- W tej chwili pokaźna część społeczeństwa jednak wierzy, że Karol Nawrocki nie ma elementarnych kwalifikacji moralnych do tego, żeby być kandydatem na prezydenta - uważa prof. Antoni Dudek.
Tusknięta ośmiogwiazdkowa patologia w panice:)
Czyli prof. Antoni Dudek wciska w brzuch polityczną ciążę wyborcom.
19:59 - może to wreszcie rozjaśni w głowach jakiego chcą mieć prezydenta. Tak jak powiedział w grudniu prof. Antoni Dydek, że Karol Nawrocki jest jednym z najbardziej niebezpiecznych ludzi, jacy weszli w ostatnich latach do polskiej polityki i to się na naszych oczach potwierdza i nie ma elementarnych kwalifikacji moralnych do tego, żeby być kandydatem na prezydenta.
I zasadnicze pytanie dla wyborców czy Nawrocki kiedy zostanie prezydentem nie będzie chciał "wykolegować" Jarosława Kaczyńskiego wszystkich swoich zwolenników nieźle rozczaruje, bo to jest właśnie taki typ człowieka. A dał się poznać w przeciągu już kilku miesięcy od nie najlepszej strony.
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2025-05-19/nawrocki-jak-buldozer-prof-dudek-nie-ma-kwalifikacji-moralnych/.
W USA i Kanadzie wygrał zdecydowanie karol Nawrocki.
We wszystkich więzieniach wygrał z ogromną przewaga Trzaskowski, podobnie jak w Rosji i na Białorusi.
A osmiogwiazdkowi mówią, że Nawrocki jest prorosyjski:)))
A wiesz, że w Rosji i na Białorusi jest multum opozycjonistów? W więzieniach, jak widać, resocjalizacja zaczyna działać.
Pokoleniowi emigranci w USA nie powinni głosować w sprawach Polski. Co John Kowalsky może wiedzieć o tutejszych realiach?
Niech Dudek zajmie się moralnością Tuska, Bodnara, Sienkiewicza, Nitrasa itp. to wtedy okaże się, że Karol Nawrocki jest kryształowo czysty.
Zaślepieni koalicją
Brak elementarnych faktów
Tania propaganda żywcem przeniesiona z pewnych mediów
Bojcie się zwycięstwa Pana Nawrockiego to fakt i nie pomoże Wam młode pokolenie uwiedzione w wyborach parlamentarnych
Młodzi i ich sympatie polityczne są po prawej stronie
Polska po pierwsze a Unia po to już trochę inna bajka
Panie Gościu_Adamie,
Więcej wiary w ludzi. Nie wszyscy obiecują, a później kłamią, szybko kłamstwo przykrywając kolejnym, sprzyjają czyścicielom: budżetu z pieniędzy, kamienic, naszych portfeli z ostatniego grosza itd. Demontują podstawy egzystencji państwa.
Prezes J. Kaczyński wie co robi, a K. Nawrocki tym, co deklaruje, nikogo nie rozczaruje. Może jedynie tych jw.
Ilu znasz "Misiewiczów" z ramienia PiS?
20:55 - ja nie byłbym taki pewny jak Pan/Pani i ręki za niego nie dałbym sobie obciąć, bo to człowiek o wielu twarzach i choć nie jestem prorokiem, to przypomina mi to Karierę Nikodema Dyzmy, który wszystkich oczarował i jeszcze szybciej rozczarował.
20:46 - napisałeś/napisałaś Kryształowo czysty Karol Nawrocki. Śmiechu warte, śnisz czy nawdychałeś się czegoś? 206 dni mieszkał w państwowym lokum i nie zapłacił, napisał książkę o Nikośiu pod pseudonimem, gdzie nie miał zgody żony na ujawnianie tajemnic rodzinnych i podawania nieprawdy, wykorzystał Jerzego Ż., nie zapłacił za kupno mieszkania i nie przedstawił na to dowodu, nie zaopiekował się starszym człowiekiem, chociaż zobowiązał się do tego. A co najbardziej go obciąża, to za każdym razem przedstawiał inną wersję wydarzeń, czyli za każdym razem kłamał. Po za tym nie ujawnił przeszłości prezesowi, który dowiadując się od dziennikarzy był mocno zaskoczony i nawet na jakiś czas zamilkł w mediach, aby nie łączyć go z takim niepewnym kandydatem.
