Jak remont drogi jest na etapie dokumentacji, to znaczy ze nastapi. Warunkiem jest kasa, Jak bedzie to zrobia a miasto poza przygotowaniem papierow nic do tego nie ma.
A od swiszczenia sa ci, ktorzy na okraglo bidza o to samo. Kazdy zly, bo nie robi tego co do niego nie nalezy.
Nawet jak Kielce przestana u siebie budowac to i tak Ostrowcowi nie doloza, bo to nie ta sakiewka.
A u nas z kasy unijnej buduje sie w tej chwili Zagloby, ktos papiery przygotowal w poprzedniej kadencji i kase zalatwil ale chyba niektorym sie wydaje ze to Sw. Mikolaj buduje http://www.ostrowiec-zagloby4.pl/
W porównaniu z tym co się i jak się robi w Kielcach to marna to inwestycja za około 50 baniek. A podobno mierzymy się na równi z nimi.
Ale inwestycje w Ostrowcu nie są tak kosztowne jak w Kielcach i nie wydaje mi się, żeby nie było stać władz Ostrowca na wkład do remontu ciągu drogi wojewódzkiej. Tylko problem w tym, że nie miał kto wywalczyć i postarać się, aby dostać dofinansowanie.
poczekajmy, kolejne wybory są do europarlamentu to może coś wyremontują
Dofinansowane z programów unijnych są konkretne projekty a nie samorządy.
Tylko nie mówcie, że Ostrowiec nie zmienił się od 10 lat, bo to nieprawda! Na pewno wiele jest jeszcze do zrobienia, ale wygląd miasta zmienił się diametralnie! Nie powiem, że zawsze na korzyść, ale jednak!
Pismen,przeczysz sam sobie,skoro Kielce mogą sie starać o pieniądze na droge krajową,to tak samo Ostrowiec sie może o nie starać na droge wojewódzką.
Kielce to miasto wojewodzkie i problem dotyczy drogi krajowej a to nie to samo co kwestia drogi wojewodzkiej, to sa inne programy, inne wymagania i inna kasa. I tak musza dolozyc do remontu ze swojej skarbonki, a staraja sie aby dolozyc jak najmniej i stad zadyma.