Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

A jak dojechać z Warszawy do Suchej

Proszę odezwij się jak już będziesz po. Ja mam termin za kilka dni Powodzenie. Trzymaj się

jakie badania trzeba tam zrobić z krwi ?

Czy ktoś wstawiał sobie korony?Bo wszyscy piszą tylko o protezach..

Ania tam nie robią koron ,to jest fabryka protez ,jedni przynoszą drudzy wynoszą ,chałtura w pełnym zakresie.

Byłem 16 października. W trakcie oczekiwania na swoją kolejkę rozmawiałem z dwoma pacjentami, którzy byli tam już drugi raz. Potwierdzili - LUZ i bez paniki. Po zabiegu zamiast bólu delikatne zawroty głowy. Pierwsze moje badanie ciśnienia 160/90 (takie mam z reguły) podkreślił mi w ankiecie anestezjolog na czerwono. Oczekiwanie na swoją kolejkę przeszedłem lajtowo bez stresu. Dodatkowo wszystkich uspokoiła pani z numerem jeden, która wyszła po zabiegu. Uśmiechnięta i wyraźnie zadowolona. Oczywiście lawina pytań od pozostałych oczekujących. Wszyscy odetchnęli z ulgą. Za chwilę wyszedł po zabiegu kolejny zadowolony. Przyszła na mnie kolej. Wchodzę wyluzowany, usiadłem na fotelu. Spoko. Jeszcze tylko mierzenie ciśnienia i jazda. Wynik 192/112 tętno 90. Już był w ogródku już witał się z gąską. Wszystko legło w gruzach. Wypad do domu (350km). Zaproszenie do ponownej wizyty po uspokojeniu ciśnienia za dwa trzy tygodnie. Na bank jadę. Przestrzegam, jeśli ktoś ma lekkie nadciśnienie niech nie pali fajek. Podejrzewam, że to było przyczyną podniesienia ciśnienia i odrzucenia mnie (wypaliłem z pół paki od 13 do 17-ej. Pozdrawiam wszystkich z 16 października.

Witam Wszystkich. Z tego forum czerpałam otuchę przed zabiegiem więc postanowiłam, że jak sama będę już po "akcji zębowej" opiszę jak było. Byłam 16 października. Pozdrawiam serdecznie Przedpiszącego - Nr 14 z owego dnia. (Życzę by kolejna wizyta w Suchej Beskidzkiej już nie spowodowała wzrostu ciśnienia). Ja miałam to szczęście, że byłam 1, więc trochę w nieświadomości a przede wszystkich bez czekania przechodziłam przez wszystkie etapy. Na samym początku o 13.30 odbywa się spotkanie ogólne, informacyjne. Otrzymujemy na nim nr i ankiety do wypełnienia (pytania m.in. o stan zdrowia, choroby, przebyte zabiegi itp.). Do wypełnionej ankiety dopinamy wyniki badań, które wcześniej musieliśmy wykonać: APTT, INR, morfologia. Następnie przechodzimy przez badania (pomiar ciśnienia, EKG, wywiad ogólny), robimy pantomogram zębów (opłata 50 zł). Przechodzimy do części właściwej: wyrywania zębów. Lekarz informuje, które zęby zostaną usunięte, po zaakceptowaniu podpisujemy się, że wyrażamy świadomie zgodę na taki zabieg z usunięciem tychże zębów, anestezjolog wkłuwa się w żyłę i ... przechodzimy do tzw. salki wybudzeń. Tam dopóki nie przyjdzie kolejny pacjent mamy przywilej poleżeć na kozetce, po czym siadamy na krzesełku (w zaciśniętej szczęce trzymamy tampon) i czekamy ok. 1 godz. na wyjście. Po wymaganym czasie anestezjolog oznajmia, że możemy wyjść: oczyszczamy jamę ustną z tamponów, pielęgniarka wyjmuje wenflon, ogólne pytanie, jak się czujemy, ewentualne zapisanie się na protezkę, uiszczenie opłaty - 320 zł, przypomnienie, żeby przed ostatecznym wyjściem odczekać na poczekalni ok. 40 min do 1 godz. i opuszczamy tak straszne i tajemnicze uprzednio pomieszczenie. Na poczekalni wita nas tłum osób towarzyszących, kilkanaście par pytających oczu a my choć szczerbaci ale jednak szczęśliwi odpowiadamy: było OK, nie boli. Szczerze polecam usuwanie zębów w tej klinice. Od zabiegu minęło już prawie 2 dni a mnie nic nie boli, dziąsło ładnie się goi. Wiadomo, że pewien dyskomfort jest (nie ma się co oszukiwać), rana musi się wygoić a my przyzwyczaić do nowej sytuacji w ustach. Warto wiedzieć, że nie usuwają ósemek i tzw. zębów zatrzymanych. Jeśli już ktoś zdecyduje się na usuwanie zębów w tej klinice nie ma się co denerwować. Najbardziej straszna jest pani, która nachalnie agituje na noclegi u niej. Serdecznie pozdrawiam dzielną ekipę z 16 października 2014.

