Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Jestem jak 5 koło u wozu.

Ilość postów: 29 | Odsłon: 2991 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 19

      Odp.: Jestem jak 5 koło u wozu.

      może to Ty oniesmielasz ich Swoja urodą a dziewczyny nie nalegaja byś nie stwarzała konkurencji, nie przejmuj sie tym ,po prostu ,odpuść i znajdz sobie kogoś innego ,nie znam Was więc wiele więcej nie moge podpowiedziec ale jak się żle z tym czujesz zmień towarzystwo pozdrawiam

      Gość_s.k
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Jestem jak 5 koło u wozu.

        Szczerze mówiąc,to takie wrażenie odnoszę coraz częściej.:-(A po sobocie to już wgl.Zagadałam do chłopaka to walną buraka i ledwo mi odpowiedział.No,ale to jest tak głupie,że aż niemożliwe.I odnosząc się do wcześniejszych wypowiedzi to raczej dziewczyny są bardziej"wyzwolone",a jedna z nich to już wgl desperacko szuka towarzystwa i to właśnie za sprawą jej zachowania najczęściej podbijają jacyś kolesie.Czasem mi głupio z nimi siedzieć przy jednym stoliku,ale poza tym tematem jest ok.W zasadzie macie rację-zmienię chyba towarzystwo,bo przy dziewczynach w ostatnim czasie najnormalniej w świecie się męczę i tylko mam zryty beret:-(.

        Gość_Lena
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Jestem jak 5 koło u wozu.

          Mówiłaś wcześniej, ze to ladne i sympatyczne dziewczyny, ze chlopaki sami je zagaduja a teraz piszesz, ze Ci wstyd z nimi siedziec przy jednym stoliku. To jak to w końcu jest? Jedna desperacko szuka towarzystwa ale z drugiej strony ciągle sa podrywane przez chlopakow. Nic się tu nie zgadza.

          Gość_???
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Jestem jak 5 koło u wozu.

            Bo są ładne i na prawdę bardzooo fajne.Patka zachowuje się jak się zachowuje i nie długo trzeba czekać,żeby wokół pojawili się pacjenci.Ja nie mam zamiaru kokietować wszystkich facetów wokół.Mam wrażenie,że wychodzi z domu tylko po to,żeby flirtować,a ja się nie umiem odnaleźć w tym i już.Wszystko się zgadza.Pomyśl logicznie!

            Gość_Lena
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Jestem jak 5 koło u wozu.

              Może masz kompleksy mimo,że jesteś ładna,jeżeli sama ze sobą nie czujesz się dobrze to inni to odczuwają.Albo przez zachowanie Twoich koleżanek czujesz się gorsza.Nieśmiała,nie potrafisz nawiązywać kontaktów.Otwórz się trochę,wtrąć do rozmowy,spróbuj,co Ci zależy,nic nie ryzykujesz.

              Wychodząc z nimi myślisz o tym,że znów będzie źle.Nie nakręcaj się.Nie myśl o tym ,wyluzuj,baw się,zachowuj się naturalnie.Ktoś na pewno zwróci na Ciebie uwagę

              stellina
              Zgłoś
              Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 24

              Odp.: Jestem jak 5 koło u wozu.

              A jaką rolę w tej przyjaźni odgrywasz Ty? Czy Poza takimi wypadami na podryw coś innego robicie razem? Tylko we trzy? Czy chodzi tylko o wsparcie, publiczność i tło podczas ich podrywów?

              Skoro Ty nie masz zamiaru kokietować wszystkich facetów i nie zalezy Ci tylko na podrywaniu a wiesz, ze każde spotkanie tak wygląda, to przemyśl sprawę, czy w ogóle zależy Ci na tej znajomości. Może jest tak, że nie masz innych znajomych, którzy mieliby dla Ciebie tyle czasu (bo np juz mają swoich partnerów i inaczej spędzają czas).

              Odpowiedz sobie na pytanie: czy to na pewno jest towarzystwo dla Ciebie. Jeśli uznasz, że nie - bo przyjaźnie powinny dodawać nam skrzydeł a nie wbijać w poczucie beznadziejności to po co marnować energię na zadawanie się z takimi ludźmi?

              Tam nie odkryjesz swojego "JA". Nic wartościowego tam nie znajdziesz.

              Pogrążać się będziesz i popadać od czasu do czasu w depresję.

              Otaczać się należy pięknymi dobrymi ludźmi (i nie mam tu na myśli ładnych buź ale ładne dusze).

