Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy w Ostrowcu Św. powinno się zlikwidować straż miejską?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Katastrofa smoleńska

Ilość postów: 321 | Odsłon: 19585 | Najnowszy post
  • Katastrofa smoleńska

    Co sadzice o uroczystosci dot. katastrofy smoleńskiej w naszym miescie?

    Gość
    Zgłoś
    Odpowiedz
    • Odp.: Katastrofa smoleńska

      Jak bym mieszkał jeszcze w Ostrowcu św to bym mógł coś napisać ale nie mieszkam to mnie mniej to nie obchodzi.Pewnie będzie trochę ludzi z pisu,solidarności,troche czarnych ,czerwonych,i zwoleników zamachu i ojca tadeusza.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Katastrofa smoleńska

        ale dlaczego tylko z PIS-u ,to byli Polacy im czesc trzeba jakos oddac w koncu nie lecieli ludzie na wycieczke krajoznawcza ani na wczasy tylko w naszym imieniu by ludzie w europie czy swiecie dowiedzieli sie o naszej narodowej tragedii 70 lat temu i tam mogł kazdy poleciec zreszta pare osob pozamienialo sie w ostatniej chwili wiec co sie chorzy ludzie czepiacie pis pis pis uczcij ludzi tam byli i prawoslawni i zydzi i inni a nie tylko pis Czy te mozgi calkiem wam tv wyprala Czy jak umrze wam ktos z rodziny to tez nie pojedziecie bo on byl z Krakowa Kielc albo dlatego ze pracowal w lidlu lub biedronce Co za kretynizm

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Katastrofa smoleńska

          Kretynizmem jest usiłowanie umówienia nam, że w katastrofie to zginęła tylko jedna osoba, niedługo będą postulaty żeby jego imieniem nazwać Krakowskie Przedmieście (tam gdzie pałac prezydencki stoi)... I w ogóle po dwie ulice w każdym mieście i od razu beatyfikować.

          Tak, nie przepadam za PiSem, ale właśnie dlatego, że robią taki medialny i polityczny szum z tej katastrofy, próbując ugrać na niej jak najwięcej dla siebie...

          W tej katastrofie zginęło 96 osób: przedstawiciele większości frakcji politycznych, wyznań, wojskowi i cywile, a nie tylko jedna.

          Trzeba oddać należyty hołd wszystkim, a nie robić z tragedii narodowej przepychanek politycznych.

          Zaraz po katastrofie Polacy pokazali że umieją się zjednoczyć, ale to nie trwało zbyt długo...

          Gość_szop_pracz
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Katastrofa smoleńska

            no nie trwało długo a potem to już pokazali jacy są naprawdę pozbawieni duszy. Bili się o krzyż mimo iż żadna z rodzin ofiar nie prosiła ich o to i nie dała im pozwolenia by machali zdjęciami ich bliskich. Zjednoczyli się na chwilę a potem podzielili i potraktowali rodziny ofiar tej katastrofy jak przedmioty...przykre jest to że nie mogli przez ten rok w ciszy przejść żałoby :(

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Katastrofa smoleńska

              choć dziś zachowajcie nieco spokoju i.. obejrzyjcie sobie ten filmik w ciszy i zadumie,jaka DZIŚ im WSZYSTKIM się należy

              http://www.youtube.com/watch?v=NKpY_Vhg0_Y

              home-http://www.baltow.com

              baltowcom
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Katastrofa smoleńska

                Czy zauważyliście pewną sprawę.W kilku materiałach wspomnieniowych- archiwalnych z dnia 10.04.2010 dziennikarze TVN- u relacjonują, że doszło do katastrofy RZĄDOWEGO samolotu. Jakiś czas potem, aż do dnia dzisiejszego ci sami redaktorzy mówią o samolocie PREZYDENCKIM. Dedykuję tą uwagę tym wszystkim, którzy poddają się indoktrynacji tzw.dziennikarskiej rzetelności, bezstronności i nowoczesności. Oni cały czas realizują politykę zgodną z linią jednej, jedynej poprawnej opcji. LUDZIE to już było !!! Czyż nie?!!

                Gość_Mario
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Katastrofa smoleńska

                  1. Tu-154 cztery razy podchodził do lądowania, mimo że kontrolerzy nalegali, by odleciał na zapasowe lotnisko (powtarzały to wszystkie główne media 10.04.2010 r.). W rzeczywistości samolot wykonywał jedno próbne podejście do lądowania uzgodnione, a nawet wręcz zalecone przez wieżę.