Dzięki za słowa otuchy odnośnie ciśnienia. Pan 16 (lub 17) po moim wyjściu oznajmił mi, że zna to z autopsji i jest to podświadomy syndrom białego fartucha. Po Pani wyjściu z gabinetu i przywitaniu przez męża chciałem okrasić to oklaskami, ale obawiałem się reakcji pozostałych oczekujących.

Jeszcze raz pozdrawiam ekipę z 16.10

I tu się z tobą zgadzam,chałtura i jeszcze raz chałtura,idą na ilość a nie na jakość tych protez bo wychodzą z założenia że pacjent i tak za 3 miesiące zrobi nowe więc po co się starać.Odciski protez robione są niedokładnie,mało są dopasowane,tak że po kilku dniach ich noszenia ruszają się podczas jedzenia.Nie polecam,chyba że komuś się bardzo spieszy to tak i ma za dużo pieniędzy.Ta klinika jest przereklamowana,może kiedyś było lepiej,ale na pewno nie teraz.Personel się spieszy bo zwykle jest dużo ludzi,wygląda to tak :szybki odcisk i następny,szybki odcisk i następny pacjent.Pózniej przymiarka z wosku,i nastepny pacjent.Odbiór protezy i wmawianie że jest dobra i tak ma być,a jak pacjent narzeka to dadzą trochę kleju i do domu,i wmawiać sobie że jest super,i będzie jeszcze lepiej.Szczerze nie polecam takiej fabryki protez.

DO: Gość_Juliusz

Byłeś tam, że komentujesz to w taki sposób? Ja tam byłem, rozmawiałem z pacjentami - klientami, którzy byli tam drugi raz. Opinie pozytywne. Chyba nie chcieli by tu wracać gdyby było coś nie tak w trakcie i po zabiegu. Co prawda z uwagi na nadciśnienie zostałem odrzucony ale wynika to raczej z profesjonalnego podejścia personelu do pacjenta. Nie podejmują ryzyka. Odczułem to osobiście będąc poproszony o zejście z fotela po ostatecznym pomiarze ciśnienia (192/112/90). Dalsze zalecenia i zaproszenie do wizyty za 2, 3 tygodnie po farmakologicznym uspokojeniu ciśnienia. Twój komentarz jest chyba chorobliwą reakcją związaną ze zdrową konkurencją

Witam ,do gość nr 12.Z tym ciśnieniem to troszkę cię oszukali i odesłali .Byłem tam w czerwcu i podobnie jak ty zdarzyło się pewnemu gościowi ale nie odpuścił .dali mu jakieś tabletki i wykonali zabieg ,co prawda chłopina się wyczekała bo był ostatni ale do domu się przegonić nie dał.

Proteza jest do babani.Nie pojesz ,nie pogadasz itd. szkoda kasy 300 złoty to niepotrzebny wydatek.Moim zdaniem dobrze jest tam pojechać wyrwać co trzeba ale w żadnym wypadku nie robić tam potezy i nie spać po głupich ,chciwych babach

VENI, VIDI, VICI Powróciłem po poddaniu się leczenia nadciśnienia. O zagrożeniu życia z powodu tak wysokiego nadciśnienia dowiedziałem się od Pana doktora, który wygnał mnie z fotela tuż przed zabiegiem (być może uratował mi życie). Odnośnie zabiegu to jest jak już wcześniej kilka osób wspomniało - mistrzostwo. Zabieg miałem w czwartek, protezka w piątek rano, w sobotę jadłem w restauracji dobrze wysmażone placki ziemniaczane. Nie mam bladego pojęcia jak ONI to robią. Oczywiście nie placki tylko usuwanie. Dzisiaj niedziela, jestem w Wieliczce, jem wszystko to co i moja rodzina. Z dedykacją dla Pani nr1. BRAWO

Witam. Bardzo się cieszę, że wszystko ułożyło się dobrze: zęby usunięte (i nowe dobrze dopasowane) a przede wszystkim ciśnienie uregulowane. Humor na niezmiennie dobrym poziomie. Serdecznie pozdrawiam.