Oczywiście , że większość facetów ma kompleksy - to ty tego nie wiedziałeś ? Dlatego niektórzy zdradzają - tylko tak mogą potwierdzić swoją męskość , której nie są pewni.
post z 19:27 jest mój,jestem kobieta i wlasnie to pytanie skierowałam do panów.A z gosciem K2 sie zgadzam,faceci jak placą za sex to maja pewnośc ,ze nie będą wyśmiani.Przynajmiej w trakcie.Biedactwa,zal mi ich.Tak by nieraz bidulki chcieli,a tu gong.
O o strzał w 10 tak by chcieli , a tu ptaszek nie może ...i jeszcze kit wciskają , że mężczyzna to do 60+ jest sprawny , he,he , jak już 30+ ledwo zipie.......Dlatego płacą, bo jak zapłacą to taka za kasę poudaje , pojęczy trochę, a on wniebowzięty , że taki ogier......tylko nie wie ,że może te jęki to z bólu ,lub z obrzydzenia fujjjjjjj
tobie sie tylko wydaje, ze 30+ ledwo zipie, po prostu nie jestes juz atrakcyjna i facet nie jest toba zainteresowany, sam mam mimo tego, ze mam zone, czesto chodze na prywatne spotkania z paniami z roksy lub odlotow, bo po prostu lepiej, do domu wracam i udaje, ze mi zalezy :)
Obrzydliwiec, chyba nie dotknę się już żadnego faceta , wolę zostać starą panną i kupić sobie wibrator. No obrzydliwiec do potęgi....
Czytając to forum widać,że tylko Panie wypowiadają się na temat jakich mężczyzn lubią. Ale nie ma nigdzie odpowiedzi Panów jakimi są mężczyznami-Panowie trochę odwagi.:))) może powiecie coś o sobie.
A najfajniej czyta się posty Jodełki, są takie prawdziwe....
Może żona już nie jest Tobą zainteresowana, więc nie stara się wcale, żeby podobać się Tobie. Kiedyś pewnie się podobała ale coś się zmieniło. Myślisz, że to tylko jej wina, a prawda jest taka, że zawsze problem jest bardziej złożony. Twoje rozwiązanie nie jest żadnym rozwiązaniem a jedynie pójściem na łatwiznę.
raczej zla zone sobie po prostu wybralem, zapytalem kiedys prosto w oczy, dlaczego nie dba o siebie tak jak kiedys i co uslyszalem?
"teraz? po co?" wlasnie po tym zwatpilem i zaczalem chodzic do pan, ktore biora za to pieniazki ale za to o siebie dbaja.
Może źle zrozumiałeś jej odpowiedź... my kobiety często liczymy, że Wy się domyślicie co mamy na myśli. Nie znam sytuacji, ale wiem, że sama lubię o siebie zadbać, kiedy mężczyzna zauważa, że to robię. I nie chodzi wcale o bycie księżniczką a raczej o to, że większość z nas jest łasa na miłe słowa i komplementy. Pomyśl, czy mogło być tak, że trochę oboje przestaliście się starać. Ty o to, by ona czuła się kochana, pożądana i nadal kobieca. Ona o to, byś Ty taką ją widział. Mężczyzną często wydaje się, że słowa, które do nas kierujecie powinny nas zmotywować, a działają zupełnie odwrotnie. Może zamiast pytać dlaczego o siebie nie dba warto byłoby raz czy dwa wypchnąć ją gdzieś z koleżankami z domu. Podobno kobiety bardziej stroją się dla innych kobiet niż dla facetów.
Kiedyś usłyszałam, że kobieta rozwija się pod spojrzeniem mężczyzny. Dużo jest w tym prawdy. Jeśli ona w oczach Twoich zauważyła tylko swoje odbicie jako kury domowej mogło podziałać to na nią w ten sposób, że starać się przestała. Może przestała się starać, bo nie chce się wygłupić, bo może czasem niby żartobliwie, niby serdecznie czy niby po to, by ją zmotywować powiedziałeś, że przybyło jej tu czy ówdzie, a może rzuciłeś kiedyś w złości, że się zapuściła. To bardzo źle działa na naszą psychikę.
Nie chcę, byś pomyślał, że intensywnie jej bronię. Chcę tylko byś zauważył, jak silną rolę odgrywa psychika. Wy mężczyźni źle odbieracie chwilowe niepowodzenia w łóżku, które podczas zmęczenia, stresu czy choroby mogą zdarzyć się każdemu nawet młodemu chłopakowi. Myślicie później o nich miesiącami, podczas, gdy my kobiety nawet o nich nie pamiętamy następnego dnia. Tak samo na nas kobiety działają często wasze słowa czy spojrzenia, które miały spowodować zupełnie inne reakcje.
Dlatego właśnie uważam, że Twoje rozwiązanie jest pójściem na łatwiznę. Nad związkiem trzeba pracować cały czas. Ci, którym się udaje ta praca, zbierają plony w postaci długiego bycia razem - w dosłownym znaczeniu słów "na dobre i na złe".
kobieta rozwija się pod spojrzeniem mężczyzny - oj prawda i to duża
Akurat to nie jest związane z wiekiem. Taka sytuacja może się zdarzyć mężczyźnie w każdym wieku, nawet temu młodemu. Czynniki są różna a najczęściej jest to spowodowane stresem i chęcią pokazania się z jak najlepszej strony.
To nie było do Ciebie ilcia tylko do gościa 20:16 ;)
w ten oto sposób zeszliśmy z tematu...
Czytam to i kwituje krótko, będę się ubierał tak jak mi pasuje, by było mnie wygodnie i komfortowo w danej sytuacji, w skarpetkach czy bez, w majtkach z draską czy bez draski. Najważniejsze że będzie to czyste, świeże i uprasowane. Jak komuś się to będzie podobało OK, jak nie, trudno się mówi, włosów drzeć nie będę.
Wyglądam tak jak mnie matka natura obdarzyła, przy pomocy 9 miesięcznej lokaty mojego ojca. Mam wokół siebie ludzi którzy mnie lubią i szanują i takich co do tego grona nie należą. Zmieniać swojego stylu nie mam zamiaru, nad sylwetką i charakterem to coś innego.
Co do ładnych kobiet napisałem wcześniej, że są kobiety co mają styl i uważają że go mają. Te pierwsze będę komplementował - chodź nieraz spotykałem się z tym iż dobre słowo wobec kobiety, odbierała to, że już się na nią łaszę - więc jak tu wam dogodzić. Niech każdy będzie sobą i nie udaje innego - wtedy chyba będzie najlepiej.
niestety dość często ludzie przybierają pewne pozy itp a później wychodzi kto jak jest. dlatego dla mnie tak ważna jest szczerość i naturalność. nawet jeśli mężczyzny nie traktowałabym jako potencjalnego kandydata to i tak mógłby po prostu zostać moim kolegą :)
każdy ma wady i zalety, jedne lubią z brzuchem facetów inne bez, każdy ma swój gust jeśli dana osoba okaże się, że nam "pasuje" ponieważ taka właśnie jest i nie udaje by zaimponować itp to znaczy, ze to może być tzw. ...to:)
Lubie i cenię mężczyzn, którzy mają coś do powiedzenia, oczytanych, mających ciekawe zainteresowania. Takich, z którymi można rozmawiać i nigdy tematów nie braknie.