tworzy się na siłę klasy pływackie w psp 14, a potem dzieci w następnych rocznikach tych klas przestają pływać.
Tradycke pilkarskie na pewno byly, ale o czym my teraz mowimy. Piszesz, ze "to co prezentuje zespół KSZO 1929 na szczeblu na jakim obecnie występuje można uznać za bardzo dobre wyniki". Jaki to jest szczebel? 4 liga, czyli 5 klasa rozgrywkowa, po prostu lol..., natomiast w plywaniu mamy medale z Mistrzostw Polski (nie z jakiegos tam szczebla), a takze kilku reprezentantow Polski w kadrach A i B.
Tlumow na meczach pilki tez jakos nie widze
Przecież to nie oni spadli z ligi. To zupełnie inny klub. Awans z roku na rok to sukces. Rozumiem, że większym sukcesem było kupowanie sobie awansów i utrzymań w lidze a później sprzedawanie meczy co by klub nie był przypadkiem za wysoko w lidze. Dla takich jak ty tradycje piłkarskie się skończyły niecały rok temu kiedy to KSZO ssa wycofało się z rozgrywek (przypominam, że to także nie był klub z Ostrowca ale z Opoczna). Nie widzisz tłumów na meczach to porównaj ile osób przychodziło na mecze stasiaka w 1 i 2 lidze, ile przychodzi na mecze innych klubów na tym sam szczeblu co KSZO 1929 i ile przychodzi obecnie na mecze w Ostrowcu. My na wyjazdy jeździmy większą liczbą niż jest kibiców miejscowych. Co dopiero mówić o kibicach na zawodach w pływaniu. A ty nie widzisz tłumów... Chcesz widzieć tłumy to w środę sobie mecz Realu z BVB włącz w tv.
Sukcesy pływaków są tylko w pływaniu juniorskim. Pokaż mi seniora pływaka z Ostrowca, który byłby blisko jakichś medali chociażby w mistrzostwach Polski - nie z jakiegoś tam szczebla.
Nie jestem fanem piłki kopanej, zdecydowanie nie jestem. Ale prawda jest taka, że na jeden mecz KSZO przychodzi tylu kibiców, co na wszystkie zawody pływackie w roku.
Kibiców "z miasta", a nie rodziców i dziadków występujących dzieci.
Podobnie jest z siatkówką. Napisanie "graja na poziomie jakims tam, a nie na wysokim" jest obrazą dla dziewczyn, które walczyły w tym sezonie w play-off o wejście do Plus Ligi. Daj Bożę, żeby ostrowieccy pływacy trzym ali kiedyś taki poziom...
Piłkarze ręczni mają bezpieczne miejsce w drugiej lidze, co jest bardzo dobrym wynikiem jak na w pełni amatorską drużynę.
Jest jeszcze prężnie działająca sekcja bokserska z pierwszymi sukcesami. Niedocenianie jej znaczenia dla młodzieży byłoby wielkim błędem - dzięki Łukaszowi Dybcowi całe grupy chłopaków mają możliwość zajęcia się czymś, zamiast siedzenia pod blokami i walenia ludzi po głowach.
Na jeden mecz piłki nożnej przychodzi od 500 do 1000 kibiców (choć oczywiście zdarza się, że więcej). Na mecz siatkówki i piłki ręcznej od 250 do 500. Na mecze bokserskie ok. 200.
Zasadnicza różnica pomiędzy tymi sekcjami a pływaniem jest taka, że każda z nich w głównej mierze finansowana jest z pieniędzy uzyskanych od prywatnych sponsorów.
Finansowanie sportu przez gminy czy powiat powinno służyć mieszkańcom miasta. Finansowanie pływania wydaje mi się wykładaniem publicznych pieniędzy na realizację prywatnych ambicji rodziców.
Myślę, że gdyby państwo byli w stanie rozpropagować pływanie w regionie w taki sposób, by na zawody zaczęły przychodzić znaczące ilości widzów, to można byłoby oczekiwać uwagi ze strony samorządu.
nie pyszczeć
I tak z poważnego wątku wyszła polemika o tym co lepsze piłka czy pływanie a mi się wydaję, że poziom zaangażowania miasta w sponsorowanie powinno się przełożyć na reprezentowania sportowców z naszego miasta pod innym szyldem niż "Ostrowiec" bo kpiną jest żeby po zawodach do zdjęć ustawiali się Panowie którzy tak naprawdę maja sport w d.... a interesują ich tylko płynące z niego profity.