Gratuluję pani Grabowskiej pomysłu pytań na kartkówce ! Czemu mają służyć i ciekawe jak Pani będzie oceniać. Swoje poglądy na temat polityki, konstytucji, kościoła powinna pozostawić w gronie prywatnym, a nie na lekcjach. Czy to jest pytanie na kartkówkę: który z kandydatów podobał się w trakcie debaty i dlaczego ? Pozostawiam to do przeanalizowania dyrekcji.
nie rozumiem przeciez tam nie ma agitacji politycznej. moze nie rozumiesz, ale agitacja bylaby gdyby pytanie brzmialo "dlaczego ten i ten kandydat jets najlepszy?"
A jeśli odpowiedź będzie żaden? I uzasadnienie, nie przekonał mnie swoimi poglądami, swoim programem, swoim wizerunkiem. Starczy? Czy będzie to wg. nauczyciela ucieczka od odpowiedzi tzw. lenistwo? To pytanie jest raczej do rozmowy w klasie z uczniami, nie na klasówkę.
Do tego interesowanie się polityka nie jest obowiązkowe.
Z ta panią sa problemy juz minimum od 10 lat, od 5 skończyłem pg 1 i cały czas słyszę co ona wyprawia, masakra. Jak dobrze, ze tylko rok miałem z ta panią do czynienia, potem nas wzięła pani Kozuch....( mniejsze zło)
Moje dziecko też miało problemy z tą panią. Na szczęscie jest już w liceum, ale ta pani śni jej się do tej pory.
A ja ją bardzo cenię. To świetna nauczycielka. Ona nie tylko chce, by jej uczniowie czegoś tam się nauczyli. Ona chce by nauczyli się MYŚLEĆ. Szacunek dla Pani Grabowskiej!
Przedmiot WOS ma temu służyć. Uczcie sie myslec, oceniac i wyrazac poglądy. Myślę, ze dobry pomysl.
Ale czy każdy musi oglądać debaty i słuchac tych... nie nazwę ich po imieniu a delikatnie mówiąc kłamców? Mam córkę 1 3gimnazjum i w programie tego nie ma. Czy ta pani nie jest żoną jakiegoś polityka? Dla mnie to nie jest etyczne.
Nie widzę w tym nic złego
Pytanie bardzo o.k., bez żadnych podtekstów. Zupełnie nie rozumiem bulwersacji. Tak, jak ktoś wyżej napisał wymaga samodzielnego myślenia.
Pytanie jest bardzo nie ok, ponieważ zmusza do ujawnienia swoich poglądów i sympatii politycznych albo do kłamstwa, jeśli ktoś swoich sympatii nie chce ujawnić. W dodatku podlega ocenie. W dodatku osoba, która takie poglądy pozna, nie daje żadnej gwarancji że zachowa to w tajemnicy, choćby przed innymi nauczycielami. Nie daje też gwarancji, że stawiając ocenę (oraz późniejsze oceny) nie będzie się kierować swoimi poglądami i sympatiami politycznymi.
Co więcej - bez problemu można zadać pytanie na ten sam temat w sposób neutralny, np.: "zreferuj poglądy reprezentantów komitetów wyborczych, przedstawione w debacie".
Dokładnie gościu z 2.08.
Najwyraźniej gość z 22.01 ma problemy z samodzielnym myśleniem.
A jak ktoś napisze, że mu się spodobała Pani Nowacka, bo jest atrakcyjną kobietą i fajną sukienkę miała ;-), to czy to jest ujawnienie swoich poglądów? Śmieszne jest to co napisałeś (-aś). A pisanie, że wpłynąć to może na późniejsze oceny jest po prostu kompletną niedorzecznością. Wolałbyś,żeby zadała pytanie w stylu " Kto jest najlepszym politykiem w Polsce? Uzasadnij dlaczego wybrałeś Ewę Kopacz." A pytanie typu "zreferuj poglądy" sprawdza wiedzę a nie uczy krytycznego myślenia. I później się dziwimy, że połowa społeczeństwa nie rozumie co do nich mówią.
W jaki sposób pytanie, który z kandydatów podobał się komuś najbardziej podczas debaty zmusza do ujawnienia poglądów? Przecież nie jest oczywistym, że spodobał się ten któremu się sympatyzuje. Jeśli ktoś myśli, że jego kandydat wypadł podczas debaty najlepiej, to nie koniecznie potrafi myśleć i logicznie odbierać przekaz jaki ze sobą nieśli... Takie coś to już powoli o fanatyzm polityczny zakrawa.
Jakoś nikt nie ma problemów jak dzieci dostają oceny za modlitwę na lekcjach religii.
Na lekcje religii nie musi chodzić ! WOS jest obowiązkowy.