Dach już ma się na czym oprzeć ale jeszcze nie zakończony. Pewnie uda się zadeskować do końca miesiąca. A dachóweczka dopiero na wiosnę ...
Nic to, nie ma presji. Jest gdzie mieszkać.
A gumy już zimowe na kołach, więc liczę że się nie dam zimie :)
Najważniejsze abyśmy zdrowi byli, no i humorek żeby dopisywał :)
my sie zmobilizować nie możemy i u nas jeszcze letnie opony:( ciągły brak czasu..
ale pomyśl sobie, że kolejną zimę bedziecie już grzać się przy kominku.
Powiedz swojej damie, że u mnie lekki foch za sobotę.
dobrze, ze forum jest, więc wiemy co się u was dzieje
pogonię męża z tymi oponami. Faktycznie czas najwyższy.
Zaskoczy jak zwykle bo zima się obraziła i już nie daje znać panom drogowcom kiedy przyjdzie, i stad tez rok w rok się dają zaskoczyć. Ogólnie zima się obraziła na wszystkich stad też kierowcy tez się dają zaskoczyć i nie mają zimowych opon. No cóż zrobić jak ta zima taka zła i przychodzi bez uprzedzenia.
mrozy juz sa mysle ze 1 snieg spadnie w listopadzie....
Zima zaskakuje dzielnych kierowcow czekajacych ze zmiana opon, plynow i paliwa az ich klopoty dopadna, bo caly czas wydaje im sie ze w tym roku zimy nie bedzie. A potem grzebie sie taki medrzec pod byle gorke i narzeka na drogowcow.
Kiedyś nie takie zimy były, o zmianie opon nikt nie słyszał i było OK. Troszeczkę przesadzacie, jak to mówią, magia pieniądza działa, wszyscy muszą jakoś zarabiać na życie ;)
Kiedys to jezdzilo sie czolgiem (marki Warszawa) i zadna zaspa nie byla grozna, a jak sie trafila to uprzejmy gospodarz zaprzagl koniki i po problemi, ale w tym czasie 100 innych sdamochodow w korku nie stalo. A nawet jesli kilka samochodow sie pojawilo, to d. ruszyli i pomogli sie biedakowi wykopac
Wkrótce, jak zwykle :)