Mylisz się, są takie osoby co pracują po dobrej szkole, choć zarobki na pewno nie są adekwatne do ich wiedzy i tego co robią. No ale cóż, takie czasy.
Dobre pytanie:) Również oczekuję odpowiedzi od Gościa z 09:18.
Tylko syp przykładami w politologicznym znaczeniu. Nie pisz mi tu tylko o PO, PiS, SLD, PSL czy innych , nazwij te partie. Obsadź je w rodzajach partii wg Ciebie.
Zobaczycie jak trudna będzie odpowiedź i w jakim żyjemy bajzlu.
Trzeba być krewnym lub znajomym królika - królików.
a gdzie jest napisane ze wam ktos musi prace zagwarantowac, nie ma wolnych etatow to sam je sobie stworz, dofinasowanie na zalozenie dzialalnosci gospodarczej jest caly czas, tylko trzeba troche inwencji tworczej , pomyslu, wtedy ty bedziesz ludzi zatrudniac, ale najlepiej to czaic sie na panstwowe posadki haha i plakac ze tam znajomosci
O jakiej ty inwencji twórczej opowiadasz?Ci absolwenci politologii, stosunków międzynarodowych i wszelkich pedagogicznych kierunków na jedynej w O-cu słynnej WSBiP z inwencją twórczą mają tyle do czynienia co ja z pigmejami. Oni pokończyli de durne kierunki i teraz narzekają na bezrobocie. Co niektóry, mając królika (jak napisano o12;34) załapie się do starostwa czy gminy i będzie wielkim urzędnikiem (to szczyt marzeń większości). Dziwią mnie takie marzenia. Reszta będzie wylewać swe frustracje na tym i innych forach złorzecząc na PO Tuska i na wszystko co się da. To jest Polska właśnie.Tyłka większość z miasta nie ruszy. Są jakby przyspawania do swoich taboretów. Ryzyko dla nich jest abstrakcją. Obok zawsze musi być mamusia, tatuś i nie daj boże ruszyć tyłek do większego miasta. Nie daj boże wysłać ze sto listów motywacyjnych. Po takiej politologii uważają, że im się na bank należy jak najbardziej wysokie stanowisko. Powodzenia.
Gościu z 13.17 jak ja się z Tobą zgadzam, ale już podobne watki były i zawsze Cię zakrzyczą :)
Wielu na forum chce pracować: w szkole, urzędzie (choćby PUP) ale kiedy potrzebny komuś konkretny fachowiec to już tych chętnych znacznie mnie. A jeśli już to jedyne umiejętności to papierek mgr (abstrakcyjny kierunek), ekstra wymagania finansowe i koniecznie w Ostrowcu, bo dojazdy za ciężkie.
Młodzi w naszym grajdole coś jeszcze znajdą ale my po pięćdziesiątce nic.Nawet nie chcą z nami rozmawiać i do emerytury nie dopracujemy.W urzędzie pracy powtarzają,że za długo jestem bezrobotną,ale jak nie mam znajomości nie mam szans na pracę jakąkolwiek.Cóż z tego ,że przepracowałam już trzydzieści lat,jak zostałam bez środków do życia .Nasze państwo tak naprawdę nie daje żadnej opieki socjalnej.Najlepiej jakbyśmy wyzdychali,byłby problem z głowy!!!!!!
Jeżeli w urzędzie pracy mówią ,że za długo nie pracowałaś,to może któraś z "kompetentnych" pań, bo tam tylko takie pracują- odstąpi Ci swój stołek.Ręczę dasz radęją zastąpić. zapytaj jakie wysiłki podjęli żeby znaleźć choć jednemu bezrobotnemu pracę. Kto mądry wymyślił tą chorą instytucję ,która zajmuje się tylko papierologią. Dajcie jakąś osobę z pomysłem ,inicjatywą,tu tylko skostniałe stare ,powielane bezmyślne procedury....żal,pieniędzy na te nieroby...
W Niemczech szukaja na spawacza i na wozek widlowy...jest bardzo duzo ogloszen...a z jezykiem trzeba znac chociac podstawy..mi jakos idzie :)
Do Ani z 19:27-znam osoby, które będąc po studiach z tytułem magistra sprzedają w sklepie,sprzątają,sprzedają na targowicy lub bazarkuitp wiem,że to nie jest wporządku i władze powinny się wstydzić,ale chcą pracować ,a nie udawać
A czy te osoby próbowały coś zmienić wyjechać na przykład? Nie mówię za granicę ale choć do innego miasta.
Widzisz też jestem po studiach i też szukałam pracy, tylko ja nie mogłam sobie pozwolić na bezczynność i gdy nie udało mi się w jednym miejscu wyjechałam do innego.
i tu szacunek dla Ani za to,że czeka
dziwne to przeciez Ostr to male miasto gdzie kazdy kazdego zna wiec teoretycznie z praca po "znajomosci" nie powinno byc problemu ;-)) chociaz ja bym tak tego nie nazwala a raczej praca z "polecenia", w srodowisku w którym sie obracam to rekrutacje najczesciej sa w ten sposob bo tak szybciej niz uruchamiac cala procedure rekrutacji, nie wiem ja to moze z innej epoki bo nawet w liceum umialam sobie cos zorganizowac na weekendy zeby cos grosza wpadlo, dzis kazdy to by chcial od razu nie wiem manne z nieba, jak ktos ma checi to nawet w tym naszym grajdolku da sobie rade
'Tak to jest, panie w PUP z łaski, albo jak automat, a te ogłoszenia o pracę żenada, ok chyba że ktoś jest "spawacz, tynkarz itd."a żeby dostać dobrą, stabilną (do wyborów) pracę, trzeba nie lada znajomości.
Ludzie po studiach, ze znajomością języka, komputera pracujących w supermarketach to nie nowość - NIESTETY!
Taką rzeczywistość nam zafundowali włodarze tego miasta!!!
Odnośnie PUP to chciałem się zarejestrować i znowu tumanom trzeba zanieść kopie wszystkich dokumentów pomimo tego że już je mają w aktach. Co za burdel w tym kraju.
A odnośnie pracy to tak jak inni piszą - wyjeżdżam. Nie mam ochoty robić w tym kraju czegokolwiek bo można sie tylko nazapierdzielać a i tak zyski z tego są mizerne a prowadząc działalność można narazić sie na kontrole oraz oczekiwać na zapłatę faktur podobnie jak na wypłatę pensji. Jadę tam gdzie doceniają pracę a nie wyzyskują jak wiekrzość pseudo biznesmenów ostrowieckich.
"Taką rzeczywistość nam zafundowali włodarze tego miasta!!!" napisał gość 23:59.
Nie jestem wielbicielem włodarzy naszego miasta. Wręcz przeciwnie. To co nam się trafiło to masakra. Ale nie wymagam od nich by mi pracę i przyszłość ustawiali. Mam swój rozum, wolną wolę i za przeproszeniem pomysły i wyczyny tych panów zwanych włodarzami ni mnie ziębią ni grzeją. Szans na pracę w O-cu nigdy nie miałem i wiem, że dobrze zrobiłem uciekając do innego - dużego miasta. Teraz tu przyjeżdżam odwiedzać rodziców. Nie jest to zbyt często, bo praca, którą wykonuję nie pozwala na zbyt częste odwiedziny rodzinnych stron. Pozdrawiam włodarzy. Uciekajcie stąd i nie liczcie na tych panów. Oglądam ich niekiedy w internecie, w tv.ostrowiec i wiecie co? - szkoda słów.