Moze macie jakis pomysl, jak walczyc z osobami, ktore po utracie prawa jazdy, za jazde "kielichu", mimo zakazu sadowego dlaej jezdza samochodem?
Aga,do takich spraw są odpowiednie instytucje,i tam zgłasza się sprawę.No bo jak chcesz inaczej walczyć? Położysz mu się pod samochód,zeby nie pojechał?
Widzisz że wsiadł taki delikwent za kółko ? Wystarczy zgłosić na policję, moment go namierzą.
myslalam o jakims ostracyzmie. Na policje nie bardzo mozna liczyc. Szybkosc dzialania czasem poraza. Przyjazd po 30 minutach od zgloszenia. Trudno zeby sie ganiac z takim kierowca po miescie i go namierzac...
Aga,ostracyzm? Bojkot na forum? Myślisz,ze to coś da? Ze taki delikwent przeczyta i pójdzie po rozum do głowy i zaprzesta jazdy samochodem? Wolne żarty. No chyba nie masz na myśli wygnania takiego z kraju na 10 lat jak w starożytnej Grecji? :)
a tam na forum. KOles z baru Jakubek ma zakaz i jezdzi codzienie. Moze wystarczy omijac jego knajpe z daleka, jakas wlepka na aucie. Moze odniesie skutek jakis.
na Traugutta tez sa tacy co jezdza bez prawka. i co lepsze woza dzieci. srebrny mercedes i zielona mazda 626