              Odejdź od nich bo coś Cię w życiu minie.

              Ktoś przejdzie obok i Cię nie zauważy.

              Bo od nich pada taki cień na Ciebie - a powinien padać promień - wtapiasz się w nie i w końcu się zgubisz.

              Gość_milka
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Jestem jak 5 koło u wozu.

                Wiesz - skoro one są takie kokieciary i "zachowują się jak się zachowują" z pewnością przyciągają określony typ facetów. Może Ci mężczyźni widzą, wyczuwają, że Ciebie interesują trochę inne rodzaje znajomości, dlatego nie jesteś tak adorowana jak koleżanki. Tylko czy w ten sposób inni - bardziej poukładani/mniej nastawieni na flirtowanie a bardziej na coś stałego, Panowie nie odpuszczają sobie zagadania do Ciebie tylko dlatego, że z daleka wydajesz się być taka jak Twoje frywolne koleżanki?

                Użyję tu bardzo mocnych słów, ale absolutnie nie chcę nikogo obrazić - ot taka metafora:

                To tak jakbyś wracając nocą z imprezy zatrzymała się pod latarnią i stojącą tam kobietę lekkich obyczajów poprosiła o ogień. Dla przechodniów nie byłabyś palaczką bez zapałek, tylko koleżanką tej spod latarni.

                Gość_milka
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Jestem jak 5 koło u wozu.

                  Napiszę jeszcze coś. Jak już wspominałem problem tkwi w TOBIE a nie koleżankach. Jeśli je lubisz i wypowiadasz się na ich temat, że są fajne to ich nie zmieniaj. Ale co jakiś czas możesz pokazać się również w innym towarzystwie. A w ogóle zastanów się czego ale tak naprawdę oczekujesz od Siebie, koleżanek, imprez i chłopaków. (obawiam się że sama nie wiesz :) obym się mylił). Już ostatni raz się wypowiadam w tym wątku bo widzę, że to raczej wiek :) Życzę Ci więc tylko takich problemów w życiu :)

                  powodzenia.

                  Gość_lolo
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Jestem jak 5 koło u wozu.

                    @Lolo-Może rzeczywiście problem tkwi we mnie i w moim nastawieniu do tego wszystkiego.Decyzję już w zasadzie podjęłam.To nic,że znam się z nimi praktycznie od zawsze,ale skoro źle się czuuję w ich towarzystwie,to chyba lepiej jakoś to uciąć.

                    @milka-Dzięki za Twoją wypowiedź.Tak samo jak Ty twierdzi moja siostra.Prawda jest taka,że koleżanki przyciągają takich chłopaków,którzy są tylko do zabawy.Mnie takie egzemplarze

                    nie interesują,a odpychają na kilometr.A propo pytania to tak,czasem gdzieś wyjdziemy od tak,do kina,na billard,pojedziemy gdzieś na wycieczkę,fajnie się z nimi gada,tylko odwala im jak

                    na horyzoncie pojawia się płeć przeciwna.To mnie śmieszy i wkurza zarazem.Kiedyś mój kolega powiedział,że jak się pokazuję z takimi"dziewuchami"to nawet jak jestem inna z charakteru to inni tego nie są w stanie zobaczyć na pierwszy rzut oka.Inni znajomi są,ale zżyta jestem właśnie z dziewczynami.

                    Dzięki Waszym wypowiedziom już chyba wiem,w czym tkwi problem.Dziękuję!

                    Gość_Lena
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Jestem jak 5 koło u wozu.

                      jak takie dziewczyny ktore olewaja cie kiedy pojawiaja sie jacys faceci nazywasz kolezankami to chyba najwiekszy problem tkwi w tym wlasnie. bo to sie sa kolezanki a zwykle pseudo znajome. tak nie powinno byc. nawet jesli poza takimi sytuacjami zachowuja sie ok to nie powinno byc takich wpadek w relacjach miedzy osobami ktore znaja sie i lubia. bo co to za kolezenstwo kiedy sie meczysz w ich towarzystwie?

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 28

                    Odp.: Jestem jak 5 koło u wozu.

                    Oczywiście, że problem tkwi w niej, bo nie widziała do tej pory jak koleżanki ją traktują, albo widziala i sobie pozwalała na takie traktowanie. Uświadomiła sobie to niedawno i próbuje poukładać więc ma problem.

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:Dodaj firmę