No i Bistro i Regasa dziękują za reklamę.. Ale co to ma wspólnego z klubem ? Perspektywy nie konkurowały nigdy z restauracjami. Robiłam tam imprezę prywatną, byłam na Sylwestrze, wtedy jest kuchnia (Pan Olek?). Pan Henryk wskrzesił jedyny klub muzyczny w mieście i chwała mu za to. Ja gotuję w domu, a do klubu wpadamy na koncert , drinka, piwko.I niech tak będzie.Fajnie, że raz w tygodniu można też potańczyć
Ula, nie napinaj się tak. Krytyka też jest czasem potrzebna , żeby móc coś poprawić trzeba wiedzieć co jest nie tak. Dzisiejsze Perspektywy to nie ten sam klub co 15 lat temu. Na samej nazwie i dawnej renomie bez starań daleko się nie zajdzie. Czasy , ludzie i ich potrzeby się zmieniają. Nie można wejść drugi raz do tej samej rzeki.
Perspektywy były super. Niejeden Sylwester, Andrzejki, koncert tam przeżyliśmy. Teraz tam nie wyczuwa się już tej pozytywnej energii. Tylko czasem na koncercie - ale to i tak jedynie słabe echa dawnej atmosfery
15 lat temu w Ostrowcu było 20 tys młodych ludzi....którzy dziś słuchają koncertów w Anglii, Irlandii, Niemczech, Holandii.... Tam klubom jest łatwiej. Pozytywna energia, to my, ale jest nas za mało. Dawna atmosfera ? To był jeden z najlepszych jazz-clubów w Polsce. A dziś ??? Zaduszki jazzowe w Łysicy ? Raz w roku a frekwencja beznadziejna. W tym mieście można tylko narzekać, więc wspierajmy chociaż tego, któremu jeszcze się chce.
No właśnie. Byłem jeden i jedyny raz na Zaduszkach Jazzowych w Perspektywach ileś tam lat temu. Organizacja takiej imprezy w Łysicy to profanacja muzyki i klimatu w takim miejscu. Bale Aniołów Vanity Fair jak najbardziej :p
Ludzie,dziwni jesteście. Jeżeli nie podoba mi się klub, sklep mięsny albo zakład fryzjerski to po prostu tam nie przychodzę. A nie pouczam właściciela jak ma prowadzić swój własny biznes. To tak jak ktoś by wam w domu mówił co ma być gdzie ustawione i co w radiu ma lecieć. Więc albo nic się nie odzywać i nie chodzić skoro tak źle albo poczekać aż lokal sam upadnie i otworzyć własny klub w tym miejscu i po sprawie. Tysiące doradzających a nikt nic tam nie robił przez jakiś czas.
tez tak mysle... jakis problem z sympatia do wlasciciela sie wkradl, on stworzył jedyne miłe miejsce w ostrowcu (choć nie idealne) i miejmy nadzieje, że mu sie nie odechce :)
jest parę knajp gdzie jest milej
.....więc idziesz tam gdzie jest dla Ciebie "milej". Nie istnieje takie miejsce gdzie wszyscy będą uchachani. Dla mnie Perspektywy to muzyka na żywo. Facet zaprasza zespoły z różnej bajki, aby każdy znalazł coś dla siebie. W jakim mieście można posłuchać ambitnych muzyków ( ten weekend akustycznie) w fajnym klubie....za 10 zł na bramce? Przecież na tego Michała bilety są po 30-40 zł, a w Perspektywach wystąpi dzis za 10. Jutro tak samo. Dwa koncerty świetnych muzyków za grosze.Dlatego czekaliśmy, a nawet "walczyliśmy" aby klub był reaktywowany. JEST i ja się cieszę.
A jaki to koncert dzisiaj i jutro? Co to za Michał ? Jakieś bliższe info, plizz
Wczoraj był Michał , więc pytanie to musztarda po obiedzie. Dziś grają Folk-Rock w nastroju irlandzkim. Ja to wiem z Facebooka. Mają swoja stronę. No bo jutro mecz z Irlandią :)
nie każdy ma fb.
Są też ogłoszenia w gazecie :)
Niestety...to nie mój wpis! Nie jestem Ruda tylko CZERWONA! Tylko imię się zgadza! Dziś czytam po raz 1-szy forum po telefonie od znajomych, że ja tu coś piszę. I bardzo mi przykro, że ktoś uważa, że to JA :(
Zamiast się cieszyć z tego co jest to wszyscy szukają dziury. Ciekawe gdzie będzie można posłuchać muzyczki na żywo , przy tym napić się piwka i spotkać wspaniałe osoby ? Jak nie będzie Klubu .
"Jedyny klub muzyczny w Ostrowcu" wczoraj sobota a klub już od 19 zamknięty. W jakie dni i godziny on w końcu jest otwarty? Tylko w piątki jak jest koncert?
Kim jest pani Bartnik? Znalazłem wypowiedzi, że to ta pani doprowadziła do dewastacji klubu robiąc tam jadłodajnie.
W ogole czynny jest na tyg?
Ostatnio jakaś "potupajka", czy inne disco klimaty leciały jak wracałem w sobotę do domu. Kiedyś chodziło się tam, by posiedzieć ze znajomymi i posłuchać dobrej muzyki. Teraz pokolenie 1990+ zrobiło z tego miejsca gimbo-bar i klimat znikł, a szkoda.