Nic się windziarzowi nie pomyliło. Było głośno po tych wypowiedziach Mikkego i potem je usunął a teraz próbuje się o tym zapomnieć. Nic z tego, takie "perełki" będziemy pamiętać.
a ja pamiętam jak tusk obiecywał podatki 15%....
też mu się to wykresliło ? a może to nieprawda ?
Owszem, obiecywał, tyle że przyszedł kryzys, przez który i tak przeszliśmy prawie suchą stopą, co moim zdaniem jest sporym sukcesem. Tusk wie, że gdyby obniżył podatki do 5%, miałby tłumy wielbiących go wyborców i kadencję na 100 lat naprzód zapewnioną, ale kieruje się racją stanu, a nie swoim prywatnym interesem, więc podejmuje niepopularne, ale konieczne decyzje - takie jak podwyższenie podatków. Za to wielki szacun.
A skoro temat jest o myszorku Mikki - może podasz jakieś jego osiągnięcia poza tworzeniem zgrabnych powiedzonek?
Podnieść podatki to każdy potrafi, 0 w tym inwencji, po prostu widzę, że przydałoby się więcej kasy = podniosę podatki.
Nie pomyślałeś, że mógłby obniżyć wszystkie daniny podatkowe, aby rozruszać gospodarkę? Ile osób jest w szarej strefie, tylko dlatego, że jakby zaczęli płacić wszystkie podatki i zusy, to ich biznes by się nie opłacał? Więc może obniżyć daniny i wtedy więcej ludzi zacznie je płacić. Do podnoszenia gospodarki trzeba mieć dobre plany...
Skoro uważasz, że u nas nie było kryzysu, to po co podnosił podatek?
xs, wysokość podatków nie ma tu nic do rzeczy. Sądzisz, że ten co jak dotąd płacił 0% podatku (robił/zatrudniał na czarno) i nigdy nie miał z tego tytułu żadnych problemów byłby zainteresowany tym, by nagle zacząć płacić 5%? Wiesz o tym, że mieć 5% i nie mieć 5% to razem 10%?
Jak idzie powódź, to się wały powodziowe podnosi czy rozbiera?
Podaję tu jeden z niewielkich sukcesów: http://www.youtube.com/watch?v=c_yQeS-zydU
Lobbing na rzecz zmiany ustawy o ochronie środowiska w 2002 r., doprowadzającej do ocalenia przedsiębiorstw zajmujących się sprowadzaniem używanej odzieży zza granicy.
Znam osobiście parę działalności, które się zawinęły zaraz po kilku miesiącach pełnego ZUSu, jakoś przez 2 lata im, się opłacało, później sobie przeszli do szarej strefy, myślę że oni chętnie by nadal mieli legalną działalność z niewielkim zyskiem, lecz system ich pozbawił tej możliwości.
Masz złe myślenie, zaraz zakładasz, że oni robią to dlatego żeby wykiwać państwo i nie płacić nic. (pewnie znajdą się i tacy) Oni chętnie by prowadzili legalną działalność - bo to ma dużo plusów, jednakże z takimi podatkami i ZUS'em nie dają rady. Co lepsze więc dla Państwa, to żeby działali na lewo nie płacąc nic, pobierając jeszcze jakieś pomoce od państwa, czy to żeby płacili sporo mniej, skoro nie wykazują wielkich dochodów?
Jakoś aborcje na kalekich dzieciach ci nie przeszkadzają? Czy się mylę?
PŁODACH nie dzieciach!
Mniej demagogii Panie Dewocie.
swoim wpisem obrażasz normalnych
Płód także jest żywą istotą.
Płód też jest już żywy a więc można nazwać go dzieckiem. Nazewnictwo niczego tu nie zmienia panie (nie)normalny.
hmmmmmmmmmmmmm... plemnik też , czyli wynika z tego ,że dzisiaj już dwukrotnie dopuściłem się "ludobójstwa" , robiąc robótki ręczne.......
Nie obrażał olimpijczyków, tylko wykazywał bezsens organizowania paraolimpiady. Zdaję się wtedy tvp nie chciała emitować i nie wyemitowała paraolimpiady, bo zainteresowanie społeczne jest tym super niskie. Wykazywał bezsens niektórych zasad panujących na paraolimpiadzie itd
Proszę bardzo jest tutaj cały wywiad u lisa, razem z paraolimpijczykiem zaproszonym do studia, jak jesteś ciekawy jak ta sprawa naprawdę wyglądała.
Windziarz - Korwin rzeczywiście tak powiedział (cytat jest prawdziwy). Ale takich poglądów jak mu przypisujesz, to on nie ma.
Wspomniana wypowiedź padła przy okazji dyskusji o telewizji publicznej - była zarzutem że telewizja obowiązkowo transmituje zawody które cieszą się minimalną oglądalnością - chodzi o zawody paraolimpijskie.
Jeśli zaś chodzi o społeczeństwo, to Korwin zawsze opowiadał się za maksymalną różnorodnością: "Socjalizm wszędzie niszczy jedną rzecz: różnorodność. Wszystko ma być najlepsze, a rzeczy najlepszych jest, jak wiadomo, mało…".
Czego jak czego, ale socjalizmu to Korwin nie znosi - narodowego socjalizmu także.
Katana - a Hitler nie chciał wywołać wojny, on tylko wskazywał na bezsens marnotrawienia dobrej ziemii <tu: czasu antenowego> przez gorsze rasy, gdy to Rasa Panów potrzebowała przecież przestrzeni życiowej. A skoro taki z Korwina wielbiciel różnorodności, to wytłumacz mi - żeby daleko nie szukać - choćby to:
albo:
""...d***kracja przeradza się w ochlokrację – wskutek tego, że prawo głosu dostają kobiety, przestępcy, wariaci, nieletni, a może nawet goryle."