Też nie rozumiem, po co wypisujecie tutaj.Przecież takie zachowania są anormalne. Dzwońcie do "drogówki", będzie kilka zgłoszeń szybko faceta namierzą
specjalnie kręce się po naszym mieście żeby typa spotkać - trafi wreszcie kosa na kamień.
Nie wiem czy tutaj można podawać takie dane,ja numery zapisałam.
mozna:) a jeśli się boisz to daj mi/nam namiary bez ostatniej litery/cyfry ew.dwóch. jaki to model audi?a4?
Nie można. A to co ty robisz to prowokowanie do popełnienia wykroczenia.
można wrzucić zdjęcie bez numerów
dawaj, skoro jest zagrożeniem na drodze?
podaj chociaż pierwszy i ostatni, bo ze TOS to wiadomo.Może uratujesz komuś życie lub zdrowie w ten sposób
Ale możesz tu podać http://www.piraci-drogowi.pl/
To niech Pani jeszcze napisze, że wymusiła pierwszeństwo, a następnie bardzo ochoczo wymachiwala środkowym palcem, a synek sadził się przez szybę i będzie w miarę pełny obraz sytuacji.
Pozdrawiam wszystkich z wyobraźnią na drodze!
Tyś tym kierowcą to uważaj!!!!Jeżdzisz tak jakbyś niedawno wrócił z Morawicy!!!
Wyobrażni na drodze nie mnie brakuje,a to co piszesz to zrobiłam kiedy mnie wyprzedzałeś trąbiąc i tak blisko,że omal nie urwałeś mi lusterka...zajechałeś mi drogę ,a potem popychałeś mojego syna....gdybyś panie z wyobrażnią jechał to dostosowałbyś predkość taka jaka obowiązuje w tamtym miejscu,włączył świtła...czytając wszystkie posty,wynika,że nie tylko mnie to spotkało.
Wymuszenie pierwszeństwa w żadnym wypadku nie usprawiedliwia agresji słownej a już tym bardziej fizycznej i naruszenia nietykalności osobistej drugiej osoby.Łatwo jest się rzucać do kobiety z dzieckiem. Ciekawe czy reakcja byłaby taka sama ,gdyby pierwszeństwo wymusiło czarne, 10-letnie bmw z czterema facetami w czarnych ,skórzanych kurtkach i kaukaskiej urodzie w środku...?Ja tam mam nadzieje ,ze ktoś jednak poda te numery
Wystarczy napisać skąd jest ta osóbka,ale dziwię się że policja go jeszcze nie namierzyła
Do Kola,ja nie wymusiłam pierwszeństwa,gdyż wyjeżdżałam z zatoczki obok cmentarza,widząc samochód bez ,swiateł,ale nie wiedząc z jaką prędkością on gna włączyłam się do ruchu,gdyż według mojej oceny była między mną,a nim bezpieczna odległośc.
Trzeba było wezwać policję, ja bym tak zrobiła na Twoim miejscu.
Ja paru rzeczy jednak tu jednak nie rozumiem. Pisze Pani żeby włączył światła, a wcześniej pisała, że miał światła LEDowe, to jak? Pisze Pani, że syn wysiadł z auta i został popchnięty. A w jakim celu to wysiadał? Nie wiem jak to było, ale szczerze mówiąc też nie lubię jak ktoś wymusi mi pierwszeństwo, zajdzie drogę, ja muszę hamować i potem się wlec 20 km/h, bo ktoś nie może poczekać jak prawo nakazuje tylko się wbija na chama...
Zapomniałam dodać,że jeśli ma pan jakieś wątpliwości to można to obejrzeć...i jak pan chce polemizować na temat rozwagi na drodze to ja nagranie zaniosę tam gdzie powinno ono dotrzeć tuż po zajściu.