                  2. Prezydent Lech Kaczyński miał naciskać na załogę, by lądowała niezależnie od warunków. „Pilot nie mógł podjąć sam decyzji o czterokrotnym podchodzeniu do lądowania w tak trudnych warunkach z takimi osobami na pokładzie” – napisał 10 kwietnia Roman Kuźniar, insynuując naciski Prezydenta („Kultura Liberalna”, 10.04.2010 r.). Jak pokazały stenogramy, nie ma nawet śladu jakiejkolwiek ingerencji ze strony Prezydenta w pracę załogi. Obecny doradca B. Komorowskiego był jedną z pierwszych osób, które mówiły o rzekomych naciskach na pilotów – ulubionym wątku rosyjskiej propagandy.

                  3. Gen. Błasik był w kokpicie tupolewa w ostatnich minutach lotu – tej wrzutki dokonał osobiście Edmund Klich (program TVN „Teraz My”, 24.05.2010 r.). „Polski akredytowany” nadal broni tego kłamstwa (radio TOK FM, 13.01.2012 r.), nawet po obaleniu go przez krakowskich biegłych sądowych dzięki analizie nagrań. Głos, przypisywany wcześniej generałowi, należał do II pilota, majora Roberta Grzywny.

                  4. „Śmiertelnym lądowaniem dowodził dowódca Sił Powietrznych Polski” – twórczo rozwinął tezę Klicha już następnego dnia dziennik „Izwiestia” (25.05.2010 r.). „Komsomolskaja Prawda” poszła jeszcze dalej i twierdziła, że gen. Błasik siedział za sterami samolotu. W Polsce rosyjskie kłamstwa upowszechnił TVN24 (26.05.2010 r.).

                  5. „Gen. Błasik miał zwyczaj wchodzenia do kabiny pilotów i zajmowania ich miejsca za sterami” – kłamstwa, mające udowodnić i podtrzymać tezę o winie gen. Błasika, były powtarzane w mediach jeszcze przez wiele miesięcy (TVN24, „Dziennik”, „Polska-The Times” – 14.10.2010 r.).

                  6. „Przekopywano z całą starannością ziemię na miejscu tego wypadku na głębokości ponad 1 m i przesiewanow sposób szczególnie staranny” – minister Ewa Kopacz w Sejmie (28.04.2010 r.). Prawda była inna. Nie tylko nie dbano o szczątki poległych, ale wręcz niszczono wrak i miejsce katastrofy ciężkim sprzętem oraz zacierano ślady.

                  7. Załoga nie znała rosyjskiego i nie rozumiała komend wieży. Przeciwnie – piloci znali ten język doskonale, ponieważ do niedawna był obowiązkowy w polskim lotnictwie wojskowym. Kpt. Protasiuk miał za sobą 30 lotów do Rosji i na Ukrainę.

                  8. „Jak nie wyląduję, to mnie zabije” – TVN24 twierdziło, że „takie słowa kilkadziesiąt sekund przed katastrofą prezydenckiego Tu-154 pod Smoleńskiem miał wypowiedzieć kpt. Protasiuk” (14.07.2010). News pojawił się na czerwonym pasku i powtórzono go w Faktach TVN. To kłamstwo. Niczego takiego nikt z załogi nie mówił.

                  9. „To patrzcie, jak lądują debeściaki” – miał powiedzieć I pilot Tu-154, gdy dowiedział się o fatalnej pogodzie („Polska – The Times”, 17.07.2010 r.). Kpt. Protasiuk w ogóle tych słów nie wypowiedział.

                  10. Rozczłonkowanie samolotu na tysiące kawałków wynika z tego, że maszyna uderzyła w ziemię grzbietem (m.in. „Gazeta Wyborcza”, 2.11.2011 r.). Parametry lotu nie wskazują, żeby Tu-154 obrócił się do góry kołami. Ale co istotniejsze, nieprawdą jest, jakoby dach samolotu znacząco różnił się wytrzymałością od jego spodu. Łatwo znaleźć w internecie zdjęcia katastrof, w których uderzające o twarde podłoże w pozycji obróconej samoloty ulegały tylko wgnieceniom lub pęknięciom na kilka części, ale nie rozpadały się na kilkucentymetrowe kawałki. Wynika to z faktu, że konstrukcja samolotu opiera się na eliptycznych, grubych, duraluminiowych wręgach, które są jednakowo wytrzymałe na całym obwodzie. Kadłub samolotu, w odróżnieniu od samochodu, zapewnia osłonę przed ciśnieniem lub uderzeniem ze wszystkich stron.

