bo juz nie mozna wytrzymac od tego smrodu!
Rownie dobrze powinny byc wysokie mandaty dla (nad)uzywajacych kosmetyki, bo czasami nie daje sie wytrzymac "od pieknego zapachu" w nadmiarze.
Możesz jaśniej ? ,za palenie na przystanku zapłacisz w budynkach państwowych też więc o co chodzi ??
jak mają być mandaty dla palących,to niech też będą mandaty dla właścicieli piesków,które załatwiają swoje potrzeby na chodniku.
pies za ktorym ide nie sra przez 10 min idac po chodniku, a nobliwe damusie i chamecki tak - dowalic po 100 zeta mandatu i sie skonczy
Pewnie przyklad rzeszowskiego zakazu palenia na balkonie kogos natchnal wena. (scislej w jednej z rzeszowskich spoldzielni mieszkaniowych)
spoleczenstwo debili - nie dosc ze palac, placa podatki na zlodzieji to jeszcze beda mieli raka, gratulacje
A z jakiej paki ktos ma byc biernym palaczem i sie truć? Powinny solić takie kary,że od razu by papieroska do rączki nie wziął
Osoba, która pali na przystanku, gdzie stoja inne osoby, dzieci itd nie szanuje cudzego zdrowia i ZA TAKIE ZACHOWANIE powinien byc mandat.
Widzisz najgorzej jak ktoś bredzi i trzeba się domyślać o co mu chodzi ,w promieniu kilku metrów nie wolno palić na przystankach zapytaj się straży miejskiej ,osobiście widziałem jak kobiecie dawano mandat za palenie tuż za przystankiem .
WCALE NIE TAKIE GŁUPIE.mIESZKAM NAD PALACZEM.zRZYGAC SIĘ MOZNA JAK OTWORZĘ BALKON.
heheh czytam i nie wierze
powiem tak nie mieszkam w pl od dluzszego czasu wiecu nas mda na niepalenie zaczela sie duzo wczesniej
ostatnio bylem w pl i bedac w jednej z knajpek a dokladniej tam na sienkiewicza w dawnej magdalence siedzialem na zewnatrz i palilem papierosa gdzie wczesniej zapytalem pani czy moge zapalic i odpowiedziala mi ze oczywiscie ze jedynie wewnatzr nie moge palic po czym slysze za plecami glosy ze komus cos wali.nie jestem nauczony bycia swinia wiec delikatnie pytam co wali konkretnie bo ja przed wyjsciem sie mylem a z gownem po drodze sie nie bilem
mloda dziewczyna wiekokolo 18 odpowiada ze te moje fajkijej wala wiec ja odpowiedzialem ze to bym jej wybor ze siadla w miejscu dla palacych wiec niech nie wymysla a jesli jej to przeszkadza i dziala na puder to aby sie przesiadla do srodka choc tam moze muza byc za glosno.ludzie opanujcie sie ja rozumie ze nie mozna narazac innych na utrate zdrowaia ale nie popadajmy w jakies skrajnosciniedlugo zeby isc dotoaletybedziepotzreabna zgoda sasiada czy nie bedzie mu przeszkadzalo jesli teraz pusisz wode ze slpoczki.osoby palace same powinny zdawac sobie spraweze idac ulicanie wyglada tomodnie kiedy tzryma sie faje w zembach ale jesli ktos tak jak ja pali i jest juz w knajpie w miejscu gdzie wkoncu moze zapalic to czemu nie wkoncu wiekszosc miejsc decyduje sie dac prawo wyboru danemu klijentowi
Gość 22.47
masz racje, niepalacy nauczyli sie tylko płakać ze im nie pasuje dym ze rak itd. ale musza sadzac tyłki akurat tam gdzie jest miejsce dla palacych. Wpieprzaja różne świnstwa, alkochol, narkotyki ale to papierosy im szkodza. Z 2 strony młode pokolenie to chorobliwe wypierdki. Uwazam ze jak im nie pasuje dym z papierosa to na sale dla nie palacych lub ... do kościoła :) tam im nikt nie bedzie smrodził
Nie no oczywiście tylko palacze mają prawo do zjedzenia pizzy na "świeżym" powietrzu. Bo zwykle na zewnątrz można palić w knajpach. Jeżeli ktoś obok notorycznie puszcza smrodliwe bąki -na zewnątrz oczywiście, to będzie Ci przeszkadzało czy nie?
palic to se mozesz zamkniety w kiblu - wypal i wlacz wywietrznik
Otóż nie masz racji. Jako niepalący wiem, że dym papierosowy wydychany przez palącego przy sąsiednim stoliku potrafi zepsuć całą przyjemność ze zjedzenia obiadu w restauracji. Nosem także rozkoszujemy się smaczną potrawą. Na prawdę nie można się powstrzymać od tego nałogu przez 30 min.? Wyobraź sobie, że ktoś przy stoliku obok robi coś co dla Ciebie jest obrzydliwe. Nie wiem np. obgryza paznokcie albo dłubie w nosie. Też Ci się to nie będzie podobało. Miej odrobinę tolerancji dla niepalących.
nad czym dyskutować
Oj , powiem Wam, że od ponad roku nie palę i nie chyba nic gorszego dla mnie w tej chwili jak iść za osobą palącą lub siedzieć obok. Zawsze wiedziałam, że to smród, ale nie przypuszczałam że aż taki.
I również odchodzę jak mi przedszkadza, bo po prostu nie da się wytrzymać.
Jeszcze też zależy to od fajek, jakie kto pali. Ale uwierzcie palący...nie piszę tego złośliwie.