no tak lekką ręką przy stole zapodałem około 7000 tys. kalorii , to jest to lubię te święta kochane.
No i ja się pochwale myślę ze cos koło 8 tys. weszło wieczorem , aż dziwnie się teściowa patrzyła szkoda jej chyba było tej gęsi pasła całe lato .
u mnie weszła połówka wódki i kawałek kurczaka i sledziów sporo na razie jest dobrze , chyba idę szukać wrażeń na miasto jak zona uśnie
no pojadło się nie mało 0,5 wódki i kurczak .
Nie liczyłem, ale chyba już w giga trzeba by liczyć. Gcal zamiast kcal.
no pojadło się u teściów za darmo to na dwa dni
w te dni nie ma co sobie odmawiać
A ja dla odmiany w święta nie szaleję ;-) Jakby tak podliczył, to bym się zmieścił w jakichś 1500 kcal :)
ale przezywacie tw swieta kalorie zalosne,ja jem wszystko i nie tyje
14:04 - papier, metal i tworzywa sztuczne też? :P
ja myślę ze max do 2 tys. na cały dzień nie ma co szaleć
no dzisiaj to jedzenie i tv , masakra
każdy chyba się najadł dzisiaj nie mało
Kto liczy dzisiaj kalorie,wieczorem je spalimy