Drogie mamusie/tatusiowie.
Jakie są Wasze metody na zachęcenie dziecka do spróbowania nowej potrawy czy kaszki?????
Podawaj na początku w małych ilościach. Z czasem dziecko samo polubi. Musi "dorosnąć" do wszystkiego:)
Ja tam uważam nic na siłę.Jeśli nie smakuje nie zmuszaj.Moje też nie lubi,i nic złego się nie dzieje
Ja swojego szkraba karmię butlą więc dodaję mu kaszkę do mleka 1 łyżeczkę a z potrawami to różnie...mały ma 6miesięcy i od 4 m. wprowadzałam mu zupki ale dopiero teraz zjada z apetytem z deserkami owocowymi problemu nie było :)
mam dwie córki i żadna tego świństwa nie chciała. w sumie to taki zapychacz jelit. wygodny dla mam.
wiem jedno - widać które dziecko jak żywione. napompowane pulpeciki to sztuczne odżywki, błyskawiczne, -- dieciak tzw ubity to normalne jedzenie /jak na wiek dzieciaczka/. widać to na każdym kroku. dziciak pałaszujący cosik ze słoika a dzieciaczek z chlebkiem w rączce czy kawałkiem wędlinki.
ja przy starszej córci uważałam co daję, od ktorego miesiąca, ale w miare odpuscilam, przy młodszej /oczywiscie w granicach rozsądku/ dawałam co chciała. starsza miała problemy z wypróżnianiem do chwili aż zmieniłam książkowe jedzenie na normalne, a młodsza od początku oki.