Norweski czterokrotny medalista olimpijski w biegach narciarskich Petter Northug został właśnie skazany za spowodowanie kolizji drogowej. Gdyby to stało się w Polsce, miałby dawno spokój, ale rzecz zdarzyła się w kraju, który w walce z pijanymi kierowcami stosuje zasadę "zero tolerancji".
Northug będący w Norwegii gwiazdą tego samego formatu co Marit Bjørgen, został skazany przez sąd w Trondheim na 50 dni więzienia, równowartość 90 tys. złotych grzywny i utratę prawa jazdy "na zawsze", co w praktyce oznacza, że dopiero po upływie 5 lat może się starać o ponowne podejście do egzaminu.
Norweska polityka surowego karania za wykroczenia drogowe była i jest szokująca dla wielu Polaków. Już za przekroczenie prędkości o 5 km/h w strefie, w której obowiązuje ograniczenie do 60 km/h, grozi równowartość 300 zł mandatu, zaś za jazdę z prędkością o 25 km/h większą niż norma w tej samej strefie trzeba zapłacić równowartość 3000 zł.
pismen,
w temacie karania kierowców mieliśmy się nie wychylać, ale ty jak zwykle przed szereg - Ludzie nas tu zjedzą na forum i co gorsza będą mieli rację - nie zapominaj, że to PO od 7 lat ma większość sejmową, więc przepchnięcie takiej ustawy przez sejm powinno być o wiele łatwiejsze niż wydłużenie ludziom wieku emerytalnego do 67 lat.
Tak więc towarzyszu - ideologicznie jesteście w porządku, ale wykonanie - zwyczajnie słabe
Przyznam, że nie chciałbym żyć i mieszkać w takim kraju ze strachu. Zwykłe gapiostwo, zwykłe niezauważenie znaku i można stracić praktycznie wszystko. Skandynawia, to część Europy, której nie zwiedzałem jeszcze autem, ale przypuszczam, że ze względu na odległości i zaludnienie, takie strefy można uznać za wyjątki, stąd takie kary. U nas znaki z terenem zabudowanym jeden za drugim. Nie jestem piratem i nie jeżdżę po alkoholu. Tak pisać i tego może chcieć faktycznie "ktoś bez prawa jazdy" :) albo ten co jeździ samochodem tylko w niedzielę do kościoła. Założycielu wątku, jesteś bezbłędnym człowiekiem? Nie wierzę!
Jak będziemy zarabiać tyle co Norwegowie to trzy tysiące zapłacimy bez protestu.
bo u nas jest przyzwolenie społeczne na łamanie prawa a szczególnie chętnie się szczycimy łamaniem przepisów drogowych, przepisy mamy za nic a gdy dojdzie do konfrontacji z służbami odpowiedzialnymi za egzekwowanie prawa od policji po itd kończąc na strażach miejskich to szukamy i widzimy winnych wszystkich oprócz nas samych, przyklaskują temu brukowe media tworząc bohaterów i celebrytów z sprawców wykroczeń drogowych typu pan emil łowca fotoradarów, który nie rozumie, że prawo jest od tego żeby je przestrzegać i nie ważne czy na drodze stoi radar policji, itd czy szczególnie wyszydzanej przez niego straży to jak na drodze obowiązuje określona dopuszczona prędkość to należy się jej stosować i dla mnie to ten fotoradar może i być nakryty siatką maskującą, bo niezależnie od tego prawo powinno być przestrzegane a jeżeli je świadomie łamię to każdy powinien liczyć się z konsekwencjami, ale nie u nas...
mnie sie podoba postawa gościa z 10:43
Prawo jest od tego by je przestrzegać i nie ważne nic innego.
Np. może wyjść takie prawo, że jeśli kierowca jechał czerwonym samochodem i przekroczył prędkość o 30 km/h w terenie zabudowanym - to na 2 dni musi oddać żonę komendatowi milicji. Jeśli żona ma ponad 60 lat i jest garbata - warunkowo umarza się karę, ale w zamian kierowca musi zapisać się do aktualnie rządzącej Partii.
Twarde prawo, ale prawo.
bo my nie potrafimy przyznać się do błędu/winy i zaczynamy kombinować jak tu zasłużonej kary uniknąć a, że mamy w tym doświadczenie to wychodzimy z założenia, że nawet jak cię na kradzieży za rękę złapią to twierdzimy, że to nie nasza ręka
Polak to przekorny człowiek! Jak każą jeździć z prawem jazdy po trzeźwemu i z dozwolona prędkością to zrobi odwrotnie! "Na złość babci odmrożę sobie uszy"! Dlatego co druga rodzina w Polsce styka się z wypadkiem drogowy! Dlatego tak dużo naszych członków rodzin leży już w grobach!!! W tym kraju chyba trzeba zacząć edukować już w przedszkolu, żeby jedni nie zabijali i nie okaleczali drugich na drogach!
Przepis to jest przepis. Można się o tym przekonać jeżdżąc po Austri.Dla Polaka totalna katastrofa.
Tak powinno być. Inni potrafią, czemu nie my.
moze i powinno byc.. ale u nas panuje tendencja taka, ze jak masz plecy ktore sa jeszcze z 89 to prawo ciebie nie dotyczy. Mozesz wjechac po pijaku do metra, czy jezdzic po molo i nic. Ale sprobuj jako szary czlowiek przekroczyc predkosc na drodze gdzie zapomnieli usunac znak lub ukrasc batonika to wtedy kara musi byc.
Szczera prawda Moh.,,Zatrważające"statystyki podają ile to pijanych kierowców zostało zatrzymanych każdego dnia .Ale nikt nie wyjaśni ,że ci pijani kierowcy mają tak znikomy procent alkoholu w organiżmie ,że w większości krajów Europy ,żaden policjant nie zwróciłby uwagi na takiego ,,pijanego"kierowcę.U nas propaganda i straszenie pijanymi mordercami na drodze trwa w najlepsze.