Witam, zastanawia mnie fakt dlaczego tak duże miasto jak Ostrowiec nie ma ani jednej porządnej kamery internetowej, która pokazywałaby konkretne miejsce z naszego miasta. Wiem, że radni czasami przeglądają to forum więc może warto byłoby zainteresować się tematem, bo koszty są niewielkie a zainteresowanie na pewno by było taką inicjatywą. Dla przykładu podrzucam linka z kamerką z Nowej Słupi, która jest na stronie Urzędu Gminy. Nawet w tak małej miejscowości da się jeśli się chce:
A u nas na drzewa ;)
Temat był juz pare razy poruszany tutaj na forum, niestety bez echa a szkoda bo mamy co pokazac ;)
Dokładnie, warto może przypominać, bo kamerka nawet na rynku czy na jakimś ruchliwym skrzyżowaniu byłaby fajnym pomysłem, nawet niech będzie pod Urzędem Miasta ale niech będzie w miare dobrej jakości.
Pewnie, chodzi mi mniej więcej o taką jakość jak ta z Nowej Słupi. Bo ta nasza amatorska z Ostrowca raz że jest w umiejscowiona w dosyć słabym miejscu to jej jakość jest bardzo słaba.
Zerknijcie jaką Kunów ma ekstra kamerę na rynku , jakoś super. Ostrowiec jak zawsze 100 lat za murzynami.
Może by tak udostępnić publicznie obraz z jednej z kamer monitoringu miejskiego?? Można tak? Zna się ktoś??
Da się ale nie ma to sensu. Chcesz oglądać ładne widoki, czy żuli pod sklepem monopolowym?
Następny naganiacz, który chce wyciągnąć publiczną kasę.
Jak uważasz, że taka kamerka jest potrzebna, to ją sam zainstaluj, umieść obraz na stronie, dodaj jakieś reklamy i wtedy się przekonamy, jaką masz oglądalność.
Bo utrzymanie takiej kamerki to kosmiczne koszty, które zniszczą budżet. W Nowej Słupi jakoś nikt nie narzeka. Zapomniałeś też chyba że jest coś takiego jak wizerunek miasta, który kreuje także strona internetowa Urzędu Miasta, a taka kamerka jest interesującym elementem.
W Słupi jak ktoś wchodzi na stronę Urzędu Gminy to ma od razu ładną wizytówkę w postaci kamerki skierowanej na odnowiony rynek i w tle Św Krzyż, pokazuje to co najładniejsze w gminie. To też jest rodzaj marketingu krótkowzroczny narzekaczu.
Będę zawsze przeciwko działaniom bezsensownym.
Marketing polega na reklamowaniu rzeczy, które chce się sprzedać albo na których chce się zarobić. Może w przypadku Nowej Słupi taka kamerka ma sens. Bo to i widok ładny, i miejscowość może nie turystyczna, ale będąca bazą wypadową do wyprawy na Święty Krzyż, który już atrakcją turystyczną jest niewątpliwie.
Co natomiast ma promować kamera na rynku w Ostrowcu?
Czy informować mieszkańców, że na rynku są banki? Nie - mieszkańcy dobrze o tym wiedzą, a banki wolą się reklamować inaczej. Czy ma zachęcać może turystów z innych miast, a może z zagranicy(!) do odwiedzenia Ostrowca? Nie, oczywiście że nie zachęci. Czy może więc kamera zareklamuje jakieś produkty lokalnego biznesu? Też nie, nawet budek piwnych nie zareklamuje.
Czyli wiemy już, to to żaden marketing i wizerunku miasta w ten sposób nie wykreujemy.
Ale ktoś na tym może i owszem, skorzystać. Producent albo instalator może wcisnąć swój badziew za zawyżoną, "urzędową" cenę, i tyle. Taka rzecz to zadanie dla hobbystów, albo dla patriotów lokalnych, którzy uważają że jest się czym chwalić.
Gdyby natomiast taka kamera została umieszczona na sali obrad Rady Miejskiej, albo w gabinecie prezydenta - a, to miałoby sens, bo mieszkańcy mogliby się na własne oczy przekonać, jaką wielka mądrością są rządzeni. Mogliby zobaczyć, czym się zajmują ich wybrańcy, za niemałe pensje i diety. Co wy na to?
Utrzymanie takiej kamerki to grosze w budżecie. Nie pisz głupot jak nie masz pojęcia.
Grosze tu, grosze tam, ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka. Tu kamerka, tam globusik, gdzie indziej doniczka... i masz milionik.
Mogą sobie być grosze - ale jest niepotrzebna i już.
Zresztą, jeśli jest taka tania, to tym bardziej zadanie dla hobbystów.
Nie twierdzę, że jest potrzebna, ale to jest koszt góra 300zł miesięcznie.
Może nawet mniej, ale do tego dodaj jednorazowy koszt zakupu, instalacji, przyłącza lub wi-fi, a jeśli instalacja ma być na zewnątrz budynku, to być może także projektu. Do tego czas jakiegoś pracownika. Po kilku-kilkunastu miesiącach nowy gadżet się znudzi, po dwóch latach się zepsuje i tyle. Nawet w tym, ogólnie obśmianym, "budżecie obywatelskim" - nie znalazł się nikt, kto by taki pomysł zaproponował - będzie za rok kolejna edycja, zaproponuj taki pomysł, zobaczysz jakie dostaniesz poparcie...
Umiesz czytać, czy nie bardzo? Chyba napisałem wyraźnie, że nie twierdzę, że jest to potrzebne, a ty mi każesz proponować takie coś... Czytaj ze zrozumieniem dziecko, bo gimnazjum nie skończysz.