Głupi zagłosuje, a mądry zrozumie, że oszustwa, przekręty i wyłudzenia trzeba tępić. Już niedługo okaże się jakich w naszym kraju jest więcej.
10:02 - potwierdzam, bo nawet jego sztab zaczyna wstydzić się za niego i przebierają uszami, bo doskonale zdają sobie sprawę, że widmo przegranej jest przesądzone. Gdyby wiedzieli to co teraz wiedzą, to na pewno nie pozwoliliby sobie na jego kandydowanie, bo to w slangu młodzieżowy OBCIACH!
Nawrocki to wybitna osobowość. Niedługo powstanie o nim film: "Karol. Człowiek, który został właścicielem kawalerki"
10 12 Kaczyński doskonale wiedział co ma za uszami Nawrocki dlatego go wybrał,wybrał go po to aby mieć na niego haki i moc nim sterować lecz nie przypuszczał że to wyjdzie na jaw
11:29. Ha ha to się nazywa przekombiowanie w wydaniu "wybitnego stratega" z Żoliborza.
Sensacyjne plotki o rezygnacji obywatelskiego kandydata z debaty w telewizji publicznej?
Czyżby się bał frontalnego ataku Mentzena na drugą pozycję w rankingach?
Zobaczymy czy się pokaże
Jednak Nawrocki przyszedł na debatę.
Spływa po nim to co o nim ludzie nyślą, ważne że PiS zagłosuje.
Miał zamiar nie przychodzić i to byłoby lepsze rozwiązanie niż takie poniżenie.
Sam chciał więc dostał co mu się należało.
Szkoda chłopa. Mały się zrobił na koniec
Szkoda chłopa. Wstydził się cały czas i odpowiadał wyuczonymi sloganami
To raczej tęczowy wyglądał na zmęczonego i nieobecnego. I używał jednego jedynego sloganu.
Zresztą od początku sprawia wrażenie jakby wcale nie chciał zostać prezydentem, jakby ktoś mu kazał, a on nie mógł odmówić. Nie pasuje mu ogon w postaci ochrony do końca życia, rozrywkowe warszawskie życie wymaga dyskrecji, a tu klops.
12:34
Każdy kto czytał cokolwiek o gangusach lat 90. wie, że mogli działać tylko za zgodą służb komunistycznych, które uzyskały taką moc na podstawie porozumień okrągłostołowych. A służby te akurat wolą PO niż PiS. Także uspokój się z sugestiami, że Karol Nawrocki ma coś z nimi wspólnego, prędzej prezes i wiceprezes PO.
Musisz zadzwonić do TVN i im to powiedzieć. To wiedza na wagę złota.
Jak pan Jerzy siedział w areszcie to pisał do Nawrockiego po pomoc, a nie do Dulkiewicz.