A do tego wychodzą przed kino z alkoholem, zakupionym najcześciej w pobliskim sklepie, piją przed kinem , na oczach naszych " stróżów prawa", którzy udają, że nic nie widzą. Najciemniej pod latarnią-sprawdza się. Potem wracaja do tego, pożal się Boże, KLUBU. I tak w koło: łazienka, sklep, papierosek,piwko, łazienka, i 5 minut w Jak to nazywacie: KLUBIE, i od nowa wycieczka... Kible zaszczane, zarzygane. A na to wszystko nie rzadko patrzą dzieci, które wychodzą z seansu przed 22-gą( bo ostatnio filmy animowane tak się kończą). Boże, widzisz i nie grzmisz! Kto w ogóle dopuścił do tego żeby taka melina nie miała własnej łazienki? Ochrony?
Ja nie rozumiem jednego. Dlaczego w dniu, w którym są koncerty ostatni seans nie kończy się np. o 19? Przecież można się jakoś w tej kwestii porozumieć.
Panie "obserwatorze" z godz 11:00. Skoro w klubie NIE MA PIWA to po co Panu ochrona ??? Jesteś Firmą Ochroniarską ? Cytuję Pana : "po alkoholu każdemu może coś odwalić"... Panu pewnie "odwala" po herbatce, skoro "piwa nie ma" ale... OCHRONA MUSI BYĆ ???? Ochrona jest: POLICJA i STRAŻ MIEJSKA, a gdy impreza będzie tego wymagać wg. ustawy o imprezach masowych, to będzie ochrona. Jednak nie po to aby Panu "coś nie odwaliło", tylko żeby chronić zespół, personel, gości. A jeśli komuś "odwali" to jedyną "ochroną" jest Policja.
Pan chce chronić personel? Pan nie ma do nich szacunku, a co mówić o ich bezpieczeństwu. Raz widziałem jak reagowali. To skończyło się tym że oni oberwali a na policje 40 min czekali. Według ustawy? A czy w święta wielkanocne była ochrona? Impreza przekraczała dozwoloną ilość osób. J a chociaż po alkoholu nie wchodzę na scenę nie rzucam kur... Nie kłucę się z akustykiem. Nie obrażam innych. Kiedy do Pana dojdzie to że Pan się nie nadaje już? Niech Pan będzie właścicielem ale tylko tyle. A właśnie co do fb. Nie zastanowił się Pan że różnymi wpisami Pan innych obraża? Takie ma Pan podejście do ludzi? Piwa nie ma i każdy o tym wie. Perła, łomża, żywiec, kasztelan, i czasami książęce, tylko takie są. A gdzie jest reszta? Gdzie napije fanta, 7up? Nie ma. Ale Pan się tym nie przejmuje. Bo Pan ma niby znajomości. Jestem Ciekaw jakie. Proszę się zastanowić nad tym. Bo Pan albo wykończy klub, albo nie będzie miał Pan klientów i pracowników. Nikt o zdrowych zmysłach nie wytrzymał by z takim człowiekiem.
Przepraszam bardzo, ale nie będę już polemizował z kimś dla kogo importowany z Holandii GROLSCH w kegu (chyba jedyny w województwie), Tyskie w kegu,Żywiec, Perła, Łomża,Kasztelan, Książęce TO NIE SĄ PIWA. Panu kiepskiemu "obserwatorowi" brakuje pewnie Wojaka albo Karpackiego. Rzeczywiście nie przejmuję się , że nie ma Fanty.I niech Pan już się do mnie nie uśmiecha, bo pomyślę, że coś z panem nie tak.... OB (rzeka) SER (coś tu śmierdzi) WA TO RZE "za dychę" Ps. Ja z akustykiem współpracuję dla dobra słuchających a nie pseudo "obserwatorów". Tak, czasami jest za głośno i to ja muszę reagować. Moi goście muszą się choć odrobinę słyszeć, nawet w czasie koncertu.
Panie Henryku, stworzył Pan najlepszy w swoich klimatach klub w Ostrowcu, zawsze za to Pana szanowałem i życzyłem powodzenia w dalszej działalności, ale jeśli pójdzie Pan drogą polemiki na wzajemne obrażanie się, jakieś dziwne zbitki słowne, byleby tylko kogoś obrazić, to nic z tego nie będzie. Taki niestety urok dzisiejszych czasów, każdy lokal anonimowo można zmieszać z błotem. Ale właściciel powinien to umiejętnie przetrzymać i nie wdawać się w pyskówki, bo nic na tym nie zyska, a dużo straci.