                  11. „Wkurzy się, jeśli…” – rzekomy fragment rozmowy załogi Tu-154 miał być dowodem na presję, jakiej poddani byli piloci („Gazeta Wyborcza”, 12.01.2011). Tych słów w ogóle nie ma w stenogramie.

                  12. „Jezu, Jezu!!!” – tak miały brzmieć ostatnie słowa pilotów. „Te wstrząsające informacje ujawnił »Faktowi« rosyjski prokurator” – pisał ten tabloid 15.05.2010 r. – „Nasz rozmówca to jeden z bliskich współpracowników szefa komitetu śledczego. (…) Słyszał zapis z czarnej skrzynki. (…) To, co opowiedział, potwierdza wstępne ustalenia śledczych, że załoga prezydenckiego tupolewa nie miała żadnych kłopotów technicznych i nie orientowała się, że leci za nisko, aż do chwili, gdy z kabiny zobaczyła las i ziemię”.

                  Takich słów nie ma w nagraniach, a ostanie chwile lotu wyglądały zupełnie inaczej.

                  13. „Pijany generał Błasik zmusił pilotów do lądowania” – opublikowanie raportu MAK to było apogeum smoleńskiego kłamstwa (12.01.2011 r.). Niestety, sformułowanie „podpity generał” pojawiło się też w polskojęzycznych mediach („Gazeta Wyborcza”, RMF24.pl, Interia.pl). Gen. Anodina powołała się na rzekomą obecność 0,6 promila alkoholu we krwi gen. Błasika, niepotwierdzoną przez żadne niezależne badania. Mógł to zresztą być tzw. alkohol endogenny, który wytwarza się w organizmie samoistnie po śmierci. Moskwa wykorzystała to do haniebnego oskarżenia nieżyjącego generała. Kłamstwo obaliła jego żona: – Mąż nie mógł pić, bo miał w Katyniu przyjąć komunię św. – powiedziała Ewa Błasik (13.01.2011 r.). Słowa o komunii św. wycięła w swojej relacji telewizja TVN.

                  O całkowitym fałszu raportu MAK nic chyba nie świadczy lepiej niż to, że jest oparty na stenogramach, w których pominięto w ogóle komendę „Odchodzimy”, wydaną na prawidłowej wysokości przez dowódcę samolotu.

                  14. Przed startem Tu-154 miało dojść do kłótni między gen. Błasikiem a kpt. Protasiukiem – tę wiadomość podał TVN24 (25.02.2011 r.), a potem żyła nim przez wiele dni większość mediów. Kapitan Protasiuk rzekomo nie chciał 10 kwietnia zasiąść za sterami rządowego tupolewa i na płycie lotniska Okęcie kłócił się o to ze swoim przełożonym. Nagranie z kamery przemysłowej, na którym widać sprzeczkę oficerów, miała rzekomo Prokuratura Wojskowa. Jej rzecznik, płk Zbigniew Rzepa, potwierdził, że prokuratorzy mają nagranie z kamery przemysłowej z lotniska Okęcie z 10 kwietnia. Jego słowa, celowo niejednoznaczne, zdawały się potwierdzać tezę o „kłótni”. TVN podał, że dowódca Tu-154 miał się sprzeciwiać wylotowi, ponieważ obawiał się o stan pogody na lotnisku w Smoleńsku. Telewizje grupy ITI donosiły, że gen. Błasik miał udzielić podwładnemu reprymendy, używając wulgarnych słów. Potem informowano, jakoby kłótnię miał potwierdzić jej świadek – oficer BOR.

                  Wszystko to okazało się kłamstwem. Po trzech tygodniach codziennego medialnego roztrząsania kolejnej „winy” gen. Błasika, prokuratura w końcu musiała przyznać, że na filmie z Okęcia nie ma żadnej kłótni. Zaprzeczyli jej też świadkowie odlotu Tu-154.

