za duzo problemow, za duzo na glowie, nie znam wyjscia z tych sytuacji, nie umiem sobie z tym poradzic, nie mam pomyslu na dalsze zycie.
tez tak mialam tak dwa lata temu lecz nagle bledne kolo sie obrucilo i z kazdej sytuacji jest wyjscie sama tego doswiadczylam pozdrawiam
U mnie niestety z dnia na dzień jest tylko gorzej i gorzej,zaczyna brakować nadziei na cokolwiek :( Tak bardzo bym chciała wierzyć,że i do mnie się szczęście wreszcie uśmiechnie :(
To widze ze jest Nas wiecej, ja tez problemy problemy i jeszcze raz problemy. jestem bezsilny chociaz stwarzam pozory na silnego lecz w srodku jestem wypalonym człowiekiem :/ ot takie zycie daje po dupie. rozne mysli chodza po glowie
Jakie macie te problemy, że nie widzicie zupełnie wyjścia z sytuacji? Trzeba poszukać rozwiązania i podnieść się, nie załamywać! Wiem, że niby łatwo napisać,ale tak trzeba, znaleźć sobie zajęcie, jak trzeba to nawet i dodatkowe.
ja mam zajecie praktycznie cały dzien lecz jak pomysle o sytuacji w domu to az nie chce sie wracac ...
A co się dzieje? Jeśli kłopoty masz w domu to trzeba porozmawiać, chociaż wiem, że nie zawsze jest z kim, bo są ludzie do których nic nie dociera:) trzymaj się
Ona masz racje rozmowa tutaj to jak grochem o sciane, nie da sie przetłumaczyc ze ma ktos problem. Ta osoba jest swiecie przekonana ze zadnego problemu ze soba nie ma o i kolko sie zamyka...
No dokładnie zmartwiony kółko się zamyka;) znam to...gdyby ludzie umieli rozmawiać, chcieli przede wszystkim i gdyby jeszcze potrafili słuchać, to nie było by żadnych problemów! Bo nie ma ludzi idealnych i nie ma tak, że zawsze będzie pięknie i kolorowo. Ale sukcesem i podstawą relacji międzyludzkich jest rozmowa a także słuchanie tego co ktoś do nas mówi a te dwa elementy pozwalają dojść do jakiegoś konsensusu. Wiem, że dla wielu to bardzo trudne, a dla innych wręcz nie osiągalne;) ale ludzie uczcie się tego a będzie wam lżej;)
No, to skoro tak bardzo byś chciała wierzyć, to zacznij wreszcie wierzyć, a nie myśl o tym, że chcesz wierzyć, ale...
Mi to nie chce sie zyc caly czas mysle o samobojstwie.
22:48 smutne to co piszesz.....ale co taką decyzją wskórasz? I tak po człowieku zostają tylko wspomnienia i to jeszcze jak ma kto wspomnieć....
Jeżeli człowiekowi wydaje się, że jest samotny i wszyscy go opuścili, to zawsze pozostaje wiara w wyższe wartości. Polecam poniższy link. Mnie w trudnych czasach pomógł więcej, aniżeli niejedno kazanie tzw. ,,mądrych" ludzi. Tak niewiele trzeba - wystarczy tylko uwierzyć :)
"Jeśli jesteś zdolny do tego, by zabić się, to jesteś zdolny do wszystkiego".