Lidl - tak zwane "ciepłe lody" - w Niemczech 0,9 euro (4zł) , Lidl w Polsce identyczne - 6 zł.
Tylko jeden przykład ale mogę tak naprawę długo.
@robyj 0,5 Heineken kosztuje 2,19 w Biedronce ,coś około 10 zł kosztowało 3 sztuki po 0,65 ,wychodzi 3.33 za butelkę .
Z ciekawości gdzie Ci podają @robyj tą pyszną kawę ?
poza tym Włoskim problemem jest funkcjonowanie całego południa nas czarno tzn. wszyscy rzemieślnicy, część sklepów i barów itp.( raz byłem w barze dwie polki pracowały na czarno, były nielegalne zakłady bukmacherskie i automaty do gier i akurat w tym czasie była kontrola karabinierów i bar nadal działa), korupcja i marnotrastwo państwowych pieniędzy (wybudowane, wyposażone i nigdy nie używane szpitale, szkoły, mieszkania komunalne).
Nie odpowiedziałeś gdzie piłeś tą kawę ,ich korupcja mnie nie obchodzi to ich problem i części moich znajomych dla których zapewne skończą się wyjazdy .W legalnie działającej rozumiem eleganckiej restauracji ?,stacji paliw ?,małej knajpce ? .U nas bynajmniej cena różni się od miejsca i kosztuję od 3 zł w górę .
Kawę, piłem w różnych miastach Italii( Rzym,Watykan, Neapol, Modena ,Bolonia, Rimini) i kawa prawie wszędzie kosztuje 1e, jedynie na południu w wiejskich rejonach 0,70-0,80e, a na Autogrilach (cpn na autostradzie)w lato w nocy jest nawet gratis. na orlenach, bp, statoil kawa z automatu kosztuje ok.5 pln.
Rozumiem , że się nie zgadzamy w pewnych kwestiach z pismenem , bo to inne pokolenie - bez obrazy pismen - ale panowie jesteście prawie w tym wieku , więc to samo pokolenie , a takie nieporozumienia ?
Pismen wychodzi na to, że ta Twoja "normalność" nie jest dzisiaj w cenie. Jak poczytasz komentarze na forach onetu, wp i innych portali na artykułami dotyczącymi premiera i rządu to przekonasz się że większości ludzi klapki z oczów pospadały. No cóż, lepiej późno niż wcale..
rob masz rację - robiąc zakupy w Lidlu w Niemczech czy we Francji te same produkty były tam o wiele tańsze niż w Polsce. Z kolei Lidl węgierski był jeszcze droższy od naszego.
Poza tym apropo "cukru w cukrze".
Będąc w Niemczech zawsze kupuję tam proszki do prania mimo, że ta sama firma sprzedaje je również w Polsce. Ale jakoś dziwnie tamte są o wiele lepsze.
Ale aby nie było iż to tylko moje odczucie to instytut na Słowacji sprawdził produkty kilku marek sprzedawane w krajach zachodnich i środkowo-europejskich.
I badania te potwierdziły to co wszyscy dotąd przypuszczali - produkty sprzedawane na zachodzie są o wiele lepszej jakości. I tak dla przykładu: kawa Tchibo.
Dziennikarz polskiego radia opierając się na tych badaniach zadzwonił do Tchibo-Polska jak wyjaśnią tego typu badania.
Pani rzecznik odpowiedziała mu wówczas, ze to iż w kawie Tchibo w Polsce znaleziono znacznie mniej drobinek kawy niż w europie zachodniej nie oznacza wcale, że ta kawa jest gorsza. Po prostu - cytuję słowa pani rzecznik - przystosowaliśmy skład naszej kawy do preferencji smakowych Polaków.
Okazuje się, że Polacy (według słów tej pani) wolą pić śmieci od normalnej kawy.
Pouczające?
Jeżeli chodzi o proszki w Niemczech jest większy koncentrat
środka piorącego , u nas ludzie często wolą więcej a nie lepiej . Ten sam instytut stwierdził ,że do Polski stosuje ten sam skład co i do Niemiec podawano przykład słodzenia Coli cukrem od Słowacji słodzikiem czy cukrem z kukurydzy(znajomy znów twierdzi ,że tamten jest bardziej oryginalny w recepturze ) i o czym to świadczy ? .
Tym proszkom to się dziwie dopiero twierdziłeś ,że kupujesz tylko polskie .Znów zjadłeś ciasteczko i je masz ?.
Masz jak każdy wybór nie kupuj ich produktów .
No dobrze to pochwalcie się swoją wiedzą i powiedzcie ile ustawowo wynosi najniższa stawka godzinna poborów netto we Włoszech czy Grecji ?
U nas byłoby to jakieś 1,5 - 2 euro :))