"Uznaję pierwszeństwo prawa Bożego nad prawem ludzkim" - katoliccy nauczyciele będą mieli swoją Deklarację sumienia?
Wygląda na to, że ideologiczny spór szybko przeniesie się z gabinetów lekarskich do szkolnych klas. Jeden z prawicowych blogerów stworzył roboczą wersję "Deklaracji sumienia pedagoga". "Stwierdzam, że podstawą godności i wolności nauczyciela katolika jest wyłącznie jego sumienie, oświecone Duchem Świętym i nauką Kościoła" - brzmi jej fragment. Pomysł już spodobał się części katolickich wychowawców i posłance Marzenie Wróbel.
Przy okazji awantury o deklarację wiary lekarzy internauci śmiali się, że niedługo także reprezentanci innych zawodów zapragną deklarować pierwszeństwo sumienia nad prawem. Strażak, policjant, może nauczyciel? - pytano. No i doczekaliśmy się - po sieci właśnie zaczął krążyć projekt "Deklaracji sumienia pedagoga".
wiecej: natemat pl
Sumienie u pedagogów jest bardzo pożądane,bo w tej chwili liczy się ich dobro (jak się nie napracować) kasa(korepetycje) wymyślanie niepotrzebnych i drogich podręczników(dbanie o zarobek firm wydawniczych)spłycanie problemów wychowawczych (bo dyrekcje życzą sobie aby w szkole był spokój)
Podręczniki to wymysł ministerstwa a nie nauczycieli, ich cena też nie zależy od szkoły. Ministerstwo ustala reformy, a to niestety wiąże się z koniecznością(!!!) wyboru często coraz to innych podręczników. Po drugie w wielu szkołach panuje w relacjach pracownik - dyrektor "cichy" mobbing i jak się chce pracować to, trzeba ślepo słuchać dyrekcji. I po trzecie nie każdy nauczyciel daje korki - to zależy m.in.od tego gdzie mieszka i gdzie pracuje, czego uczy itp.
Nie mam nic przeciwko.
A może przyjdzie walec i wyrówna ...?
Czekamy na deklarację wiary żołnierzy . Ciekawe jak by wybrnęli z "nie zabijaj".
Przy okazji mam pytanie do zwolenników tych różnych deklaracji wiary _ uważam , że państwo mnie okrada a moja wiara nie pozwala przykładać ręki do łamania 4 przykazania - czy wobec tego mogę nie płacić podatków i ZUS-u ? Dodam , że uznaję pierwszeństwo prawa Bożego nad prawem ludzkim. Proszę o sensowną i logiczna odpowiedź.
A ja powiem tak - nie macie poważniejszych problemów w życiu? Czy według was na prawdę takie deklaracje cokolwiek zmienią w pracy lekarzy czy nauczycieli? I tak najważniejszy będzie zarobek, a deklaracja sumienia zawsze będzie w tym przypadku sprawą drugorzędną.
Ja nie kieruję się jakimiś deklaracjami sumienia przy wyborze osób na które głosuję. Są większe problemy, które dotyczą mnie każdego z nas bezpośrednio, a nie to co sobie ktoś zadeklaruje.
I dla ciebie takie małe wyjaśnienie - nie ma możliwości zmiany takich deklaracji w przepisy prawa, ponieważ może to powodować sprzeczne i niejednoznaczne sytuacje w prawie. Najpierw konieczna byłaby zmiana prawa oraz konstytucji i praw międzynarodowych. Możesz więc dywagować dalej, a i tak się to nie ziści...
Oj zdziwiłbyś się bardzo, jest klauzula sumienia w medycynie, mogą bardzo szybko do niej dodać deklarację wiary etc...
a czy my jako rodzice będziemy mieć wybór co do nauczycieli zadeklarowanych czy niezadeklarowanych?!?!
"Deklarację sumienia" deklarują ci, którzy go nie mają i to bez względu na wykonywany zawód.
Ta cała deklaracja wiary jest chora. Ktoś nie wierzy w boga/Boga, to zaraz satanista, nie ma sumienia, pewnie je koty i gwałci dzieci. Paranoja. Dokąd zmierzasz, Polsko...
Wszystkie te deklarację sumienia, to w instytucjach przykościelnych. Kościoły zaczną budować szpitale, szkoły i zatrudniać wszystkich którzy takie deklaracje podfpisują. Zobaczymy wówczas ilu takich zadeklarowanych będzie mieć sumienie
Przecież są szkoły katolickie, szpitale też i mają więcej chętnych niż mogą przyjąć. Tak więc spokojna głowa gościu 19:49, martw się raczej o siebie..
To dlaczego ci zadeklarowni szukają w publicznych placówkach?
Nic nie szukają. Każdy może pracować tam, gdzie chce. Czyżbyś chciał dyskryminować wierzących gościu 15:33?
Dlaczego w XXI wieku nasz kraj zaczęło ogarniać jakieś średniowieczne szaleństwo religijne. Czy chcemy jeszcze bardziej podzielić i tak podzielone już społeczeństwo?