                  15. Raport przygotowany przez polską komisję ministra Jerzego Millera (29.07.2011) był równie fałszywy jak dokument MAK. Zawierał wprawdzie krytykę pod adresem kontrolerów lotu w Smoleńsku, ale winą obciążał głównie stronę polską. Komisja Millera zajęła się przede wszystkim rzekomymi nieprawidłowościami w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa i zarzuciła elitarnej załodze Tu-154 popełnienie bardzo wielu elementarnych błędów, które trudno byłoby przypisać nawet początkującym pilotom.

                  Fałsz raportu Millera był prostą konsekwencją decyzji premiera Tuska o oddaniu śledztwa Moskwie. Polska komisja opierała się więc niemal wyłącznie na informacjach dostarczonych przez stronę rosyjską. Nie dysponowała nawet podstawowymi dowodami niezbędnymi do rzetelnego przeprowadzenia śledztwa (np. wrakiem i czarnymi skrzynkami). Miała jedynie wybrane przez Rosjan kopie niektórych dowodów.

                  Rozdmuchano nieistotne, dotyczące biurokratycznych formalności nieprawidłowości w pracy 36. specpułku i uczyniono je źródłem katastrofy smoleńskiej. Skandalem było zaś postawienie załodze samolotu zarzutu bezpośredniego spowodowania tragedii. Komisja uczyniła to bez dostatecznych dowodów, naginając fakty pod założoną tezę i interpretując wszystkie dane na niekorzyść pilotów, często stające w sprzeczności ze zdrowym rozsądkiem.

                  16. „Był dowódcą Sił Powietrznych przez kilka lat i jest odpowiedzialny za opisany w raporcie nieprawdopodobny bałagan, który doprowadził do katastrofy smoleńskiej” – twierdził „ekspert” Tomasz Hypki, promowany w większości polskich mediów (Wirtualna Polska wp.pl, 4.09.2011 r.).

                  Raport komisji Millera nie usatysfakcjonował Rosjan. Występujący w ich imieniu inny „ekspert” uznał raport Millera za… „wybielanie gen. Błasika”. Rzekomy bałagan został sztucznie rozdmuchany na wątłych podstawach, np. braku pieczątek w odpowiednich rubrykach.

                  17. „Piloci świadomie lądowali przy fatalnej pogodzie” – tak zatytułowali swój wyjątkowo nierzetelny tekst Paweł Reszka i Michał Majewski („Rzeczpospolita”, 1.06.2010 r.). Autorzy skoncentrowali się też na tezie o rzekomym bałaganie w lotnictwie wojskowym, a szczególnie w elitarnym 36. specpułku, którą usiłowali uzasadnić w całym cyklu artykułów w tym dzienniku. „Zwierzchnicy armii odpowiedzialni za lotnictwo zapewniali, że szkolenie jest na wysokim poziomie. (…) Dziś wiadomo, że normalnych szkoleń właściwie nie było” – twierdzili („Rzeczpospolita”, 5.08.2011 r.). Wyolbrzymiając drobne, papierkowe niezgodności z często nierealistycznymi, nieżyciowymi i przestarzałymi regulaminami wpisali się tym samym w plan ataku na gen. Błasika – dowodzącego lotnictwem.

                  Jak wykazali Grzegorz Wierzchołowski i Leszek Misiak w „Gazecie Polskiej”, tendencyjne, pisane pod z góry założoną tezę teksty „dziennikarzy śledczych” „Rzeczpospolitej” w rzeczywistości opierały się na sfałszowanych stenogramach rosyjskich i na niewiarygodnym raporcie Millera.

                  18. Piloci byli „niedouczeni” – to jedna z podstawowych tez pisanej jakby na rosyjskie zamówienie książki Ostatni lot Latkowskiego, Białoszewskiego i Osieckiego.

