WINDZIERZ "No ale Kasia to córka znienawidzonego premiera" dokładnie, i na każdą córkę, syna, wujka gościa który rujnuje kraj znajdą ludzie coś ciekawego
Tusk ocali Polske?a to ciekawe jak? okradajac nas?czy powodujac ze zapracujesz sie na smierc?
Niewiem czego bronisz tej dziewczyny?dogadzasz sobie patrzac na nia???
Nie bój się Radek, zapracowanie na śmierć ci nie grozi - jak dostaniesz emeryturę do ręki i przeliczysz ten bilon, pójdziesz znów do pracy, by nie umrzeć z głodu. Tusk tu nie ma nic do rzeczy. Sprawdź sobie jaką część budżetu pochłaniają emerytury i ile ZUS pożycza co roku na wypłatę bieżących świadczeń. Wydłużenie wieku emerytalnego to tylko wydłużenie agonii obecnego systemu. Ale nie o tym jest ten wątek.
Co do dogadzania sobie, to wiesz... Chodzą słuchy, że jak ktoś w Ostrowcu krzyknie "Radosław idzie!", wszystkie psy w okolicy siadają na tyłkach ze strachu. A tak na serio, masz to samo co muzułmańscy imamowie - zero szacunku dla kobiet za sprawą nierozładowanego ciśnienia w kanalikach nasiennych, które zaburza myślenie i łatwo wtedy z frustracji sukę za kobietę wziąć, lub odwrotnie.
Z Tuska taki mąż stanu jak ze mnie kobyła. Windziarzu, dziwię się, że nie widzisz nieudolności i arogancji Tuska. To najgorszy premier od dwudziestu lat, a Ty go bronisz..Nie rozumiem.
Żebym mógł powiedzieć, że jest najgorszy musiałbym mieć jakiś punkt odniesienia - czyli zdecydowanie lepszego. Ale jakoś nie mogę sobie przypomnieć.
Oczywiście trochę ironizowałem, że nie słyszałem o żadnych jego wadach. Uważam jednak, że pomysły miał całkiem niezłe, ale w naszej rzeczywistości politycznej co chwilę potyka się o zgniłe kompromisy i wyjątkowo nieudacznych współpracowników. Gdyby np. Margaret Thatcher ożyła i przejęła po nim schedę, stwierdziłaby, że nie ma kim robić, i pośpiesznie wróciłaby do grobu. Bo dobre rządzenie to gra zespołowa, umiejętność dobierania sobie doradców, sprawna administracja i sensowne prawo, a nie jeden nieskalany mąż opatrznościowy.
Będziemy krainą na Wisełka w ŁUNI Europejskiej
Mam na co dzień doczynienia z aktami notarialnymi i nie ma czegoś takiego jak numer referencyjny jest numer repetytorium i wygląda inaczej.
W czasach kryzysu, bogaci stają się coraz bogatsi, a biedni coraz biedniejsi. To odwieczne prawo natury.