A mnie tam smakuje. Ale fantazja niektórych osób godna podziwu. Tylko, że to nie miejsce dla bajkopisarzy.
dresy to tam chodziły jak była Zagłoba, teraz w porównaniu z tym co bylo kiedyś to jest "plac zabaw dla dzieci"
a co do jedzenia - to nie pracuje tam kucharz który kilka lat temu został wyrzucony z poprzedniej pizzeri za zostawianie swojego nasienia w sosie? bo z tego co pamiętam to tak właśnie było
dlatego ja tam nigdy nie zamówiłem nic do jedzenia oprócz frytek
do 12;25 to żebyś tak trafił na kilku nastolatków jak cię będą zaczepiać, obiją ci twarzyczkę, albo jak będziesz ze swoją drugą połówkę popchną ją czy coś gorszego, to wtedy tu wpadnij na forum i się wypowiedz! a i jak by tak było to zapamiętaj czy gość w dresach czy normalnie ubrany! czekam z niecierpliwością na twój post!
kiedy o menu decydowali kucharze to jedzenie było smaczne a dzisiaj przepisy układa właścicielka i tyle w temacie
Nigdy wiecej nie zjem jedzenia w labiryncie, zamowilam salatke w cenie 13 zl, dostalam kapuste pekinska z majonezem, kurczaka bylo moze 5 kawalkow. To byla moja ostatnia wizyta w tym lokalu!!!!!!!!
3ba tam Gesslerowa posłać mówię to już od początku !
W labiryncie kucharz gotuje jak mu się każe a nie tak jak potrafi. Jednym słowem z fajnego lokalu robi się osiedlowa spelunka.Czyżby powrót do korzeni? Jeśli tak to po co było wprowadzać zmiany?
Witam, Dzisiaj gościłem w labiryncie. Jedzenie bardzo mi smakowało. Wszystko dobrze przyprawione i w ogóle palce lizać. ALE... TU ZWRACAM SIĘ DO SZEFOSTWA: Prosiłbym o to żeby m.in.
-panie kelnerki na bieżąco sprzątały puste stoliki (i tu uprzedzam że nie mają dużo na głowie bo czekałem z minutę aż mnie szanowna pani obsłuży aż się z koleżanką nagada) bo dzisiaj byłem świadkiem jak klient (pan z rodzina (zona dzieci)) sam osobiście sprzątnął sobie stolik-loże (zaniósł po poprzednich gościach wszystko po pizzy talerze sztućce itd do okienka tam kolo baru) żeby usiąść z rodzina bo czekali z 5-10min bo nie mogli się doprosić na obsługę aż przyjdzie ktoś i sprzątnie. (do sprawdzenia z kamery)
-jak się zapisuje na kartce co kto zamawia i gdzie siedzi to np nie można ponumerować stolików np?? dzisiaj pani (miła obsługa ale) latała z moim jedzeniem po stolikach bo nie wiedziała gdzie siedzę. Zanim wzięła z lady jedzonko dla mnie to nie mogła się nagadać z pizzermenem czy kucharzem jak kto woli. :)
-ostatnia taka moja uwaga, czy nie można zrobić tak że po przyjściu gości kelnerka (a jest ich tam trochę) przyniesie MENU nowo przybytym gościom? jak to bywa w Pizzeri Margherita. Poza tym wszystko ok :) Polecam ten Pub Labirynt :)
My też czasem musieliśmy sprzątnąć bo nie przychodziła pani. Obsługa jest tam fajna, ale jedna dziewczyna trochę jakby za karę tam pracowała;/ a czy pizza już jest tam dobra?? bo przez jakiś czas była okropna.
co do jedzenie, to czy nie można tej TORTILLI zrobić grillowanej? ta co jest teraz za 9czy 10zl na ulotce?? ;) klient wymagajacy :D
zgłoś to szefowej może wreszcie zrozumie, że w kuchni decydować powinni kucharze a nie ona :)
Dziwne bo nadal personel podając inne jedzenie niż zamówione i bardzo wątpliwej jakości powołuje się że tak każe szefowa i oni nic w tej sprawie nie mogą poprawić.
Droga szefowo jeśli chcesz aby do twego lokalu ktoś zaglądał powinnaś zadbać o jakość potraw,kulturę personelu bo inaczej będą w Labiryncie pustki a nieopodal jest lokal Pizza na Maxa gdzie jest przemiła profesjonalna obsługa,bardzo smaczne jedzenie i przytulny wystrój.