Pismen uważa, że bezrobocie jest spowodowane lenistwem i patologią ludzi, a to przecież za jego czasów (chodzi o lata pracy) było tak, że "czy się stoi, czy się leży, dwa tysiące się należy". Nawet, jak ktoś nie chciał pracować, to niemal na siłę do roboty brali, po wsiach jeździli i rolników namawiali do pracy w hucie. Oj, za tamtych czasów to pracusiów było, oj było! Do dziś starsi ludzie z sentymentem wspominają, jak to się dawniej pracowało: załatwianie spraw "na mieście" w godzinach pracy, picie alkoholu w pracy, imprezy, tańczenie na biurkach, nagminne spanie na III zmianie, wynoszenie wszystkiego, co się tylko dało z zakładu pracy... A potem wysłużona i zasłużona emeryturka. Albo jeszcze wcześniej renta na krzywy kręgosłup czy nadciśnienie. To było dopiero wspaniałe i pracowite pokolenie! A teraz same nieroby i narzekają ciągle, że pieniędzy nie mają.
A przy okazji raz jeszcze zapytam, bo wczoraj nie odpowiedziales.
Co robi rzadowy samolot jak nie przewozi VIPow?
Stoi i czeka na to aż będzie potrzeba przewieść "VIPów".
Czyli sam nie masz pojęcia, ale ostro bronisz twojego guru Tuska- normalka.
Nie znalazłem bo nie szukałem czekam, aż nie oświecisz. Chyba wujek G. Cię zawiódł i szukasz pomocy.
Dziadek powiedz biedakowi bo nie wyrabia.
Nadal nic. Psu spaceru wystarczylo, a Tobie czasu za malo na znalezienie odpowiedzi na tak proste pytanko.
Ale jesli to wina szefa, bo jednak kazal pracowac, to poczekam. Do 14 duzo czasu.