Witam, ze względu na wyjazd i brak obecności domowników, licznik wody w domu jednorodzinnym został odczytany ostatni raz rok temu.
Teraz przy 0 (zero) zużyciu przez ten czas MWik naliczył kosmiczne kwoty kilku tysięcy zł. W obliczeniach przejęto ilość mieszkańców z umowy x 3 m3.
Wychodziło kilkaset zł/miesiąc. Czy takie działanie jest zgodne z prawem? Do kogo się odwołać i z kim tam gadać? Od razu uderzać do Prezesa?
Jest to zgodne z umowa. Licznik nadal ma homologacje? Jesli nie to trzeba zaplacic. Jesli tak to trzeba zglosic zeby spisali i przeliczyli od nowa. Wodociagi w Ostrowcu dzialaja wolno i potrafia sie mylic. Przyslac np ponaglenie gdy jest nadplata...
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20170000328/O/D20170328.pdf
Art. 27.1
Jak jest wodomierz to rozlicza się według wodomierza, jak nie ma to według norm zużycia.
A jak jest a nie mozliwosci odczytu to przyjmuje sie ze go nie ma.
Założycielu wątku- zawsze, jeśli się gdzieś wyjeżdża na dłużej, to trzeba zgłosić, że liczniki będą niedostępne i że nie będzie zużycia. Za liczniki na światło i gaz trzeba i tak opłacać stałą opłatę. Ciężko ci będzie przejść to teraz bezboleśnie.
Być może założenie licznika kropelkowego rozwiąże sprawę, wodomierze z głownych liczników w blokach już nie spisują danych tylko odczytują przez blutacza.
Rozlcza się zgodnie z regulaminem , który ma być opracowany w oparciu o najnowsze Prawo Energetyczne. Nie może być samowoli!.
Według regulaminu powinni policzyć średnie zużycie z ostatnich 3 miesięcy, jak brak możliwości to z analogicznego okresu z ubiegłego roku.
chyba nawet to jest niezgodne z prawem, tak jak mowi gość z 7:52, przy braku możliwości spisania biorą pod uwagę ostatni okres rozliczeniowy