Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Jestem szczęśliwa/wy

Ilość postów: 96 | Odsłon: 8015 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
                        • Odp.: Jestem szczęśliwa/wy

                          Dokładnie, myślę podobnie jak Ty. Trzeba się nauczyć cieszyć z drobnych rzeczy na co dzień i nie dać się zdominować przez zgorzkniałych, wiecznie narzekających ludzi wokół. Mamy pełne prawo być szczęśliwi. A wypadki losowe zdarzają się niestety w każdej rodzinie - takie jest życie, raz jest lepiej raz gorzej, ale nie ma co się załamywać, trzeba z optymizmem podchodzić do życia:)

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                          • Odp.: Jestem szczęśliwa/wy

                            no cóż przykro nam zgorzkniałym ,że nie potrafimy jak te małpki w zoo ....albo amerykanin spadający w przepaśc uparcie twierdzący ,że jest ok.

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Jestem szczęśliwa/wy

                            Pozostaje Wam tylko współczuć podejścia do życia:( Chyba ciężko jest być takim zgorzkniałym człowiekiem...Pamiętajcie, wszelkie zmiany w życiu, musicie zacząć od samych siebie.

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Jestem szczęśliwa/wy

                            Jestem szczęśliwa, bo uwolniłam się od fałszywych przyjaciół/przyjaciółek. Mam niewiele pieniędzy, bo pozbawiono mnie pracy, ale zawsze uśmiecham się do ludzi i często im pomagam choćby rozmową lub wysłuchaniem ich problemów. Cieszę się, że umiem słuchać, to też jest ważne w życiu. A kłopoty - któż ich nie ....ma

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 40

        Odp.: Jestem szczęśliwa/wy

        Ja też jestem szczęśliwy - mam co jeśc, na łeb mi się nie leje, wszyscy mnie kochają (oprócz tych, co nienawidzą), zdrowie w miarę dopisuje. Czy potrzeba mi coś więcej? ;)

        GienekkeneiG
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Jestem szczęśliwa/wy

          cieszmy się z małych rzeczy-fragment piosenki pani Grzeszczak ,jakże pouczający....niekoniecznie nowy BENTLEY i wczasy na Hawajach

          Gość_iwan hoo
          Zgłoś
          Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 43

          Odp.: Jestem szczęśliwa/wy

          A ja szczęśliwa bywam. Chyba jak ktoś stale jest szczęśliwy to tez nie bardzo, takie stany ciągłej euforii są chyba nie bardzo normalne. I męczące dla otoczenia :)

          Założycielka chyba ma dobre życie i jest z niego zadowolona, nie mylić ze szczęściem. Dla mnie życie z kartką nie jest powodem do szczęścia, raczej mnie męczy, palę sobie, bo lubię, kasa jak jest to wydaję, jak jej nie ma to jej nie wydaję, w końcu pieniądze po to są, żeby je wydawać i raczej nie łączę ich ze szczęściem. Robię to co na co mam ochotę i wolność też daje mi zadowolenie. Praca daje mi zadowolenie, bo ją lubię. Rodzina daje mi szczęście.Więc niech każdy szczęśliwi się czym chce i jak chce, i kiedy chce.

          Gość_niewiem
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Jestem szczęśliwa/wy

            Wydaje mi się ,że szczęście dają nam otaczający nas ludzie. DOBRZY dają szczęście. Źli - doświadczenie, NAJGORSI - dobre lekcje, a NAJLEPSI - piękne wspomnienia.

            wampirzyca
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Jestem szczęśliwa/wy

              Masz rację wampirzyco, masz rację. Piękne słowa.

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Jestem szczęśliwa/wy

                Ja też bywam szczęśliwa i staram się, żeby nie popadać w zgorzchnienie, zrzędliwość. Cieszę sie, że powstał taki wątek i miło jest poczytać, że ludzie nie załamują się, nie popadają w zwątpienie i docenianią to co mają. Myślę, że założycielka wątku, chciała pokazać, że żyjąc nawet z ołówkiem w ręku i z tą przysłowiową kartką, można iść do przodu , można wiele zobaczyć, doświadczyć i być zadowolonym i szczęśliwym. W obecnych czasach ludzie, no większość mierzy innych miarą posiadania. Egit, Grecja,ba teraz to Brazylia, Chile, ciuchy Zara itp, domek, dziecko szkoły tańca, językowe itd, itp. Czyż nie tak jest? A tu człowiek pisze, że z czegoś rezygnuje na koszt czegoś innego i jest zadowolony, bo małymi krokami osiąga to co jemu odpowiada i wystarcza. Tak trzymać i mnie się to podoba.

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Jestem szczęśliwa/wy

                  Gościu z 11.45: podpisuję się pod Twoją wypowiedzią.

