Czy byście chcieli aby na rynku/ w wąskiej uliczce powstała kawiarnia z prawdziwą paloną kawa, pysznym ciastkiem/ szarlotką w spokojnym klimacie Franza Kafki ?
Chcieli. Ale żeby nie było tam tabunów powracających z zakupów na targowicy. Żeby mozna było wypić espresso na stojąco błyskawicznie - taniej bez nakrycia albo posiedzieć- drożej. Ale kto tam pójdzie?:(
chciałbym klimatu lat 60-70 w koło Rynku Wąskiej uliczki ,Alei..ale to nie realne to co było urokiem tych lat nie wróci...kto zna ten okres z młodości może tylko łezkę otrzeć...kto nie zna ...może tylko posłuchać opowieści swych ojców ,dziadków.........
super pomysl
popieram!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Ale to już było i upadło. Na pułankach obok caffe ziemia. Nie to miasto nie ci ludzie. Lepiej jakąś mordownie otworzyć. Sam bym poszedł na dobrą kawkę i chciałbym żeby taki lokal powstał ale sądzę że to nie będzie złoty interes.
fajne byloby takie miejsce,kawka,ciasteczko,milo,cicho i spokojnie
ja bedac w ostrowcu czesto chodze po tych wszystkich kawiarenkach itp ale zadna z nich niema tego czegos co zatrzymalo by mnie na dluzej.brakuje miejsca z klasa takiego gdzie naprawde mozna isc na pyszne ciacho i aromatyczna kawie w iwekszosci miejsc w ostrowcu kawa jest robiona z jakis tandetnych expresow ciastka nie wygladaja na pierwszej jakosci a i obsluga do bani kiedy nie jestem w jednej z tych kawiarni bo po drodzie nie ma innej obsluga oparta o lade i zostaje bajerowana przy czym ja jako klijent czuje sie pominiety mimo ze w tym momecie powienienem czuc sie najwazniejszy.chcial bym aby powstala kawiarnia z prawdziwego zdazenia bedac w ostrowcumasz to jak w banku ze ja zebym mial przejsc cale miasto jestem stalym klijentem.
dokładnie fajne byłoby takie miejsce i ważna jest jeszcze muzyka nie radio czy viva tylko np jakiś jazzik w tle :)
Kiedy upadło? Art Deco? Widziałem niedawno że funkcjonuje.
Mnie się marzy takie miejsce - i niech będą krzesełka dla dzieci żeby można było ze spaceru z malcem wstąpić na rozgrzewającą kaFkę ;) Zgadzam się że to może być trudne ale kto nie ryzykuje ten nie ma Poza tym Ostrowiec to nasze miasto i tylko od nas zależy czy zmieni się na lepsze... może nawet "dresy" kiedyś się zreformują i wezmą kobietę na kawę a nie na "browara" ;)
zgadza się złotym interesem by to nie było, ale tez nie można porównywać pułanek do centrum miasta i od razu przekreślać pomysłu. Pozyjemy zobaczymy, a takiej kawiarni to w Ostrowcu brak.
P.S. powoli chamidło ostrowieckie wymiera i uważam że jest szansa
Opowiedz nam coś o tym klimacie jeśli możesz...
pomysł zaczerpnąłem z wizyt w kieleckiej "wesołej kawce" oraz legendarnym pubie w Warszawie na Nowym Świecie (nazwy nie pamiętam, ale wszystko tam po 5 złoty.), ale do konkretów. Wchodząć do kawiarni na samym wejściu wita Cie zapach świeżej kawy nie papierosów, wystrój mniej więcej lata 60-te z elementami antycznymi( stare radio itp.) które na pewno nadadzą lokalowi ciepłoty tzw. jak u babci. Przy stolikach możesz usiąść na krześle lub fotelu a obok Ciebie świeci się mała lampka z materiałowym abażurem. Zamawiać można espresso,kawę z lodami itd. dodatkowo szarlotka z posypką cynamonową itp. a w tle śpiewa Mieczysław Fogg w delikatnym półtonie.