U nas? Chyba nie. To nie Warszawa, gdzie w drodze do pracy wstępujesz do Starbunia po kawę i potem dalszą drogę odbywasz z kubkiem w dłoni. Poza tym, gdybym tak rano chciała kawę, to podjechałabym na szybko do McDonald's, bo ich kawę bardzo lubię i mam gwarancję, że wszystko odbędzie się szybko, a to ważne w porannym pośpiechu:)
Myśle ze jak najbardziej jest duzo osób które nie zdąża rano wypić w domu porannej kawy na zachodzie są kawiarnie czynne 24 h więc nawet o 5.30 jak podjedziesz możesz napić się kawy lub zjeść słodkiego rogalika
Jak człowiek nie zdąży rano wypić kawy przed pracą, to będzie miał czas żeby jeszcze sobie do kawiarni skoczyć? Nie widzę w za grosz logiki.
Jeszcze zależy jaka lokalizacja. Ale myślę że to było by fajne. Sam chętnie rano wpadłbym co dzień na kawę
Pewnie ze tak!
Fajne, z opcją ze śniadaniami - bardzo brakuje takiego miejsca...
Zapomnij o kawiarni w Ostrowcu. Szybciej zamkniesz niż otworzysz. I nsprawdę nie piszę tego złośliwie.
Szkoda kasy . Inwestycja w Ostrowcu nie opłacalna.
Kawiarnia i coś do jedzenia, np. dobre kanapki na wynos
Nie sądzę. Raczej każdy je śniadanie w domu. Jak ma dzieci, które trzeba odwieźć rano do szkoły to na bank robi śniadanie w domu. A potem śpieszy się do pracy.
Kawą też często zaczyna się dzień w pracy, w wielu instytucjach, urzędach, bankach jest ekspres.
No i u nas nie ma takiego nawyku po prostu.
Ha, musiałabym zwolnić się z pracy, żeby pójść na tę poranną kawę, bo tak to nie mam czasu :)
Osobiście bardzo brakuje mnie baru śniadaniowego ale ja bym nie wydawał złotówki na inwestycje tego rodzaju w naszym kochanym mieście. Osobiście nie rozumiem jak to się dzieje iż u nas takie miejsca nie mają racji bytu - przecież Ostrowiec jest teoretycznie dosyć dużą mieściną.
Bo każdy woli śniadanko zjeść w domu, cała tajemnica. My staramy się zawsze siąść do śniadania razem z dzieciakami i mimo pośpiechu porannego to jest taka chwila bycia razem, przed trudnym dniem. Ekspres ciśnieniowy mamy w domu więc kawa w kafejce nie jest dla nas rano jakąś atrakcyjną propozycją. Nawet teraz - popatrz za okno - ubierać się, żeby zjeść śniadanie na mieście? W domu cieplutko, jasno, zejdzie się w szlafroku do kuchni, kawa pachnie - komu by się chciało wychodzić.
Z tego co obserwuję, to w wielu domach ludzie mają ekspresy, więc cappuccino czy espresso można wypić siedząc wygodnie we własnym fotelu.
W ciągu dnia, po południu jak się z kimś umówimy na mieście to co innego kafejka wtedy jak najbardziej. Obiad czy kolacja - ok. Śniadanie raczej nie przejdzie. Przynajmniej u osób mających rodzinę. Takie jest moje zdanie.
Kawiarnia która jest czynna w niedzielę po godz.16
Tak jest. Wtedy, gdy ludzie mają czas a nieraz wręcz się nudzą. Niedzielne popołudnie i wieczór to czas na spotkania z przyjaciółmi, na relaks bez pośpiechu.
Popieram.
Przeciętny Ostrowiak niestety nie zajdzie nigdy do takiej kawiarni. Jeśli już mu zdrowie pozwala to woli kupić Prime w biedrze i przygotować standardową "plujkę" w szklance w koszyczku. A co, może nie jest tak?
Skoro wszyscy chętnie wypiją kawę ze znajomymi na mieści to dlaczego istniejące kawiarnie świecą pustkami?
Przecież była Caffe Rynek. Takie tłumy waliły, że padła po roku. Druga na Polnej padła po dwóch latach.