"Jarosław Kaczyński nie zapłacił Rafałowi Roglaskiemu ani grosza - informuje "Newsweek". Według tygodnika za usługi prawnika płacił klub PiS. Z kolei klub pieniądze otrzymuje z Kancelarii Sejmu. W ten sam sposób opłacano także innych prawników zajmujących się Smoleńskiem. W sumie Rogalski zarobił w ten sposób ok. 250 tysięcy złotych.
"Newsweek" dotarł do umowy, którą Rafał Rogalski podpisał z PiS-em. Zgodnie z jej treścią prawnik miał zająć się "podejmowaniem na rzecz klubu PiS czynności prawnych w związku z działalnością organów państwa zaangażowanych w wyjaśnianie katastrofy". W sumie zarobił w ten sposób ok. 250 tysięcy złotych. - Na początku płaciliśmy Rogalskiemu 9 tys. zł miesięcznie, potem ok. dwunastu, ale w ciągu ostatniego roku obniżyliśmy to o połowę. W sumie mogło się uzbierać ok. 250 tys. zł To sporo, ale gdybyśmy wzięli prawnika z rynku, to musielibyśmy wydać jeszcze więcej - twierdzi informator tygodnika."'
Kaczyński nie chciał juz placic wiec Rogalski postanowil sie odegrac, jakby malo sie jeszcze nachapal.
Pismen, nic Ci nie da zakładanie wątków na [PIS. Oni i tak wygrają wybory ;)))))))
Jak tacy madrzy jak Ty beda tak samo madrze glosowac.
Czytac i rozumiec to jednak trudne - placiles i placisz adwokatom Ty podatniku a nie Kaczynski i inne rodziny. Choc wersja dla ludu oczywiscie odmienna.
Na tej samej zasadzie wynagradzani są także prawnicy pracujący na rzecz innych partii. W końcu wyraźnie jest napisane, że pracował dla partii nie dla osoby prywatnej i to dlatego partia mu płaci a nie Kaczyński. Pieniądze te pochodzą od partii a partia pieniądze ma od podatników. To wszystko jest oczywiste i szczerze to nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. Na szczęście są jeszcze osoby takie jak ty, które nawet między wierszami znajdą jakiś ukryty przekaz...
Taki mądry jesteś i rozsądny a uwierzyłeś, że sam płacił? Teraz dopiero się zorientowałeś, że kłamali?
W prywatnych sprawach niech płacą sami
A skąd pewność, że to nie ze składek członkowskich?
Od kilku już godzin czekam na sprostowanie i doczekać się nie mogę. Michał Krzymowski napisał w tekście do najnowszego Newsweeka , że to nie Jarosław Kaczyński płacił za usługi mecenasa Rogalskiego, ale klub PIS, czyli podatnik, czyli, kochani moi, my za to płaciliśmy.Łatwo sobie wyobrazić co by się działo, gdybyśmy się dowiedzieli, że za usługi mecenasa Giertycha w sprawie wytoczonej za prasowe teksty o synu Donalda Tuska płaciłaby Kancelaria Premiera. Politycy PIS i PIS-agitatorzy już domagaliby się komisji śledczej i dymisji Tuska. Tusk byłby już nie tylko zdrajcą i zamachowcem, ale i złodziejem.
Pisemnku czy ty zawsze bronisz PO kontr atakując PiS ? Wydaje mi się że źle robisz, polityka w naszym kraju nie istnieje - nazwijmy to układami i układzikami + korupcja.
Może lepiej przedstawiaj się imieniem i nazwiskiem a nie anonimowo wygłaszasz swoje tezy. Weź przykład z autorów różnych publikacji, oni nie przedstawiają się nickami.