ja za 3 miesiące będę miała 21lat i czuję się stara :D hehehe:)
a ja chętnie się s kimś spotkam... tylko uprzedzam czasu mam jak na lekarstwo. mail do mnie michal2011oc1@op.pl
Taka. To podaj imię i jakiś kontakt do siebie, bo w sąsiednim wątku koleżanka napisała że szuka i spotkało się to z dużym odzewem. Więc daj szansę sobie i innym. Może akurat...
a ty gość 19:19 ile lat? :) jeśli masz maks 28 lat to podaj namiary bo powyżej tego wieku to desperaci
ilcia popieram. Klasyfikacja to może być w rzeczach nie ludziach ... my jesteśmy inni i nie da się przyrównać jednego do drugiego. a stereotypy to albo ciemnota albo brak chęci przełamania się i tyle wg mnie
Ja się jeszcze staro nie czuję ;D:)
Nie wiem czy to dobry pomysł ale ryzykuję pawel270@poczta.fm
Ty Paweł to akurat desperatem jesteś ;)) Wpisujesz ten swój email w każdym tego typu wątku, nawet w tym o seksie bez zobowiązań ;)) Myślę, że nie takiego faceta szuka ta koleżanka ;)
tak czytam , czytam i nasuwa mi się refleksja że tu jakiś kącik złamanych/porzuconych/samotnych/ inne serc zrobił :) wiem że wylewanie smutków w internecie korzystając z anomowości jaką zapewnia pomaga na doła ...ale trzeba oprócz tego także coś robić żeby to zmienić a nie tylko narzekać :0 a do tych co uważają ze faceci po 28 roku do desperaci drobna uwaga, ja mam już 33 , dobre zarobki , wróciłem po 8 latach mieszkania w Wawie do Ostrowca gdzie podobno wartościowej polówki ze świeca szukać jestem kawalerem (podobno przystojnym) i nie ogłaszam się wszem i wobec że szukam tego i tamtego, do desperacji mi daleko bo wiem że mógłbym mieć niejedną ale po co na być z kim dla samego bycia, tudzież fizycznych przyjemności i możliwości "pokazywania się " z "ciachem" w towarzystwie. Lepiej poczekać bo to co najwążniejsze trafia się nieszukane niespodziewanie ....więc carpe diem :)
gośc 18.34
jakoś tego u siebie nie widzę , chyba że minie oświecisz i zdefiniujesz co one według Ciebie oznaczają, no ale jeśli już to chyba lepiej być 'starym kawalerem" z otwartym sercem i duszą niż sfrustrowanym potłuczonym przez życie sfrustrowanym nieufnym rozwodnikiem z alimentami lub co gorsza rogami jak stad do wieczności tylko dlatego ze się w wieku 20 kilku lat poczuło tzw "milość na całe życie "do ładnej blondynki z sobotniej dyskoteki :)
fajnakobietka dzięki za wsparcie buziak:)
Ale fajnie jest poczuć tą tzw"miłość na całe życie"w wieku 20 lat niż nie poczuć jej już wcale, niekoniecznie do "fajnej blondynki z sobotniej dyskoteki".
A to ,że jedni porożem rysują sufity, jeszcze inni płacą alimenty nie oznacza,że teraz są kimś gorszej kategorii.W życiu różnie bywa, może twoje serce zastuka kiedyś do serducha sympatycznej rozwódki.:)
proponuję wybrać się na jakieś wesele, może jako osoba towarzysząca i wtedy masz mega test faceta, jak się trochę "wstawi" to widać jego prawdziwy charakter, jeśli ci odpowiada umawiasz się na kolejną randkę jeśli nie odpuść i szukaj dalej
...świetna wypowiedź johann :-) myślę dokładnie tak samo.
A ja jestem ciekawa czy są tu panowie którzy mają 30 bądź więcej lat co "nie byli" nigdy z kobietą. No może zejdę do 25lat w górę, bo po 30 to się chyba żaden nie uchował. Chciała bym takiego choćby zobaczyć na oczy. W dzisiejszych czasach to chyba niemożliwe. Więc panowie...
no właśnie, panowie chcą być pierszymi dla swoich partnerek, a panów to przepraszam ale to nie dotyczy?