Pracował ktoś jako kierowca w piekarni Małgorzatka? jakieś opinie?
Kiedyś bym zęba ułamał jedząc chleb z Małgorzatki,bo był kamyk w nim, na który natrafiłem.Miałem oddać do sklepu,ale by nie uwierzyli.
14.04, a co to wspólnego ma z zapytaniem gościa xx???
Pracowałem tam dłuższy czas. Jeśli porównać do chłopaków z innych piekarni, to praca była dobra, nie mogę narzekać. Jak wszędzie jakieś problemy, jakieś dąsy szefa, ale spokojnie możesz iść, zobaczyć i samemu zdecydować. Nikt tam nie bije, nie przykuwa kajdanami do kierownicy, a jak ktoś rezygnował po kilku dniach to i tak miał normalnie zapłacone za to, co zarobił. Rezygnowali ci,którzy nigdy w piekarni nie jeździli i zaskoczeniem było dla nich stawianie się w pracy przed 4 rano.