Jakie znacie sposoby? w środku pustka,łzy :( za oknem strasznie :(
Włącz jakąś fajną komedie, kawkę z mleczkiem , dobre ciacho i minie i jeszcze czekolada.Radości życzę !
Wit D3, fajni znajomi, dobry, lekki film, pozytywne myślenie, można też skorzystać z solarium ;)
z partnerem jest kiepsko bo niema ;/
Chłop z domu , kłopot z głowy.Ja odkąd się pozbyłam , to nie popadam w zadną depresje. Fajna komedia , spokój i czego więcej trzeba?
Po pierwsze: Lampka wina, ciepły pled, świece aromatyczne, ON przy boku - grzeje jak kaloryfer, dobry film - polecam " Afera Thomasa Crowna", a potem "Wypełnić pustkę" / skompletowałam 40 filmów na sezon jesienno - zimowy/
Po drugie: Dobra książka - polecam "Podróż do miasta świateł" , kawa z kardamonem, w tle leciutki swing. Mam 20 nowych książek do przeczytania...
Po trzecie: opracowanie katalogów ze zdjęciami z wakacji, tematyczna klasyfikacja zdjęć - na przykład "Ogrody świata"
Po czwarte: porządki przedświąteczne w mieszkaniu i przygotowanie świątecznego menu
Po piąte: krótki wypad z przyjaciółmi - na przykład Czarnolas
Po szóste: pranie, prasowanie, gotowanie, pieczenie pierniczków, wyszywanie serwety
Po siódme: trochę ruchu na świeżym powietrzu
.......i tak dalej.... uffff brakuje mi czasu
ZA OKNO NIE WYGLĄDAM!
Zgadzam się z Gościem 19:35 coś w tym jest. Pamiętam jak go poznałam, miały wtedy taki zły okres ale dzięki niemu zaczęłam chodzić jak "głupia" z uśmiechem na twarzy i wszystko zaczęło wydawać się do przejścia.
hedonistka...chce cie za kolezankę:):)hehehehe bardzo madre porady...mysle ze jestes fajna babka
hedonistka nie ma pojęcia o depresji, to choroba, nie nastrój.
To co wymieniłaś jest NIEMOŻLIWE do wykonania. Nie miałam nigdy depresji, ale ma ją moja przyjaciółka.
Szanowny Gościu z godz. 9:13
Hedonistka ma doskonałe pojęcie o depresji... A w wątku o co pytają? Ano o jesienną depresję czyli chandrę, a może o wahania nastroju? Co?
No więc polecam dalej:
- muzykoterapia /np. Don't worry be happy - Bobby McFerrin,
What a wonderful world - Louis Armstrong/
- koloroterapia / barwy świetliste, jasne/
- zmiana wystroju w mieszkaniu / polecam deccorię. pl/
- aromatoterapia /olejek geraniowy/
- dużo pachnących świec
- zwierzęta domowe
- hodowla kwiatów /np. storczyki, moje będą miały ok 50 kwiatów/
- dieta antydepresyjna /banany, daktyle, morele, figi, rodzynki, orzechy, brązowy ryż, kasza jaglana, kasza gryczana, pęczak, ziemniaki, groch, fasola, bób, soczewica, seler, pietruszka, marchew, mleko, jajka, kapusta, kukurydza, łosoś, śledzie, sardynki, tuńczyk, makrela, siemię lniane, zielone warzywa liściaste, kiełki zbóż, kiełki soi, miód, owoce morza, chudy drób i podroby, płatki owsiane, drożdże piwne, awokado, grzyby, cytrusy, owoc dzikiej róży, makarony z mąki razowej, pieczywo pełnoziarniste, buraki, jabłka, goździki, jarmuż, kakao, czekolada/
- witamina D, kwas foliowy, magnez
- uśmiech przyklejony do buzi
- miłość i bliskość drugiego człowieka - szukajmy nieustannie jeśli nie ma
- wielobarwna i świetlista choinka bo święta się zbliżają
Róbcie COŚ dla siebie :)
Też się zgadzam. Każdy dzień życia z świadomością, że po drugiej stronie jest ktoś, kto myśli o Tobie.
Nigdy nie miałam czegoś takiego jak depresja , czy chandra, bo jestem zawsze czymś zajęta i nie myślę o smutnych sprawach.Życie jest takie piękne ,że szkoda na to czasu. Zawsze byłam sama i będę , bo nie potrzebuje nikogo , ani do myślenia o mnie , ani do przytulania hihihihi Jestem szczęśliwa ! czego i Wam wszystkim życzę. Nigdy nie jest mi smutno.Cieszę się z każdej chwili życia. Pozdrawiam wszystkich.
Droga Wapirzyco, depresja nie ma nic wspólnego z chandrą... Depresja (ta kliniczna) to ciężka choroba całego organizmu i z pewnością nie ma nic wspólnego z tym jak komu smutno :) Pada układ immunologiczny, nerwowy etc.