenie miejskim plywala muzulmanka w burkini?
Nie weszłaby nawet do wody. Regulamin zakazuje takich "ciuszków".
Ten regulamin byłby niezgodny z tak lansowaną poprawnością polityczną.
Dlaczego miałoby przeszkadzać?
chociażby dlatego ze nigdy nie wiadomo co może znajdować się pod takim luźnym strojem.
przecież w ubraniach nie wpuszczają na basen.
Mnie by przeszkadzało i nie chodziło by mi o wyznanie lub kolor jej skóry......mnie kiedyś zwrócono uwagę na zbyt obszerne spodenki ....po prostu taki regulamin:(:( ....i nie wiem co tym ma wspólnego wyznanie?? to moja sprawa osobista.....a gdybym był naturystą to bez tych obszernych spodenek zostałbym wpuszczony?
Burkini nie jest strojem kąpielowym przeznaczonym do kąpieli w basenach tylko w otwartych akwenach. Nawet w wielu krajach muzułmańskich nie można w takim stroju wchodzić na baseny.
Przeszkadzałoby mi i już nigdy nie poszedłbym na taką pływalnię.
bleee a wiadomo co za brud na takim ubraniu??? mnie by bardzo przeszkadzało
Mi tez by przeszkadzalo, a to dlatego, ze regulamina plywalni Rawszczyzna jako okresla stroje kapielowe. Moja kolezanka jest ratowniczka w GB - tam dla kobiet muuzlumanskich sa wyznaczone specjalne godziny kapania - zaslaniane sa wtedy okna, ratowniczkami moga byc tylko kobiety, a muzlumanki kapia sie (mimo to) w jakis swoich strojach od stop do glow. Uwazam, ze u nas absolutnie nie powinno sie do czegos takiego dopuscic. Tu jest Polska i nasze zasady. Jak chca plywac w zakrytych strojach to niech sobie wybuduja swoj basen i wprowadza tam swoj regulamin.
jejuuu ale nietolerancyjny naród...ciekawe co by było gdyby sie kapały nago wtedy panowie byliby zachwyceni,ale tak serio gdyby np na seszelach postawiono napis Polakom wstep wzbroniony plaze tylko dla wybranych narodowosci,polacy maja za długie majtasy haha to by było a wczasy wykupione.nie popadajmy w jakies skrajnosci.
Nie chodzi tu o nietolerancje. Gdyby Polki wchodzily na Rawszczyzne w burkini to tez by mi przeszkadzalo, podobnie jak ktos, kto przyszedlby nago. Jesli w regulaminie byloby, ze mozna wejsc w burkini czy nago, to prosze bardzo, bo wchodzac na basen akceptuje sie jego regulamin. Natomiast to, czego ja nie toleruje to proba zmiany zasad juz przyjetych i panujacych w danym spoleczenstwie/Panstwie/urzedzie/basenie/gdziekolwiek pod swoje wyznanie religijne/polityczne/itp. Dzis jedna osoba wejdzie w burkini, za tydzien dziesiec, za miesiac beda sie domagac wydzielonych godzin i pozaslanianych okien, za pol roku oskarza wladze o nietolerancje religijna, za rok wszyscy bedziemy tam wchodzic w burkini.
I odwrotnie zreszta jest to samo - gdybym ja w kraju muzlumanskim chciala isc na basen to musialabym dostosowac sie do regulaminu, ktory panuje u nich. Wracajac zatem do pytania zalozyciela watku - nie przeszkadzalaby mi muzlumanka, ale burkini, i tak jak Panowie sa wypraszani z basenu ze wzgledu na zbyt obszerne spodenki, ktorych regulamin nie dopuszcza, tak kobieta w burkini rowniez powinna zostac wyproszona z tego samego powodu.
Otóż to! Dlaczego to my mamy się dostosowywać? Jesteśmy u siebie.Jak chcą sie kąpać w zasłonkach to niech sobie swoje prywatne baseny wybudują.
Panują tu pewne normy ,które są respektowane przez pracowników pływalni i to...wszystko w temacie.Założyciel tego wątku niechaj założy nowy wątek np:kierowca jadący prawym pasem jezdni w Londynie lub Co powiedziałby założyciel tego tematu gdyby zastał mnie z jego żoną w łóżku? (pod warunkiem że założyciela żona jest młoda i atrakcyjna ,innej opcji brak)
Chyba się komuś w głowie poprzewracało...a od tej poprawności politycznej to się już żygać chce.Sam bym taką kobiete wyprosił.Jak chce się taplać w ubraniu to niech sobie wody do wanny napuści.