12:43 nie do końca zawsze tak jest. Ja jestem 20lat z mężem i nadal są porywy serca, coraz większe zaufanie więc uważam, że jak się wybierze tego przeznaczonego sobie to do śmierci się jest zadowolonym z wyboru. Nie kierowałam się rozumem a sercem i do dziś jestem zadowolona z wyboru, z każdym dniem coraz bardziej.
Człowiek to istota integralna, w której jednocześnie zachodzą i procesy poznawcze i uczuciowe, toteż nie można postawić sztywnej granicy między rozumem i sercem. Żeby dokonać dobrego wyboru odpowiedniej osoby trzeba drogie panie przede wszystkim ZNAĆ DOSKONALE SIEBIE, by w miarę rozwijania się związku rozum nie oskarżał serca ( co często ma miejsce gdy serce zdecydowanie przeważyło nad rozumem), a serce nie oskarżało rozumu (gdy przy dobieraniu się w pary czysto rozsądkowe względy wzięły górę bez większego porywu serca).
Tak więc do wszystkiego trzeba dojrzeć, a już przede wszystkim do wchodzenia w trwałe relacje z drugą osobą, bo wybory dokonywane przy niedojrzałości czy to emocjonalno-uczuciowej, czy też mentalnej mogą mieć negatywny wpływ nie tylko na życie nasze, ale i wybranka a potem i także potomstwa.
13:50. Twoje pseudofilozoficzne wywody na pół strony można zawrzeć w dwóch zdaniach. Usiłujesz robić za autorytet, ale nigdy nim nie będziesz, bo jesteś chora i przestań pierd...... lić. Zadowalaj swojego macho i weź się za robotę, a nie siedź na forum na okrągło, bo wszyscy mają odruchy wymiotne widząc twoje wpisy. PONIAŁA?
Do gościa z 17.06.
Mam taki oto problem. Poradź mi proszę.
Jak człowiek kulturalny powinien zareagować na chamski/prostacki i kłamliwy wpis kogoś takiego jak ty.
z pierwszym załóż związek, a miłość z drugim na boku. Nie będziesz się wyróżniać tym za bardzo w społeczeństwie.
Ja gdy wychodzilam za mojego meza ponad 30 lat temu, zadalam sobie pytanie: czy gdyby on zniknal z mojego zycia to czulabym pustke? Czy tesknilabym? Odpowiedz brzmiala i nadal brzmi: tak. Chociaz nie pamietam jakis ogromnych fajerwerkow, szalenstwa etc. Raczej przyjazn i jakas taka czulosc, sympatie i zaufanie. Moim kolezankom czasami podobali sie chlopcy troche szaleni, nieprzewidywalni, niespokojne duchy. Ale to nie bylo dla mnie poniewaz potrzebowalam ostoi i przyjaciela na reszte zycia. No i seks zawsze byl super - to jest dla nas bardzo wazne.
18:51.Beatko, ty czytasz, to co piszesz? Nie pamiętasz fajerwerków, a seks był zawsze super. To co, w końcu zdecyduj się. Sama sobie zaprzeczasz w jednym zdaniu pisząc o przyjaźni, a w drugim o super seksie. Dobrze się czujesz?
Ja kierowałam się rozsądkiem,żadnego szaleństwa nie było. Jesteśmy razem już 17 lat.
Mamy dwóch wspaniałych synów,firma męża nadal dobrze prosperuje,a co się z tym wiąże życie na wysokim poziomie. Z biegiem lat nabraliśmy do siebie zaufania,szacunku i miłości.
Nigdy nie żałowałam wyboru,bo mam wspaniałe szczęśliwe życie,przy boku wartościowego człowieka.
Gosc Wera,swoim analizowaniem sytuacji pokazalas, ze kierujesz sie wylacznie rozumem.Porownujesz obu z ktorym bedzie lepiej.Ja w tym serca wcale nie widze.
21:32 Rece opadaja! Gdybym byla facetem opadlo by mi jeszcze cos innego. Chamskie wpisy nalezy ignorowac. Trolle atakuja wielu uzytkownikow tego forum i jedynym rozwiazaniem jest ignorowanie. Po co kopac sie z koniem? Pozdrawiam cieplo:)
23.03
Nie przejawiam zainteresowania opadającymi częściami ciała kogokolwiek. Taką wiedzę uważam za niepotrzebny balast.
Konia bym w to nie mieszała wszak post z 21.32 kierowałam, do kogoś, przed kim " nie rzuca się pereł", o których mowa w Biblii.
Pozdrawiam jeszcze cieplej i dziękuję za przejaw serdecznej i nad wyraz szczerej troski :)).
23.03
Nie przejawiam zainteresowania opadającymi częściami ciała kogokolwiek. Tę wiedzę uważam za niepotrzebny balast.
Konia bym w to nie mieszała wszak post z 21.32 kierowałam do kogoś, przed kim nie rzuca się pereł, o których mowa w Biblii.
Pozdrawiam jeszcze cieplej i dziękuję za przejaw serdecznej i nad wyraz szczerej troski. :)).
Tez mam dosyc tego chamstwa na tym forum. Ignorowanie to jedyna bron!
23.03
Nie przejawiam zainteresowania jakimikolwiek częściami ciała kogokolwiek. Taką wiedzę uważam za niepotrzebny balast.
Konia bym w to nie mieszała, wszak post z godz. 21.32 kierowałam do kogoś, przed kim nie rzuca się pereł, o których mowa w Biblii, a kto konia nie przypomina w niczym.
Pozdrawiam jeszcze cieplej i dziękuję za przejaw serdecznej i nad wyraz szczerej troski ;)).