Religia ważna jest w każdym czasie nie ważne jaki mamy wiek gościu 22:23. Ludzie zaczynają widzieć i rozumieć, że bez Boga świat idzie ku upadkowi. To nie jest szaleństwo, to krok w dobrym kierunku. Im wcześniej to zrozumiesz, tym lepiej.
ten kraj spada na psy
Te deklaracje są efektem nagonki na ludzi wierzących i Kościół ogólnie. Bardzo mnie cieszy, że my ludzie wierzący potrafimy się zjednoczyć ;)
To raczej nagonka ale z wiara nie ma nic wspolneg, to zakrawa na fanatyzm i powrot do sredniowiecza, przeraza mnie co sie tu dzieje...
"Te deklaracje są efektem nagonki na ludzi wierzących i Kościół ogólnie."
Przykłady tej "nagonki":
1. Katecheci finansowani z budżetu państwa
2. Kapelani finansowani z budżetu państwa
3. Podpisany konkordat
4. Blokowane przedstawienia teatralnych = cenzura
5. W sejmie "zespół do przeciwdzialania ateizacji Polski" zlożony z posłów PIS.
6. Każda uroczystośc państwowa z udziałem biskupów.
Straszne te prześladowania zaiste.
Przeraża mnie to... Ta deklaracja może doprowadzić naprawdę do niezdrowych sytuacji wśród nauczycieli.
Gościu 13:59 a co, uważasz że my wierzący to podatków nie płacimy? Dlaczegóż to katecheci nie mają być opłacani z budżetu państwa, skoro finansuje się wiele innych rzeczy? To samo tyczy się kapelanów. Dla mnie jako katolika bardzo ważnym jest przyjmowanie Komunii Św co niedzielę, a w czasie pobytu w szpitalu może być z tym kłopot. Płacę podatki jak każdy. Dlaczego więc mam nie mieć tego zagwarantowane? W czym biskupi przeszkadzają Ci na uroczystościach państwowych? Gryzą? Bo nie rozumiem. Co do prześladowania zaś i nagonki to jak najbardziej jest ona uskuteczniana i coraz bardziej się nasila, tyle, że im bardziej się nas atakuje , tym bardziej się bronimy.
Mylisz się gościu 10:54. Wyznawanie zasad swojej wiary nie jest żadnym fanatyzmem. Ludzie pod wpływem nagonki zaczynają rozumieć że wiary nie wolno się wstydzić. Ot i wszystko w tym temacie. Cieszę się, że wiara zwycięża, nigdy nie wątpiłem że tak będzie. Nawet w zlaicyzowanej Francji zaczyna się coś dziać w tym temacie i ludzie zaczynają powracać do religii, Boga i wartości chrześcijańskich.
ciekowe gościu skąd masz takie dane. W końcu każdy widzi to co chce:)
Ależ wyznawaj sobie, kto ci broni. Nie narzucaj tylko tej swojej wiary innym, którzy tego nie chcą. Moja rada - lepiej pomódl się po cichu zamiast wrzeszczeć o wierze. Będziesz Bogu milszy.
Nikomu wiary nie narzucam nie znaczy to jednak że mam się jej wstydzić i nie deklarować jej publicznie. http://www.kazdystudent.pl/a/istnienieboga.html?gclid=CMet_KOa678CFc3HtAodI24Ahg
Do Gość 21.33. - Możesz swoją wiarę deklarować publicznie, tylko po co? Wiara powinna być przede wszystkim dla Ciebie. Jak myślisz komu to jest potrzebne? Jakie znaczenie ma czy podpisze taką deklarację 5, 10 czy 100 000 nauczycieli? Jaki cel zostanie przez to osiągnięty? Wniesiesz przez to jakieś zmiany do szkoły w której uczysz? Samo podpisywanie deklaracji na papierku jest bezużyteczne, bezsensowne, na pokaz, taka chwilowa moda.
Wystarczy, że nauczyciele będą sumiennie wykonywać swój zawód, uczyć i wychowywać (też) młodzież i dzieci. Niech pomagają bezinteresownie biednym uczniom. To będzie prawdziwa deklaracja, która będzie miała znaczenie.
A czy osoba niewierząca ma prawo złożyć deklarację niewiary? Tak po prostu, nie mając na celu obrażanie nikogo, powiedzieć światu zgodnie z własnym przekonaniem, że żaden Bóg nie istnieje, i że do utrzymania ładu społecznego nie trzeba krzewić wartości chrześcijańskich, wystarczy natomiast przestrzeganie norm etycznych. Czy ateista ma prawo mówić wszem i wobec, że nie istnieje żaden wyższy byt i każda wiara w jakiekolwiek bóstwo jest utopią...? Czy środowiska katolickie nie odbiorą tego jako zmasowany atak na ich święte wartości? Jak myślicie? Czy jest w tym kraju miejsce na równowagę i swobodę światopoglądową?
Gość z 22.22 - brawo !
Do gościa z 21:56 - wszystko wskazuje na to, że niestety odpowiedź na pytanie kończące twój post brzmi "nie":(
nie, bo to obraza uczuć religijnych.
Ja po prostu nie rozumiem jaki ma cel demonstrowanie swojej wiary. Wierzyć można ale po co to oznajmiać całemu światu ? Co to kogo obchodzi?
Chodzi o zaprezentowanie moralnej wyższości nad całym niewierzącym światem (wg badań naukowych prowadzonych w USA większość pedofili to ateiści) oraz wzmocnienie tym sposobem więzi z braćmi w wierze. Jeśli ujrzą, że podobnymi im jesteśmy, wówczas poznają w nas swoich i radować się będą wraz z nami. Na tym polega Wielka Wspólnota Kościoła.
ciemniak ale zwroc uwage ze takie demonstrowanie moga tez robic geje i lesbijki. Dla nich ich choroba jest czyms normalnym chca zyc normalnie nie kryjac sie ze swoimi preferencjami seksualnymi itp tak wiec skoro jest przyzwolenie na jedno bedzie tez przyzwolenie na drugie. Bo widzisz jezeli jedni zobacza ze inni sie afiszuja ze swoja seksualnoscia to ci w ukryciu wyjda z cienia i tez sie beda afiszowac.
