Choćby był to i tak wygra obecny PSL
Zadne Psl, oni z PO w koalicji. Tylko Pis!
Obecny daje sobie bardzo dobrze radę.
Przypominam ze w naszym mieście PIS jest w koalicji z PO.Mnie nie interesuje partyjność tylko konkretny ksmdydat.
Do Gościa z 15.45. Rozumiem, że jesteś ortodoksyjną i zagorzałą katoliczką (katolikiem), więc proponuję ci zajrzeć do Słownika Języka Polskiego i zapoznać się z definicją "parafianin". To określenie chyba najbardziej do ciebie pasuje. A tak wogóle to ja do was nic nie mam, każdy wierzy w to co widzi albo słyszy, tylko te wasze obrzędy są czasami śmieszne , np. strojenie kukieł i klękanie przed nimi, albo upychanie w koszyczek pozostałości jedzenia i bieganie z tym po mieście...A świadkiem jechowy nie jestem, tych ludzi akurat nie znam- może dlatego że nie obnoszą się ze swoją religijnością tak histerycznie .......
Anna - oczywiście, można wyśmiewać tego typu "obrzędy". Jednak należy też na to spojrzeć jako pewna tradycja związana z naszą tożsamością. A mówię tu o tożsamości polskiej.
Możemy uznać, że wszystko czego nie ma w Piśmie Św. jest niedozwolone. Tylko, że wtedy polska tradycja niczym nie będzie się różniła od tradycji włoskiej, czy hiszpańskiej.
Tego chcemy?
Często ludzie jak wyjeżdżają za granicę chcą zapoznać się z tamtą kulturą. Bardzo długo kultura związana była z religijnością. Niszcząc te "obrzędy" niszczymy tradycję. I kim wtedy będziemy? Ludźmi bez korzeni, którzy jak te krzaki na pustyni bez korzeni będziemy przemieszczani z miejsca na miejsce. Bez przeszłości, ale i bez przyszłości.
Ciemniak- BRAWO! I jaki z tego morał? Nie oceniajmy innych po ich wierzeniach, czy to obrzędy czy gusła (jak zwał - tak zwał) każdy ma prawo wyboru. Jedni wierzą w święte krowy, drudzy w świętą trójcę, gdzie kraj tam obyczaj.....................
Jak widać, Felice zmieniła się teraz w Annę i ciemniak znowu sam sobie, za swoją "mądrość", urządza owacje na stojąco i jak zwykle bije sobie nieustające brawa. Ależ ten człowiek ma niepohamowaną potrzebę akceptacji i dowartościowania. Kompleksy, jak Himalaje.
Żartujesz? Mamy ciekawsze zajęcia niż pisanie o jakimś psycholu żeby się cieszył, że taki jest ważny na forum.
Widać nie masz ciekawszego zajęcia skoro tu siedzisz i komentujesz
Anna - nie o ocenianie tu chodzi. Jeżeli ludziom pomaga w przywiązaniu do tradycji święcenie jajeczek, to choć nie wiele ma to wspólnego z Pismem Świętym, to jednak nie należy tego ganić - o ile to jajeczko nie przesłoni Pana naszego Jezusa Chrystusa.
Tak się niestety dzieje ze świętami bożonarodzeniowymi, gdzie czerwony krasnal z Coca-coli przesłania coraz bardziej Jezusa Chrystusa.
Chrześcijaństwo ma to do siebie, że potrafi "dla dobra sprawy" dostosowywać lokalne obrzędy pogańskie do wiary w Trójcę Św.
Po "rozlaniu" się na Imperium Rzymskie, przejęła święto pogańskie i "nałożyła" na nie Boże Narodzenie. U Polan wszędzie tam, gdzie były pogańskie świątynie, zbudowała klasztory.
Pogańskie świętowanie jajka jako odrodzenia, przekuła na symbol świąt wielkanocnych.
Gdyby ewangelizacja rozwinęła się w Indiach - jestem na 100% przekonany, że i dla tej świętej krowy znaleziono by miejsce, aby wprzęgnąć ją do obchodów któregoś ze świąt chrześcijańskich.
Czy to coś złego? Jeżeli nie przysłania to Prawdy Wiary, a jest tylko czymś w rodzaju folkloru, to nie ma chyba chyba w tym wielkiego problemu.
Wiem, dla Świadków Jehowy to oczywiście jest bałwochwalstwo.
Tylko, że Świadkowie Jehowy odmawiając Jezusowi Chrystusowi boskości stoją wg. mnie poza Prawdą Wiary - mimo, że oni uważają wręcz odwrotnie.
Ale nie jest to kwestia oceny ludzi. Ocena oznaczałaby, że tego czy tamtego uważa się za gorszego. Chrześcijanin nie dzieli ludzi na gorszych i lepszych, a jedynie na tych, którzy żyją w błędzie, i na tych którzy kierują się Prawdą.
Ej, a kiedy wróci Twoja błogosławiona między niewiastami i w trójcy jedyna święta?
Po to jest w koalicji z psl
Gościu 23:32 czy ty zdajesz sobie sprawę, ile zła w naszym mieście wyrządził PSL?