kiedys nie chcieli mi sprzedac piwa,bo malolata na kasie stwierdzila,ze mam zaczerwienione oczy i musze byc pod wplywem alkoholu...zasmialem sie jej w twarz,powiedzialem cos niemilego i poszedlem do innego sklepu...ot i sa tacy sprzedawcy w lidlu
prawo stanowi ze jeżeli kasjer ma podejrzenia że osoba jest w stanie nie trzeżwym to ma prawo odmówic sprzedaży alkoholu.
może im po alkoholu czerwienieją ,dlatego i innych tak osądzają
jedna kasjerka nie sprawdziłą danych wieku i sprzedała alkohol nie letniemu i wyleciała z pracy w lidlu dla tego wolą nie sprzedać niż stracić pracę.
Dla tego lepiej mieć dowód i nie być potejrzanym
Akurat kasjerzy w Lidlu są bardzo uprzejmi, robię tam zakupy codziennie i nie zdarzyło się żeby kasjerzy byli niemili, czy coś podobnego.Dlatego lubię tam robić zakupy.
Ślepia się mu zaczerwieniły i kasjerka myslała pewnie że sie bedzie gość wściekał i dlatego pewnie mu niesprzedała bała się że klienów pogryzie
fajna lisica byla w tej kasie od drzwi, a oczy to miala mmmm teraz juz chyba tam nie pracuje