Radzę ci kupic lanosa jest tani w utrzymaniu, tanie części mało pali wiem to z autopsji.
jeśli auto ma być tanie w utrzymaniu to diesla odradzam bo może pali niewiele ale ewentualne koszty napraw mogą pochłonąć oszczędności wynikające ze spalania!
Moja wypowiedź nie będzie popularna, ale polecam zasadniczo 2 auta, które miałem i uważam że w tej cenie warto:
1) Skoda Felicia w idealnym stanie (kupisz za 4kpln)
2) Daewoo Lanos w idealnym stanie (kupisz za 5kpln)
Dlaczego? W tej cenie kupisz auta dobre, od sprawdzonego właściciela, praktycznie bez wkładu, często z niewielkim przebiegiem. Auta TANIE w utrzymaniu, niezajeżdżone. Tania marka - tanie auto w bdb stanie. Małe koła, małe proste silniki, tanie części.
za ta kase to tylko puga 406, auto praktycznie bezawaryjne (popytaj taksówkarzy, poczytaj opinie) w ocynku, przyjemne w prowadzeniu, polecam
ja mam renault laguna 1.8 z gazem 95r jak cos to moje gg31377625
w dieslu lagune bym przygarnął
jesli sie chce tylko tanio jezdzic i calkiem zanizyc koszta, to astra I, Vectra A, z silnikiem 1.8 lub 2.0. 1.8 pali tyle co 1.4, gaz przyjmuje bardzo ladnie, w 1.8 sa lepsze hamulce, skrzynia sprzeglo itd, rozrzad bezkolizyjny wiec w zasadzie nie trzeba robic po zakupie. Czesci nowe za pol-darmo, malo awaryjne, blachy kiepskie - zwlaszcza tylne nadkola. vectra a 1.8 pali ok 9l w miescie i 7 w trasie
Jesli sie chce jakiegos komfortu to np takie auto jak moje: Galant 95, 2.0 150KM, full elektryka, klima, tempomat i wszystko ma, gazu pali w miescie max 10l, w trasie ok 8-8,5, ale czesci drogie dosyc zwlaszcza w ostrowcu
nie polecam z gazem.. za kilka miesiecy bedzie rownie drogi jak benzyna ,
@Julita skąd masz takie informacje? O podwyżkach gazu słysze od kiedy jeżdżę na gazie czyli od ładnych kilku lat i zaoszczędziłem już co najmniej kilka, a może kilkanaście tysięcy. Ja słyszałem że ma stanieć, bo mają znieść obowiązek tankowania przez pracownika, więc ma stanieć o kilkanaście groszy.
Auto za 2 tys.możesz kupić w dobrym stanie i jezdzic jeszcze kilka lat niewkładając prawie nic,są takie ale jak wam sie chce golfów czy innych przereklamowanych to płaćcie a to że spali 1-2 litry więcej gazu to jest szczegół .Wystarczy poszperac na allegro
Podpowiem że jest to autko na łańcuchu rozrządu,zawieszenie nie do zajechania,silniki tez dobre ,komfort niezły i b.dynamiczne z silnikiem 2.0
ja powiem tak kup sobie teraz dobry gaz a jak odłożysz monety to wtedy dokup samochód
Tak mówi znawca który buli bo myśli że jak da 15 tys czy 20 to niebedzie dokładał:))te nowe samochody to są kilkuletnie jednorazówki które świeca sie jak g owiniete w błyszczacy papierek
dobrze trafione bo jestem znawcą i to w branży motoryzacyjnej kilkanaście lat i powiem tak
Ludzie sa coraz głubsi bo chcą tanie auta bezwypadkowe w oryginalnym lakierze a takich niema czasy okazji sie dawno skończyły ale głupich nie sieją sami rosną .....dopowiedzcie sobie dalej znawcy okazji
Tanie to ma jezdzic i sie niepsuć może byc i bite a lakier to jest najmniej ważny,na lakierze sie niejeżdzi.Jak ktos płaci 50 tys.to może wymagać
Jedno to bite, dwa to prostowane z banana przez dwa ciągniki.
Więć skończcie pieprzyć głupoty.
Oczywiście że za 5tys. nie kupisz auta z oryginalnym lakierem itd. ale jesli już brać to takie które te szkody miało " w miare małe". Bo z auta które było rozciągane przez ciągniki i podłużnice są pół okrągłe nie będzie nic nawet jeśli włożysz w nie kolejne 10 tys.
aut za 5tys jest od groma :D sa nawet w dobrym stanie i do jazdy :)