A że zagłosowali ludzie na niego? To efekt rozumowania podobnego do Twojego i brak dostępu jak mniemam do Internetu i wiadomości na ten temat.
@21:27, Pan prezes krótko skwitował np. pożyczkę na 20%: „w zamiarze to była darowizna”.
Sam kiedyś darowałem/pożyczyłem większą kwotę pieniędzy osobie w życiowej potrzebie, która nie rokowała spłaty. Honorowo wzdrygała się od ich przyjęcia, ale powiedziałem, że to pożyczka i jakby łatwiej jej było ją przyjąć.
Do dziś nie nastąpiła spłata długu, ale przypomniałem sobie o tym jedynie na potrzeby tego wpisu.
Teraz proszę mnie posądzić, że się czegoś ‘nawdychałem’, oszukuję (choć owa osoba, jeśli żyje, zapewne może to potwierdzić), i nie jestem kryształowo czysty, bo fałszywie chcę tu błysnąć swoim altruizmem.
22:13. Ta "duża kwota" to było 200 czy 500 zł? Pytanie retoryczne, bo na potrzeby tej dyskusji pewnie podasz kwotę w milionach:-) Słabiutki scenariusz, słabiutkiej legendy:-)
No i zaczęło się. Podobnie, jak z panem Karolem.
Dla mnie nie było to dużo ciężko zarobionych pieniędzy, równowartość jakichś dwóch pensji, część rocznej premii.
Teraz kombinuj: może te pieniądze ukradłem, czy spisałem umowę, może podatek trzeba było zapłacić, może te pieniądze ktoś przeznaczył na narkotyki, może w efekcie moja rodzina zubożała i głodem przymierała, może ktoś był w większej potrzebie i powinien skorzystać, może to był grzech rozrzutności, może nie powinienem o tym pisać, itd. Itp.
Do rana daleko, to na pewno jakiś hak wymyślisz. Ale mam to gdzieś.
Najwyraźniej Kaczyński nie wiedział o twoim szlachetnym czynie, bo bez wahania ciebie wskazałby na kandydata ha ha ha. Ale i tak masz splendor, bo całe forum się dowiedziało i mogłeś się porównać do "obywatelskiego" oszusta. Myślę, że Order Orła Białego już na ciebie czeka na Nowogrodzkiej. Tak czy inaczej, śmiało możesz zacząć pisać bajki na dobranoc dla grzecznych dzieci:-) Do "filantropa" z godz.00:11
Do Twojej wiadomości @00:55, ‘bajka’ zakończyła się szczęśliwie i bardzo podobnie (z naciskiem na ‘podobnie’) do historii pana Karola, a nawet trwa. Bo wprawdzie w innym przypadku (zbiorowość), od lat dokonuje się ‘proceder’ systematycznego wspierania osób w specyficznej bezdomności, do czego, choćby w skromnym zakresie, zachęcam, bo warto pomagać i tylko dlatego o tym piszę (na potrzeby ew. procesu z tytułu siania tu wydumanej i wprowadzającej publiczność w błąd ‘mowy i czynów nienawiści’, mogę to udowodnić; banki, a tak najprościej działać, długo pamiętają przelewy). Może nie są to kwoty w wysokości opłat za czynsz (jak u pana Karola, który w związku ze znacznymi opłatami znalazł formułę obustronnego zabezpieczenia), ale też nie są to kwoty jak ‘na tacę’.
To tyle w temacie z mojej strony.
07:43. Dawaj, rozpoczynaj ten "proces" a nie strasz gołosłownie. Czekam na wezwanie i już się cieszę buuu ha ha.