Miałyście takie doświadczenia w życiu? Jak sobie z tym poradziłyście?
rzucił mnie chłopak ponad 2 lata temu i do tej pory sobie nie poradziłam. chyba będę sama już do końca.
ale jesteś głupia albo jeszcze młoda by zrozumieć, że nie tylko on jedyny jest na świecie. żal i żenada
nie wiem z jakiej racji mnie obrażasz i oceniasz nie znając ani mnie ani całej sytuacji, więc żal to jest, ale Ciebie.
A długo razem byliście?
Ja miałam. Najpierw było pytanie: dlaczego? Co jest ze mną nie tak? Dlaczego on mnie nie chce? Czy tak musi być? Potem patrzenie w przyszłość i czarna dziura. Świat się kończy... Nie będę już nigdy szczęśliwa itd. To trzeba przegryźć. Ja jestem akurat silna. I w pewnym momencie mówię sobie: "o nie, nie, ja się nie poddam, nie dam się". W takiej sytuacji dobrze jest mieć kogoś, komu się wyżalisz, wypłaczesz, ponarzekasz, kto Cię wesprze, wysłucha, powie, że wszystko będzie ok, że z Tobą jest wszystko dobrze. Wiesz co, ja to mam już za Tobą. Z perspektywy czasu widzę już to inaczej. Uwierz mi, że przyjdą jeszcze dobre dni, że będziesz się śmiać, a to, co teraz to nawet nie pozostanie jako złe wspomnienie - to Ci już będzie po prostu obojętne. Jeśli coś się nie ułożyło, to nie było to. Czeka na Ciebie jeszcze ktoś/coś dobrego, wspaniałego. Może teraz jest źle i strasznie, ale nawet po śmierci drugie człowieka po jakimś czasie wraca się do normy. Nie wiem, jaka jest Twoja sytuacja - jeśli to ktoś Cię zostawił, to znaczy, że to nie jest TA osoba. Ta inna jest gdzieś, chodzi gdzieś, czeka na Ciebie, choć się jeszcze nie znacie. Spróbuj tak na to spojrzeć. Ja Ci życzę powodzenia i szybkiego gojenia ran. Nie zamykaj się na drugiego człowieka.
A przecież Ty, saporedifragole, dopiero co się wypowiadałaś w wątku innym, że nie żałujesz małżeństwa i jesteś z niego zadowolona. Więc jak to jest? :P
Czuję się porzucona w związku, to inna sprawa. A małżeństwa nie żałuję, scczególnie ze względu na wspaniałe dzieci, które mam.
Porzucona w związku , żyć z kimś obok czy się chce dla dzieci ? To bardzo przykre . Nie masz syndromu wypalenia i bezsilności ?
W tym to i problem że mam. A jeszcze czuję się w matni bez wyjścia...jak na dnie gorbowca i nie mogę unieść pokrywy...
nigdy nie ma się za wiele..... w każdym wieku można spotkać tą drugą połówkę.....
Co zrobić? Załóż fajna kiecke,zrób makijaż,idź na zakupy,na impreze-zobaczysz , że inni faceci są Tobą zainteresowani(że jednak nie jesteś "taka beznadziejna" skoro rzucił Cie facet),może kogoś poznasz. Życie jest zbyt krótkie na to żeby siedzieć i rozpaczać.....
Tego kwiatu to pol swiatu ;p
kazdy gosc to swinia i zdradza pamietaj o tym dobrze ze my kobiety umiemy sobie poradzic glowa do gory jeszcze nie na takiego trafisz
Każda gościówka to świnia i zdradza,ale każdy gość nie jest głupi i sobie z tym poradzi i potrafi sobie znaleźć inną.