Kasjerki w drogerii Rossmann, co sądzicie o ich obsłudze ?
Wiadomo, że zawsze znajdzie się jakaś niedoryta. Ale obsługa jak obsługa. Piszę o rossmannie w centrum. Bo w tym przy eleclerku nie byłam od dawna. A spotkałaś się może z jakimś niemiłym zdarzeniem?
a w który konkretnie?
Dla mnie OK. Bardzo miłe panie :)
Pytam o tego Rossmanna przy Leclercu.
heh jest tam taka jedna Pani, która proponowała mi szampon w promocji a sama miała mega przetluszczona paskudne włosy :) śmnieszne dla mnie to było jak taka osoba może pracowac w drogerii
kasierki super a ochrona do bani cwanaiczki picowane arnoldy
jutro pojade do rossmana i powiem mu i im prosto w oczy masakra te żigolaki
Omatko, może lepiej melisy się napij...
A co do tematu-obsługa jak obsługa, jakieś nieprzyjemne sytuacje w Rossmanie nigdy mnie nie spotkaly.
Przeglądam to forum i zastanawia mnie jedno. Czy osoby piszące na temat obsługi, w różnych miejscach, zawsze mają dobry humor, chęci do pracy i super podejście. Czy panie " z okienka" zawsze życzliwie podchodzą do petenta, z uśmiechem i zaangażowaniem... Czy lekarze właściwie zajmują się pacjentem... Czy kierowcy odpowa
iadają uśmiechem itp, itd. Sami sobie odpowiedzcie.
Nie macie nic ciekawego na tego rossmanna,a każdy wątek umiera śmiercią naturalną;) już tyle ich było i nic,nuda.Wszędzie źle jesteście obsługiwani,a ciekawi mnie czy ta osoba ,która rozpoczyna te denne wątki jest taka idealna,zawsze uśmiechnięta itp.
Ja ostatnio bedac w rosmanie bylam swiadkiem niemilej sytuacji. Otoz Pani siedzaca przy kasie niechce tu operowac imionami gdyz widzialam co ma napisane na karteczce przylepionej do fartucha siedziala przy kasie, podeszlam do kasy z dwoma produktami za ktore placilam 100zlotowka po czy m pani po chamsku oznajmila mi ze ona to nie ma wydac i nie ma pieniedzy w kasie, zapytala czy place karta mowie ze nie. To nie byla godzina 7 rano ze ona pieniedzy w kasie nie miala ale jakos udalo nam sie z moja siostra zlaczyc akupy i przemila pani wydala reszte. za mna w kolejce stala dziewczyna a kasjerka po chamsku krecac glowa i strojac glupie miny powiedziala do drugiej kasy, ani prosze ani przepraszam nie mam tu pieniedzy prosze isc do drugiej kasy.DLa mnie ta pani to porazka totalna jak mozna takich chamow trzymac w sklepie jesli nie umie pracowac z ludzmi to niech sie zwolni i poszuka innej pracy. Skoro jestem dla kogos mila to tego samego oczekuje a nie jakiejs wymalowanej jak balwan babki ktora jak by mogla odgryzla by mi tetnice. Jesli komus pasuje takie traktowanie przez takie panie to prosze ale dla mnie to troche nie normalne. Szanujmy sie!
Czytam to ze zdziwieniem. Od zawsze robię tam zakupy i panie w kasach są dla mnie zawsze sympatyczne mimo, że nie znam żadnej prywatnie.
Ja również często korzystam z ofert tego sklepu i w żadnym z tych sklepów nie spotkałam się z niemiłą obsługą, a wręcz przeciwnie.
Odnoszę wrażenie, że wszyscy dookoła są niemili, za wyjątkiem osób, które tu wyżywają się choćby na biednych kasjerkach supermarketów ....))
Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, żeby zakładać taki wątek.
W taki sposób można każdą osobę pracującą w miejscu publicznym obmówić na forum. To nie jest ładne.
A czy ty zawsze masz dobry humor, dobrze się czujesz? Jeśli siedzisz w biurze masz komfort, a one go nie mają.
Trochę zrozumienia nawet dla nie zawsze poprawnych zachowań, można zwrócić uwagę bezpośrednio tej osobie - ale chyba odwagi, lepiej za plecami - nakręcać spiralę złości tu na forum.
Ja miałam niemiłą sytuację właśnie w Rossmanie. Nie miałam akurat z kim zostawić dziecka i byłam z wózkiem. Chociaż z dziećmi też można robić zakupy, normalka :-) Wystałam się 15 minut czekając na to, by Pani znalazła mi tusz, który mnie interesował. Czekałam, bo Pani kasjerka doradzała coś PANI, której córka była dobrą znajomą właśnie tej kasjerki. Dziecko zniecierpliwione zaczęło już łapkami przekładać kosmetyki, nie mówiąc o tym, że wózek zajmuje trochę miejsca. Kiedy już doczekałam się na swoją kolej Pani kasjerka, niemiło rzuciła, że nie ma czasu i oddaliła się w stronę kas. Doskonale widziała, że czekam. Doskonale widziała, że już mi się córa niecierpliwi i co? Totalna olewka. Ludzie troszkę więcej zrozumienia. To już trzeba mieć znajomości wśród kasjerek, żeby któraś łaskawie coś doradziła???
Nic jej nie powiedziałaś?Powinna dostać reprymendę niezłą.
Drogi Gosc_YK zwrocilam uwage po czym Pani odwrocila glowe w druga strone. To chyba nie swiadczy o mnie tylko o tej Pani. Nikogo nie obgaduje gdyz nie podalam imienia ani nazwiska i nie ja zakladalam ten watek. Wyrazam swoja opinie to wszystko. Nie podoba mi sie tam obsluga i koniec. Tak sie sklada ze tez pracuje z ludzmi i pierwsza zasada jakiej tej Pani nie zna to klient nasz pan. Rownie dobrze mogla bym ja zrobic awanture i strugac miny, ze ona nie ma pieniedzy i guzik mnie obchodzi i chce teraz kupic ten produkt.
Kupowałam wczoraj na Okólnej,obsługa ok.Tyle w temacie.