                  Alexis
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 45

            Odp.: Jestem szczęśliwa/wy

            Ja też bywam szczęśliwa i staram się, żeby nie popadać w zgorzchnienie, zrzędliwość. Cieszę sie, że powstał taki wątek i miło jest poczytać, że ludzie nie załamują się, nie popadają w zwątpienie i docenianią to co mają. Myślę, że założycielka wątku, chciała pokazać, że żyjąc nawet z ołówkiem w ręku i z tą przysłowiową kartką, można iść do przodu , można wiele zobaczyć, doświadczyć i być zadowolonym i szczęśliwym. W obecnych czasach ludzie, no większość mierzy innych miarą posiadania. Egit, Grecja,ba teraz to Brazylia, Chile, ciuchy Zara itp, domek, dziecko szkoły tańca, językowe itd, itp. Czyż nie tak jest? A tu człowiek pisze, że z czegoś rezygnuje na koszt czegoś innego i jest zadowolony, bo małymi krokami osiąga to co jemu odpowiada i wystarcza. Tak trzymać i mnie się to podoba.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 47

            Odp.: Jestem szczęśliwa/wy

            dla mnie też nie byłoby szczęściem rachowanie slupków na karteczce i odmawianie sobie np.palenia albo piwka.Wolnośc w szerokim tego słowa znaczeniu to wg.mnie szczęscie

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Jestem szczęśliwa/wy

              Widzisz pokazała, że i tak żyjąc można być szczęśliwym i tak kilka osób ją zjechało, że tyle osób na rodzinne czeka, nie ma pracy... a ona sie chwali swoim szcześciem. Ja palić absolutnie, ale piwko z soczkiem malinowym czemu nie:)

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Jestem szczęśliwa/wy

                Bo co zmieni ciagle narzekanie: jaki to ja biedny/a. W zyciu nie zawsze jest kolorowo, ale trzeba nauczyc sie wyciagac z niego jak najwiecej pozytywow, bo drugiej szansy juz nie dostaniemy. Skoro mam tylko jedno zycie, to nie chce go spedzic popadac w zgorzknienie i depresje, choc wiele mialam takich momentow, ze swiat mi sie walil, to teraz moge byc z siebie dumna, ze wyszlam z tego wszystkiego obronna reka. Nawet jak bylo zle, to zawsze wierzylam, ze bedzie dobrze i przede wszystkim robilam cos w tym kierunku. Tym bardziej, ze sami mozemy w jakims stopniu wplynac na to jak bedzie wygladalo nasze zycie. Co z tego, ze siade i bede plakac jak mi zle, skoro nic sie nie zmieni. Optymisci zyja dluzej! Cieszmy sie drobiazgami, bo kazdy dzien moze byc naszym ostatnim.

                Gość_anja
                Zgłoś
                Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 51

        Odp.: Jestem szczęśliwa/wy

        Wiem już, że pieniądze szczęścia nie dają. Przez kilka lat żyłam w biedzie, marzyłam , żeby móc normalnie żyć, bez długów, nie bojąc się , że zabraknie na chleb. Mam teraz spore dochody i wcale nie jestem szczęśliwa z tego powodu, że stać mnie na rzeczy, o których kiedyś mogłam tylko pomarzyć.

        Gość_mimi
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Jestem szczęśliwa/wy

          A ja wręcz przeciwnie. Kiedyś miałam biedę. Mieszkanie wynajęte, później u teściów-katastrofa , lepiej już w namiocie. No i rozpadła sie wielka miłość, jak lustro Królowej Śniegu. Wzięłam sprawy w swoje ręce, otworzyłam firmę. Mam teraz wszystko co w życiu niezbędne. Nie mam jedynie męża, ktoś powie ,że samotna , nieszczęśliwa pewnie. Mówię to szczerze , bo po cóż miałabym kłamać.Jestem szczęśliwa.Żyję sobie wygodnie, dzieci już się usamodzielniły, ja robię co chcę i dobrze mi z tym.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Jestem szczęśliwa/wy

            Ja nie jestem szczesliwa nie mam pracy pieniedzy , zyje na pozyczkach z miesiaca na miesiac, jestem po rozwodzie moz znalazl sobie starsza i brzydsza zostalam z dzieckiem i nie ma mi kto pomoc i nie chce mi sie zyc na tym swiecie.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
    1 post w tym wątku został wyłączony z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tym postem.
    
    - Reklama -
    - Ogłoszenie społeczne -

    - Reklama -

    - Reklama -
    - Reklama -
    - Reklama -
    Losowa firma:
    "Ilando" Grzegorz Drogosz
    Branża: Komputery
    Dodaj firmę