Popieram. Powinna być powołana społeczna Rada Powiatu, złożona z mieszkańców zmieniających się rotacyjnie, która co pół roku oceniałaby rządzących miastem i powiatem, rozliczając z odpowiedzialności za błędy w zarządzaniu.
Ile kasiorki by zostało w budżecie do rozdysponowania zamiast płacić radnym comiesięczną pensję, nazywaną dietą, za jeden dzień pracy w miesiącu. Nie byłoby stanowisk pracy za podnoszenie ręki i każdy mieszkaniec czułby się współrządzącym, mając możliwość udziału w radzie na zasadzie rotacji półrocznej. To chyba jest wykonalne?
Więcej kasy na imprezy disco polowe pod patronatem Górczyńskiego.
Wreszcie się przyznałeś, że bez disco polo żyć nie możesz i bez dokopywania Prezydentowi. Składam wniosek o koncerty disco polo co tydzień na Rynku. Popatrz, jak Ci robię na rękę:):)
Proponuje szubienice na Rynku gosciu 12:53. Bedzie taniej i szybciej
Dla Ciebie ta szubienica, bo nie rozumiem o co Ci chodzi?Nie wystarczy Ci sznurek od snopowiązałki z Twojej wsi? Może zanim to zrobisz, to idź jednak do jakiegoś psychiatry?
Witam.
Jestem kandydatem do sejmiku z ugrupowania Kukiz15.
47 lat, prawnik z wykształcenia, pracuje w polskiej firmie o zasięgu międzynarodowym, jako dyrektor ds sprzedaży.
To czym chcę się zająć to:
1. uproszczenie procedur w przyznawaniu dofinansowań unijnych w naszym województwie. Mówiąc wprost ograniczyć czas rozpatrywania wniosków i przekazywaniu pieniędzy. Obecnie grozi nam że 82 miliony przepadną, które powinny juz zarabiać u ludzi przedsiębiorczych, znam temat z doświadczenia, przyznawanie pieniędzy trwa około 2 a nawet 3 lata,
2. Rozwój i promocję lokalnych marek i firm. Jesteśmy znani w Polsce z tego, że p......dzi jak w kieleckim, z niczego innego, a mamy świetne marki na naszym rynku,
3. połączenie Ostrowca, Opatowa, Sandomierza i Staszowa przynajmniej z Kielcami lub Radomiem, porządną drogą szybkiego ruchu - nie będą u nas inwestować jak nie ma jak dojechać.
Dzięki takim działaniom może uda nam sie wyjść z 16 ostatniej pozycji najbiedniejszego województwa.
4. Sprawa bardzo bardzo ważna tzw. izba wytrzeźwień, która musi powstać, aby pielęgiarki nie "leczyły" tych chorych ludzi .
Czekam na propozycje od państwa jakie są bolączki regionu.
Jestem przeciwnikiem wydawania publicznych pieniędzy na wszelkiego rodzaju pomniki i koncerty promujące jakiekolwiek partie.
To są realne rzeczy które trzeba zrobić i to już. Inaczej będzie jak jest.
Tak dokladnie
Jak jakiś kandydat nie ma pomysłu na to co może napisać:
https://www.teraz-srodowisko.pl/aktualnosci/miasto-odporne-na-kazdy-kryzys-5505.html
Program ciekawy, poruszający bardzo istotne sprawy dla ludzi naszego powiatu i miasta, można by rzec - krótko i na temat. Jeszcze, gdyby się Pan ustosunkował do zagadnienia wolontariatu w pełnieniu funkcji radnego, to mielibyśmy pełną jasność tematu.
Jeżeli sobie tak piszemy szczerze, to powiem Panu moje zdanie. Bo rozumiem, iż wymaga Pan aby zrzekł się diety radnego w sejmiku, tak? Nie myślałem o tym, ale... uważam, że radni powinni skoncentrować się na swojej pracy i ją dobrze wykonywać. Dieta nie jest wynagrodzeniem a zwrotem kosztów. Mogę jednak obiecać i się zobowiązać, że jeśli nic nie będę robił to zwrócę całą kwotę po roku czasu. Mogę to dać na piśmie. Z tym, że to jakiś promil który powinien być brany pod uwagę. Szanowny Panie, czy nie zauważa Pan, że jesteśmy na samym końcu w Polsce? trzeba bardzo dużo wysiłku i dużo pracy aby to naprawić. Jest mi obojętne z kim trzeba się dogadać, będę współpracował z każdym kto tylko będzie miał ochotę pracować na rzecz województwa. Kasa gnije na koncie, możemy ją stracić a obecnie rządzący mówią że jest super, a jest beznadziejnie. Ludzie w sejmiku powinni być odważni i to muszą być najlepiej spoza układu, bo układ nas doprowadził do dna. Dno to jest to co jest na końcu... a my tam jesteśmy. Śmialiśmy się z Podkarpacia? śmialiśmy się... a teraz możemy tam na wycieczki jeździć - bida z nędzą w porównaniu do innych województw.
Chyba się nie rozumiemy. Ja niczego nie wymagam tylko pytam, jak Pan widzi wynagrodzenie za pracę, która nazywa się społeczną. Jako prawnik, doskonale się Pan orientuje, że nie ma możliwości zwrotu pobranych diet, ani rezygnacji z nich, a jedynie wskazanie konkretnych celów charytatywnych, aby tam były przekazywane. Jeśli 2-3 tysiące miesięcznie mają stanowić kwotę zwrotu kosztów, to na ile może Pan wycenić koszty poniesione przez ludzi charytatywnie pomagających umierającym w hospicjach? W budżecie nie ma kasy na wiele ważnych działań, a pieniądze rozchodzą się tu i tam właściwie bezzasadnie, bo albo się działa społecznie, albo odpłatnie, a nazywanie tego zwrotem kosztów, rekompensatą, nagrodą czy prezentem nic nie zmienia. Zwroty kosztów, moim zdaniem, powinny wynosić tyle ile dieta delegacyjna dla pracowników na etatach+ koszty podróży. Moim zdaniem jest to po prostu nieetyczne wobec rzeszy ludzi bezrobotnych i tych ciężko pracujących za najniższą stawkę. Nie budzi to miłej atmosfery sprawiedliwości społecznej. Ale to tylko moje skromne zdanie....
Przed wyborami to kandydaci tacy mili :) Tobie Jacku W. to głosu nie dam
Skoro dieta nie jest wynagrodzeniem a zwrotem kosztów to rownie dobrze moze byc rozliczana zwrotem za faktury wg ustalonego limitu.
To napisz projekt nowelizacji ustawy na ten temat.
Jacku W. Podkarpacie pieknie sie teraz rozwija, bo samorzad jest. z PIS, wiec wspolpracuje na rzecz spoleczenstwa, a nie tak jak za Burego Janka z PSL bylo.
08:11.Spokojnie, temat jest już w toku załatwiania