Perspektywa likwidacji szkół już za pasem. Jest ogromny niż demograficzny. Dzieci praktycznie się nie rodzą. W niedługim czasie nie będzie kogo uczyć, co ma zrobić taki nauczyciel w takiej sytuacji?
to samo co każdy inny bezrobotny-szukać nowej pracy, przekwalifikowac się, brać z mops zasiłek, założyć własną działalność itd.
hehehehehe jak ja się z tego powodu cieszę!!! .... mam bardzo złe doświadczenia ze złymi ludźmi ,,uczącymi'' w szkołach. Niech ich tak potraktują jak oni traktowali ,,złych'' uczniów.
nie mierz wszystkich tą samą miarą, nie każdy nauczyciel jest złym człowiekiem
No kim? Bezrobotnym. Szkoła wysysa wszelką inwencję w stosunku do siebie - lata myślenia >o kimś< odbierają umiejętność myślenia o sobie. Większość nauczycieli powie - przecież nie umiem robić nic innego.
Nauczyciel w wieku 55lat i 15lat przy tablicy może odejść na zasiłek przedemerytalny i może sobie dorabiać tylko nie w szkole. Młodsi nauczyciele niestety to miasto nie jest dla nich , moja kuzynka jest dyrektorkom szkoły podstawowej w Warszawie mówi że już nie przyjmuje dzieci , jest przepełnienie, tak że tylko emigrować do większych miast.
Chyba w genach Ci kuzynka ortografii nie zapisała, chociaż "dyrektorkom";-P jest:-P
9:30 i nie nauczyła cię pisać ta kuzynka???
Transformacja po roku 1989 ma działanie długofalowe-redukcja przemysłu a więc bezrobocie czyli ubożenie społeczeństwa co przerodziło się w niż demograficzy i spadek płac dla pozostałych pracujących.Nikt nie stworzy dziecka jeżeli nie będzie miał środków do życia,ludzie chcą pracy i płacy.Polityka prorodzinna jest tylko na papierku,mowa jest że w przyszłości nie będzie miał kto pracować na emerytury-a gdzie praca dla obecnych bezrobotnych,rodzi się pytanie w jakim kierunku jako Polska podążamy?Odnosze wrażenie jakby działanie eksterminacji narodu polskiego było celowe, czyżby nasza ziemia była obiecana innym nacjom.Podnoszenie wieku emerytalnego przy tak dużym bezrobociu jest chore,stary pracownik będzie pracował do śmierci a nowy pracy nie podejmie bo etat będzie zajęty.Problemy z wypłatą emerytur będą już za okoł 10 lat i to wtedy będzie następny efekt transformacji,a za jakieś 30lat emerytury będzie pobierać tylko budżetówka a dlaczego bo firmy prywatne szukają ciągle oszczędności i zatrudniają pracowników na umowy o dzieło,zlecenia,na umowy czasowe i na "czarno",jako Polska w europie jesteśmy liderami pracującymi na umowach śmieciowych.
NIKIM tak jak to mówią uczniom którzy sobie słabiej radzą
a jak zajmą twoje miejsce pracy, to też będziesz się wtedy tak cieszył?
Bezrobotnym nauczycielem.
Tak, jak i wszyscy inni, którzy nie mają szansy pracować w swoim zawodzie - przekwalifikować się. Tylko, jak się już zatrudni gdzieś, to musi zejść z belferskiego tonu, bo z takim to nigdzie długo nie popracuje ;)
trzeba było za w czasu popierać te partię które chcą budować oraz kładą nacisk na politykę prorodzinną, tacy mądrzy jesteście a tego nie przewidzieliście, no wiem fajnie się brało podwyżki od PO w zamian za POparcie i agitacje w szkołach. Teraz przyszedł czas żniw a wasza partyjka odejdzie w niebyt.
No faktycznie, przez Tuska rodzi się mniej dzieci :) może przez kaczyńskiego więcej się urodzi :0 cóż za prymitywny sposób myślenia..
Popieram Cię Ewo, dzieci się chce mieć bądź nie , jeżeli najpierw się robi karierę i wije gniazdo na wysokim poziomie to przekłada się potomstwo na później, bo to przecież obowiązek na resztę życia. Stąd młode kobiety nie decydują się na dzieci wcześnie. To nie czasy nieświadomości seksualnej ,że "co rok to prorok".A nauczyciele? zarabiają tak dużo,że powinni zaoszczędzić na "czas bezrobocia".
tak możesz sobie robić karierę szczególnie w Ostrowcu no chyba że po znajomości w UMie , faktem jest że ludzie młodzi nie mają perspektyw i wyjeżdżają stąd za chlebem, kto wam będzie tutaj dzieci rodził, załóżmy że macie racje ze Kaczyński nic nie robi ale lepsze to od Tuska który wszystko niszczy, partia powinna myśleć o tym jak tu zrobić żeby Polacy mieli prace tu i żeby było jak najwięcej w ich kieszeniach to jest priorytet numer 1, a nie pedały czy inne spraway o których można gadać latami.
Jeśli to kobieta to damą do towarzystwa.