Ja to wiem, ale jeśli ktoś anonimowo wywołuje mnie personalnie, obraża, obraża bywalców klubu nazywając ich obdarciuchami, menelami,a Klub to "mordownia" bar mleczny,itd itp... trudno nie odnieść się . Piszący takie teksty nie mogą czuć się usatysfakcjonowani moim milczeniem. Jaki jest klub my wiemy, wiedzą goście, wiedzą muzycy. Zapraszam "forumowiczów" na facebookową stronę "klub perspektywy" oraz "fani klubu perspektywy". Pozdrawiam.
Faktycznie anonimowo. Podpisał się tylko imieniem i tylko nazwiskiem. Np taki antyNWO mówi mi wszystko, a w dodatku to zarejestrowany użytkownik czyli +50 do lansu i mocy. Wow i chylę kapelusza.
dlaczego pan panie właścicielu nie przyjmuje krytyki? Taka jest prawda jest pan gburem i tyle jest pan chamski do klientów do personelu dziwie się że oni jeszcze tam pracują podziwiam ich za to powinien się pan zastanowić bo pańskie czasy już minęły i to że pan ma znajomości nic nie da bo każda znajomość się może skończyć jak panu się noga powinie niech pan to przemyśli szanuj chociaż człowieku ludzi którzy dla ciebie na chleb zarabiają.
Jedyny znośny lokal w ostrowcu i taka krytyka... ja nie rozumiem.
właścicielu drogi prawda boli ale zastanów się pan nad sobą bo jest pan wulgarny nie miły i wszystkich traktuje pan z góry jak ludzi gorszych a Ci za barem pracują dla pana na to aby pan miał a pan jak się do nich odnosi a teraz ludzie o pana szarpią ich po forach
o i tu Cie popieram obserwatorze porażką to tam jest zachowanie szefa wulgarny nie miły i chytry do bólu, i to nie tylko dla klientów ale przede wszystkim dla pracowników byłam świadkiem jak zrównał z błotem jedną z osób pracujących dla niego za nic wszedł i się wydarł dziwie się że Ci ludzie jeszcze tam pracują ja bym z miejsca podała go o mobing i wiem że bym wygrała każdą sprawę w sądzie, panie właścicielu czasy kiedy się było panem na włościach dawno minęły teraz żeby mieć trzeba pracować a pan odstrasza klientów i Ci za barem nie zrobią nic żeby to utrzymać bo perspektywy lecą w dół a pan je sam pogrąża.
Brawo 05:29. Dokladnie tak jest!
Było fajnie i spokojnie na koncertach rockowych to musieli dać tego DJa i dyskoteki to jak wyżej napisali chlają ćpają i rzygają w wc. A kiedyś był to obiekt kultury. Był rock był spokój jest łupanie jest syf. A ten DJ to tylko profanuje te swoje JBL PRX715 puszczając przesterowane łupanie z decka pioneera ja mam takie JBL na użytek domowy to np Dżemu się słucha aż miło.
Ja zapytam tylko ADMINA : Dlaczego takie plugawe teksty, jak np. pisane o 5:29 rano , że klub i jego wystrój to "mordownia", bar mleczny itp, itd. Że klienci to OBERWAŃCY co biją się po mordach i "spijają komuś piwo ze stolika"..... Skoro takie teksty są publikowane bezkarnie, zapraszam Admina do lokalu aby wiedział jak jest i co publikuje. To ,że poniosłem prywatny koszt odwołując koncert, na którym pojawiło się 8 osób, było obciachem nie dla mnie , tylko dla piszących te plugawe kalumnie. Oświadczam, że nie konkuruję z żadnymi "chatkami", ogródkami, dyskotekami i dancingami disco-polo. Atmosferę w klubie tworzą Ci którzy tam bywają, a nie Ci którzy w obrzydliwy sposób starają się to jedyne miejsce zdyskredytować. Żenada.
Odpowiedź jest prosta. Pamiętacie jeszcze niedawno serwowane żałosne dania dnia? Mielony, ziemniaki i buraczki? Kraska komuś to podnajął i tu była zupełna klapa. Jakaś baba to podnajmowała i zniszczyła wizerunek. Nikt tam już nie pójdzie. Z topowego klubu zrobiła buraczki. Niestety pan Kraska tego już nie nadrobi. Przykre
Jest za głośna muzyka, człowiek nie słyszy własnych myśli, nie mówiąc o tym żeby z kimś porozmawiać, to po co tam iść?