                  „Podczas przygotowań do lotu i podczas jego trwania popełniano błąd za błędem. Mam na myśli choćby przypadkowo dobraną załogę.(…) To tak, jakby dziecko posadzić za sterami. Zdecydowanie, to my bardziej przyczyniliśmy się do tej katastrofy” – mówił Wojciech Łuczak, „ekspert” lotniczy („Superekspres”, 13.01.2011 r.). Załoga nie popełniła żadnych błędów i do ostatnich chwil działała w najwyższym stopniu profesjonalnie, a kpt. Protasiuk wykazał się wręcz mistrzostwem, gdy uniknął uderzenia w zbocze doliny przed lotniskiem, na które naprowadziła samolot wieża w Smoleńsku. Kpt. Protasiuk i mjr Grzywna należeli do najlepszych z najlepszych. Wystarczy powiedzieć, że dowódca miał wylatane ponad 3,5 tys. godzin (!), a II pilot niemal 2 tys. Byli zgrani i doskonale się rozumieli – odbyli wcześniej wspólnie kilkadziesiąt lotów, w tym wyczynowy powrót z Haiti nad Atlantykiem z uszkodzonym autopilotem, kiedy przez 14 godzin, z trzema międzylądowaniami, prowadzili samolot ręcznie.

                  19 stycznia 2011

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Katastrofa smoleńska

                    Przecież ten lot nie powinien dojść do skutku.Komu tak zależalo na tym ?Odpowiedż jest oczywista.A na katastrofę złożyło się wiele przyczyn.Tylko głupiec uwierzy w teorię spiskową.Ale tacy niestety są.Nie ma chyba większego ciemnogrodu w Europie,gdzie ludzie potrafią siać tyle nienawiści.A kiedy oddamy należyty hołd ofiarom Kościuszki i Kopernika?Tam też zginęli niewinni ludzie,a że nie mieli odpowiednich stołków to znaczy,że byli gorsi?

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Katastrofa smoleńska

                      To już 2 rocznica :) jestem zadowolony z opinii na ten temat. Lecz szkoda że doszło do takiej katastrofy.

                      pogi
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 11

                      Odp.: Katastrofa smoleńska

                      no odpowiedz komu tak zależało ,a co do dwóch tragedii Kościuszki czy Kopernika to w jednym z tych przypadków to też Rosjaninie zawinili .

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Katastrofa smoleńska

                        Już mówie komu.Owczesnemu pezydentowi RP.Zgadzam sie,że Kosciuszko i Kopernik miały wady techniczne,ale chodzi mi o pamięć tamtych ofiar.Mają drewniane krzyże,takie skromne,symboliczne,już się o tym nie wspomina.

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: Katastrofa smoleńska

                          gość 20.03 a byłeś kiedyś na Powązkach? Tzw. kwatera smoleńska usytuowana jest w tej samej alei, przy której pochowano ofiary katastrof samolotów "Mikołaj Kopernik" i "Tadeusz Kościuszko", a więc idąc do grobów smoleńskich mijasz je po drodze. Nie ma tam skromnych drewnianych krzyży i nie są to groby zapomniane, uwierz mi

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 163

                        Odp.: Katastrofa smoleńska

                        właśnie oddałeś sedno -właśnie w tych 2 katastrofach przede wszystkim zawinili Rosjanie i wadliwość silników Iłów 62.A w Smoleńsku no cóż, odpowiedz sobie sam!

                        Gość_ostrowiak
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 76

                    Odp.: Katastrofa smoleńska

                    Współczuje Ci -masz ciekawą interpratację i bujną wyobrażnie

                    Wykluczony
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 13

                Odp.: Katastrofa smoleńska

                Jeszcze po milionie na łepka, a może i po dwa i oddawać pałac, bo nasz.

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Katastrofa smoleńska

                  Ktoś zwrócił uwagę na to, że podczas uroczystości przed Pałacem Prezydenckim przed południem nie wyczytywano nazwisk ofiar alfabetycznie, jak na Powązkach, ale najpierw wyczytano tych z PISu i księży, a potem tak na szybko resztę nazwisk? A w ogóle o wkurza mnie to manifestowanie w tym miejscu. Z całym szacunkiem dla zmarłego, ale Pałac Prezydencki nie był własnością L. Kaczyńskiego tylko jest siedzibą urzędującego prezydenta.

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Katastrofa smoleńska

                    Mnie to juz nerwicuja z ta kapastrofa smolenska!! ilez to beda przezywac!!! Codziennie ktos ginie,i o tym nie mowia!!! Codziennie jakis pedofil gwalci dziecko,codziennie statystycznie co godzine ktos ginie pod kolami auta,a co minute w wypadku!!! Zamiast sie zajac robota,to ci w rzadzie dzis niezla bibke maja,a my za to placimy!!

                    Gość_Anchelina Czarna
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
134 ... 15161718
Przejdź do strony nr
34 posty w tym wątku zostały wyłączone z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:Dodaj firmę